Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wczoraj dostałam pieniądze i zostało 70 zł a jeszcze nie wszystko zapłacone

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Dostałam wczoraj alimenty 500 zł. Zapłaciłam rachunki. Jeszcze musze zapłacić prąd 77 zł i telefon 45 zł. Za media nie płace wcale (240 zł) bo już nie mam z czego. Wczoraj zrobiłam zakupy za 100 zł,same podstawowe rzeczy. Zaniedługo dostane rodzinne 116 zł i może jakiś ochłap z mopsu 100 zł to zapłace reszte rachunków. Z cv chodze ale jak widać grubych ludzi nikt do pracy nie chce. Wczoraj była u mnie baba na wywiadzie z mopsu i wspominała o tych 500 zł na dziecko że jeszcze nie wie jak to dokładnie będzie a ja jej że dobrze że w końcu państwo coś pomaga bo będe mogła na bierząco za media płacić. A ona do mnie że to ma być na dziecko i prawdopodobnie rachunki trzeba będzie zbierać. No chyba ją pogięło. W tym kraju człowiek może zdechnąć i nikt sie tym nie przejmie. Przecież nie będe co miesiąc za 5 stów kupować dziecku ciuchy czy buty bo ile można mieć ciuchów? Chory kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niby tak ale te 500 oni uwazaja ze ma byc na dziecko , a nie na oplaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będe chyba musiała po sklepowych śmietnikach chodzić i wygrzebywać cudze rachunki żeby sie odczepili. Przecież dziecko też korzysta z mediów i centralnego ogrzewania. Matka najlepiej wie jak wydać pieniądze a nie że ktoś mi będzie narzucał że za całe 500 musze nakupić ciuchów. Niech sie walną w te puste łby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pracy idz moze, najlepeiej powiedziec, że nie ma dla ciebie pracy nigdzie... praca by sie znalazla na pewno, tylko jak znam takie jak ty to wybrzydzasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio baba ze sklepu obiecała mi prace. A potem okazało sie że jednak nie. Byłam pare dni temu w takich fabrykach,podobno rekrutują. I co? CISZA CV setki poroznosiłam a kto zadzwonił moge policzyć na palcach jednej ręki. Pewnie tego nikt nawet nie czyta tylko ląduje w śmietniku bo dyskwalifikują za wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź na pakownie, do fabryk, na chłodnie itp. Tam biorą wszyskich, zwłaszcza jak są skierowani z urzędu pracy :) Więc nie p*****l. A jak ci zależy to schudnij bo na zawał zejdziesz niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jakiego jestes wojewodztwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś otyła, masz dziecko/dzieci, nie pracujesz, nie masz męża ok - tacy ludzie też żyją i nic się nie poradzi w jakim mieście mieszkasz ? potrzebują zawsze ludzi na kase i to wszędzie, do sprzątania, pełno ogłoszeń, firm sprzątających albo prywatne mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja głównie chodze po halach produkcyjnych bo praca w sklepie nie bardzo mnie interesuje,jestem za nerwowa i moge sobie i komuś zrobić krzywde jak mnie wyprowadzi z równowagi (słabe serce,po zawale). Jestem ze śląska. No ale nie będe sie tu żalić. Schudnąć nie tak łatwo bo mam nieleczoną depresje i zajadam smutki. Zawsze jakoś potrafiłam się szybko ogarnąć i wrócić do poprzedniej wagi. Ale teraz od ponad roku sie zapuszczam i nie mam chęci do życia i niczego. Siedze z brzuchem na nogach,tak jakby obce ciało sie do mnie przyczepiło,nie moge patrzeć na siebie w lustrze a co dopiero ktoś miałby mnie zatrudnić. Moje życie to pasmo wielu nieszczęść. Chciałabym wyjść na prosto,ale zawsze jak coś mi sie udaje to nie trwa zbyt długo bo ktoś inny próbuje mnie udupić (urzędy,komornik itp). Mam jedne buty. Rozkleił mi sie w jednym bucie przód i chodziłam tak kilka dni bo nawet na klej nie miałam.Chciałam w tym miesiącu kupić jakieś nowe ale widze że nawet na rachunki nie mam już na koncie. Nie chce od nikogo nic wyłudzać,broń boże bo i tak sobie jakoś poradze żeby nie było :P Tak sie chciałam tylko pożalić żeby ludzie wiedzieli że nie jest w polsce tak kolorowo jak to niektórzy myślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes biedna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będe wstawiać na olx i inne portale ogłoszenia jako niania bo lubie dzieci i one lubią mnie.Mam doświadczenie bo już wcześniej byłam nianią no i mam swoje dziecko już starsze. Wole pracować na czarno za 600 zł niż żeby zabrali mi