Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to normalne zachowanie?

Polecane posty

Gość gość

witam... Mam do Was pytanie czy to normalne ze tesciowa mowiac do mojej corki powiedziala o sobie per mama... Otoz ja mialam wyjsc na pol godz z domu, nie lubie malej-6mies. zostawiac z tesciowa ale czasem musze i ona kladla ja do gondoli i powiedziala: bedzie Cie miala mama na oku jak bedzie gotowac, oj babcia nie mama - poprawila sie. Czy to normalna taka pomylka? Ja nigdy nie powiedzialam o sobie do malej per babcia czy ciocia. Wydaje mi sie ze takie pomylki sie nie zdazaja... Tesciowa ma 58 lat, a nie 88... Dodam ze jest bardzo nachalna babcia. Mieszkamy razem to kilka razy dziennie przychodzi do Malej, najchetniej mowi ze by ja zabrala do siebie... Mowi mi ze najlepiej jakbym przestala karmic i dala mm to czesciej moglabym jak zostawic i na dluzej jak np musze jechac do urzedu, czy do lekarza itp. Czesto mowi do malej ze ty jestes moja. No i ma 4 synow a wiem ze chciala miec corke i jak tylko dowiedziala sie o ciazy to od razu chciala dziewczynke. Czy wszystko jest wg Was ok, czy powinnam miec reke na pulsie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdyby to twoja mama tak mówiła to już by nie było problemu? Poprawiła się więc w czym problem? I to chyba dobrze, że chce spędzać czas z wnuczka? Żeby trochę ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no moim zdaniem taka pomylka calkiem normalna nie jest... Mozna pomylic imiona wnuczkow,, ale nazwac siebie mama??? Albo gadanie zebys przestala karmic to bedzie mogla z nia sobie siedziec. Skoro chcesz karmic i masz pokarm to chyba Twoje dziecko, a nie jej? Masz rok macierzynskiego to masz prawo zajmowc sie swoim dzieckiem, a nie zeby babcia Ci je zabierala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to zwykle przejezyczenie i tyle. Twoja tesciowa wiekszosc czasu byla mama i jest nia nadal dla swoich dzieci wiec szczerze wyolbrzymiasz i tyle. Mi sie zdarzylo krzyknac do kogos imieniem mojego psa wiec wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najmlodszy syn ma 30 lat to faktycznie niedawno byla mama, ktora nosi na rekach swoje dziecko. Poza tym na 4 wnuczat i wszystkie maja ja gdzies, bo jest naprawde zacofana i staroswiecka to sobie wymyslila ze cala swoja milosc do wnuczat przeleja na moja corke. Codziennie slysze ze za rok to bedziemy razem gotowac, razem myc, razem sprzatac, razem pielic truskawki i tak w kolko. Poza tym po co ja jej gotuje zupki jak ma juz pol roku to powinna jesc te co my jemy...nie zrozumie tego nikt kto nie mieszka z tesciowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprawila sie sama przy dziecku a Ty krecisz afere. Kolejna p*****lnieta synowa bedzie plakac, ze ma straszna tesciowa. Jak ja nie lubie takich przewrazliwionych kwok. Same sobie relacje z tesciowymi psujecie czychajac na ich drobne pomylki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwykła szaleńcza miłość do wnuczki....wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi niejednokrotnie zdarzyło się do bratanka powiedzieć tak z sensie ze vol jestem jego mama a nie ciocia. Po prostu przejezyczenie, nie mam zamiaru zbierać bratu i bratowej e dziecka. Wyluzuj, jesteś przeważaliwiona bo chodzi o teściowa a to twoje pierwsze dziecko pewnie. Też tak miałam, przejdzie Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×