alimenty z funduszu i te 500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo pieniędzy pochłania też utrzymanie psa którego przyprowadziła do domu córka (prawdopodobnie szpic niemiecki). Szukałam mu kiedyś domu ale nikt chętny sie nie znalazł.Pewnie dlatego że nie jest szczeniakiem. Z jednej strony nie chce żeby pies chodził głodny i wole komuś oddać ale z drugiej żal byłoby mi go oddać bo sie do niego przywiązałam i mam przynajmniej z kim pogadać jak siedze sama w domu chociaż jest trudnym psem i ma wredny charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś jeszcze młoda, ile masz lat ? Miałaś zawał ? Co powiesz swojemu dziecku, dlaczego dziadowaliście, bo miałaś depresję ? Masz dla kogo sobie flaki wyprówać i walczyć o lepszy los. Szukaj pracy gdzie nie musisz się pokazywać jeśli z wyglądem jest aż tak źle. Czasami wielka postura sprzyja, np. u rzeźnika. Sama robię zakupy w takim miejscu i pracują tam same "Ogry" ale inni ludzie tam zwyczajnie nie pasują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszalałaś, dasz psu a odbierzesz dziecku ? Oddaj go do schroniska !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W schronisku będzie nieszczęśliwy. Nigdy nie oddałabym tam psa. Większa postura nie oznacza że ktoś jest silny. Może pare miesięcy temu jeszcze tak.Ale na chwile obecną czuje sie bardzo źle. Często mam uciski w klatce albo kłuje mnie coś jakby w jajniku i mam wrażenie jakby tam była jakaś kula wsadzona bo nieraz mnie uwiera jak siedze. Do lekarza i tak nie mam po co iść bo nie stać mnie na leki i szkoda mi wydawać kase. Tylko na dziecko moge wydawać. Jak jestem chora to nigdy nie biore leków tylko czosnek,cebula i ocet jabłkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnij się kobieto. Codziennie bierz dziecko na rower czy cokolwiek innego i przejdź się po 5-10 km. Albo w domu jakieś ćwiczenia kardologiczne. ŻADNYCH napojów słodkich i gazowanych. Sama woda (najlepiej żywiec zdrój bo najczystsza). Zejdziesz na zawał to i pies i dziekco pójdą do przytułka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile dziecko ma lat, że tak myślisz ? Jest na progu dorosłości ? Kto się nim zajmie jak w razie czego wykitujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapewniam Cie,ze w Polsce jest kolorowo w porownaniu do wielu krajow.Nie pracujesz.Praca w sklepie Cie nie interesuje ( heh) i zyjesz ,masz internet i jeszcze masz psa.Zyc nie umierac.Po pierwsze alimenty nie sa po to,zeby Ci wystarczylo na oplaty.Po drugie siedzisz i jesz zamiast ruszyc du/pe i wziac sie za robote.Nie rozumiem jak w tak skrajnej sytruacji mozesz pisac,ze jakakolwiek praca Cie nie interesuje.W wojewodztwie slaskim jest pracy mnostwo,to jest zaglebie szwalnicze.No ale szyc pewnie tez nie umiesz a nauczenie sie tej czynnosci Cie nie interesuje co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma prawie 11 lat. Wiem że sie powinnam ogarnąć ale pierwszy raz w życiu nie czuje sił do walki i zmian. Wstydze sie nawet z domu wychodzić.Obserwuje ludzi przez okno. Może to się wydać śmieszne ale w deszcze wogóle z domu nie wychodze bo nie chce ryzykować rozwaleniem obuwia. Na razie tyle dobrze że waga stanęła w miejscu. Nie wiem ile waże i nie chce wiedzieć żeby sie nie załamać. Od prawie roku sie nie waże. Wole żyć w świadomości że mam 95 kg ale pewnie będzie już 100 na liczniku. Nigdy nie sądziłam że sie tak zapuszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:57 chyba nie znasz realiów. Pracodawca chce kogoś kto ma minimum 5 lat doświadczenia. Nawet ostatnio w urzędzie pracy wisiało ogłoszenie że przyjmą pomoc kuchenną do obierania ziemniaków z DOŚWIADCZENIEM! Śmiech na sali. Kursy w urzędzie pracy? Finansują tylko wtedy jak na papierze przyniesiesz że pracodawca zatrudni cie w danym zakładzie pracy po zrobieniu kursu. A który pracodawca będzie czekał kilka miesięcy aż ktoś zrobi kurs? Wczoraj czytałam ogłoszenia. Nawet ich dużo było.Ale co z tego jak na 60/70 ogłoszeń tylko 5 ofert jest skierowana do kobiet z czego większość wymaga specjalnych kwalifikacji i skończenia odpowiednich szkół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bredzisz.Znam duzo kobiet w tej czesci Polski ktore wlasnie zyja z szycia.Na czarno,bez szkol i kursow.Porostu nauczyly sie szyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żebym wybrzydzała pracą.Ale wole już zasuwać na hali produkcyjnej niż siedzieć na kasie z trzęsącymi rękami,strachem że sie w czymś pomyle i ciągle naciskanie na dzwonek po kierownika bo źle coś wbiłam i trzeba wycofać. 1 dzień byłam na kasie. To był koszmar dla mnie.Do tego dali mi do przyuczenia jakąś wredną babe co uważała ze wszystko powinnam sama umieć i jak o coś spytałam kolejny raz bo mi umknęło to z wielką łaską mi powiedziała na odwal sie.W końcu któryś klient zwrócił mi uwage że jestem czerwona jak burak. Ale to z nerwów.Mało wtedy brakowało a bym wybuchła. Baba sie ze mną kłóciła że jej wydałam o 10 zł mniej więc wyciągnęłam z kasy i jej dałam żeby sie odwaliła.Nie wiedziałam że w takim wypadku zamyka sie kase i liczy stan. Na koniec dnia wyszło właśnie manko na 10 zł. Mało tego,w kasie jak nie było drobnych to wyciągałam z własnego portfela żeby ludziom wydawać. Po tym doświadczeniu na kasie szanuj***ardziej panie kasjerki bo wiem jaka to nerwowa praca.Albo ja sie po prostu na to nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w posredniaku pracy nie znajdziesz.sama zamiesc ogloszenie,ze bedziesz pracowac ale potrzebujesz przyuczenia do szycia.Nie pisz,ze jestes gruba i nic Ci sie nie chce.pomysl troche.wyjdz z tej kafeterii i zrob cos.Boze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam maszyny do szycia. Kiedyś miałam i próbowałam sie nauczyć ale nie miałam do tego talentu. Siostra zawsze się śmiała ze mnie że dziadostwo mi wyszło i potem sie zniechęciłam. Myślisz że ktoś zatrudniłby człowieka do pracy na maszynie kto nie ma pojęcia i marnował zakupiony materiał żeby za chwile go wyrzucić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto a Ty myslslisz,ze ktos sie urodzil krawcem?Sorry ale Ty nie chcesz znalezc pracy i jestes strasznym leniem.Praca w sklepie cie nie interesuje a do szycia nie masz talentu :):):) To idz sprzataj do domow bogatych ludzi.No...co teraz powiesz,ze schylac sie nie mozesz bo musisz zrec 18 razy dziennie??Idz sprzataj to schudniesz i zarobisz.czekam niecierpliwie na odpowiedz choc dla mnie jest juz jasne,ze Ty pracowac nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie było szkolenia na to stanowisko, kasjerki ??? Teraz przynajmniej wiesz czego się nie robi na kasie. Zawsze to jakieś doświadczenie. Nie możesz się tak nad sobą użalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodatkowo na slasku jest mnostwo szklarni.Bardzo duzo pracy przy kwiatach.Wiem,ze ludzie bezskutecznie szukaja pracownikow :) Zaloze sie,ze tez cos wymyslisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagranicą pracowałam jako sprzątaczka i niania. W polsce tylko u jednego faceta załapałam się do sprzątania. Ale zaczął dawać mi aluzje że chce żebym była jego kochanką i odmówiłam mu to potem już przestał dzwonić i straciłam prace. Aha i jeszcze u jednej babki myłam zarośnięte brudem okna.W jednym zepsuły się stare rolety i odtrąciła mi. Za 5 okien dostałam 60 zł + spisał mnie w drodze powrotnej kanar. Po prostu super dzień. Roznosiłam ulotki,zajmowałam się sprzedażą internetową, pracowałam na produkcji i przy inwentaryzacjach. Nie jestem leniem. Po prostu wiem jakie są realia i nie ma co się czarować że jest inaczej. Matka mi powiedziała że jak nie schudne to nie mam co marzyć o pracy bo nikt nie chce zatrudniać grubych do pracy.Bo gruby = mała wydajność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz nadwagę, a ja z kolei strasznie się jąkam i też bez pracy jestem, bo wszędzie kontakt z człowiekiem, a ja czasem jednego zdania nie potrafią normalnie powiedzieć, a ludzie patrzą jak na idiotę, mało kto rozumie wady wymowy, ludzie się śmieją i patrzą jak na osobę upośledzoną, mimo że mam studia... Chyba już wolałabym być gruba. Widziałam w CCC i Rossmannie naprawdę grube dziewczyny, które tam pracowały, więc osoby otyłe mają pracę. A z jąkaniem to kto mnie zatrudni, jak wszędzie trzeba gadać, a znajomości żadnych nie mam :( Nawet na magazynie nie dałam rady bo kierowniczka się czepiała, że nic nie gadam, nie integruję się z grupą i nie wytrzymałam tam długo... Nawet na głupim magazynie trzeba być krasomówcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
huahahaha przepraszam, ale jesteś życiową niedojdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×