wychodze z ciała w trakcie snu, jak z tym walczyć...?

Proszę Skarbie :) Niezależnie od tego co się stanie, pamiętaj że zawsze będę cię kochał i już na zawsze będziemy razem :)

To co opisujesz, to są typowe zaburzenia snu. Tylko u Ciebie są w takiej postaci. Ktoś spytał czy jestem psychologiem/psychiatrą. Nie, nie jestem ale studiowałam na takim kierunku, że zajęcia z psychologii i psychiatrii klinicznej to była część obowiązkowego programu studiów. Jeśli chodzi o Kościół i wiarę, to jestem wierząca, ale antyklerykałem. Też nie wierzę w instytucję kościoła, bo mam ku temu kilka podstaw. Ale jak pisałaś o tym, że jesteś wierząca, to spróbuj obejrzeć na You Tube "Catalina Rivas - Współcześnie Żyjąca Boliwijska Stygmatyczka". To może być jakaś odskocznia do przemyślenia tego stanu który osiągasz podczas paraliżu sennego. Chociaż spróbuj sobie to obejrzeć, może coś Cię w tym zainteresuje.

Autorko dobrze co radze nie wychodzic z siebie, nie pozwalaj sibie na to. Dobrze ktos napisal ze to sie nazywa eksterioryzacja i poczytaj o tym. Takie wychodzenie z siebie moze miec duze konsekwencje, mozna nawet trafic do psychiatryka i nic nie pomoze, nawet leki. I ktos dobrze napisal ze praktykowalas sama wychodzenie z siebie

Kurcze, ile paniki na tym temacie, aż chce się śmiać. Kochani, tutaj i tam, gdzie tam jest również tutaj, bo to jest dokładnie ten sam świat, występują podobne zagrożenia. "Tutaj" możemy spotkać na prawdę złych ludzi a wśród tych ciał astralnych też są tacy dziwni, że lepiej omijać ich z daleka :-) Jeżeli chodzi o iluzję, bo ten temat był parokrotnie poruszany. Iluzją jest ten świat, który przyjmujemy za materialny. Kiedyś myślano sobie - jest taki niepodzielny atom, fruwają wokół niego elektrony, w środku ma protony, które trzymają całość do kupy i mamy materię w czystej postaci. Dobrano się do tej materii i stwierdzono, że im głębiej sięgamy tym więcej mamy w tej naszej materii czystej energii. I to oddziaływanie wzajemne energii postrzegamy jako materię. Tu już wkraczamy na płaszczyznę nauki. Zaklinamy rzeczywistość, bo nasze zmysły nam to podpowiadają. A rzeczywistą formą jest energia zaś materia to tylko pewne jej wynaturzenie. Jeżeli pojawi się tu "oj stara modelka bez związku" dokończę myśl, bo ta myśl jest przeznaczona właśnie dla niej i od pewnego czasu na Nią czeka

Zagłębiłam się w tą tematykę i obejrzałam kilka programów na ten temat. Badania jakie zostały przeprowadzone na osobie podczas eksterioryzacji ukazały wzmożoną pracę kilku płatów mózgowych podczas fazy snu. Jeśli autorka szuka czegoś ciekawego na ten temat, to polecam dwuodcinkowy program Enigmy o ciele astralnym i konsekwencjach takich podróży. Ja w swoim życiu z tak zwanych rzeczy nadprzyrodzonych miałam kilka snów proroczych o których zapominałam, a jak sytuacja była identyczna jak we śnie to miałam odczuwalny efekt "deja vu", a także wyczuwałam moment śmierci moich najbliższych. Przy śmierci dziadzia obudziłam się w nocy i w godzinie jego śmierci w szpitalu ja akurat sprawdzałam godzinę na zegarku i miałam świadomość, że coś się z dziadziem stało - miałam 12 lat, a dwa lata później takie samo uczucie w godzinie śmierci babci, też z dokładną godziną jak odnotowany zgon w szpitalu. Jako nastolatka trzy razy miałam sen w którym byłam brutalnie zgwałcona przez obcego mężczyznę, za każdym razem był inny. W przeciągu 2-3 lat spotkałam tych trzech mężczyzn, ale na szczęście zawsze byłam z kimś kto mógł mnie obronić, albo odstraszyć napastnika, tylko ja w tych momentach byłam w ciężkim szoku, ale zachowywałam czujność. Wiem, że jeden z nich w te same wakacje zgwałcił jakąś Panią, ale w innym mieście i poszedł siedzieć.

"Badania jakie zostały przeprowadzone na osobie podczas eksterioryzacji ukazały wzmożoną pracę kilku płatów mózgowych podczas fazy snu" I o czym to świadczy? Jak dla mnie łączenie się ciała fizycznego z energetycznym (wi-fi? :-), żeby nie stracić kontaktu bo wtedy kicha

Mam pytanie masz problem by zasnąć?

Postaraj się zostać w ciele fizycznym myslę że świadomie to robisz i za każdym razem będzie trudniej z tego wyjsć

Dużo ludzi ma takie zdolnosci tylko nie każdy wie jak z ciala wyjsc i tą podroż w snie kontrolować

A czy wy się nie boicie, że jeśli wy możecie wyjść z ciała, to coś w tym czasie może w nie wejść. W końcu podobno widzicie postaci stojące przy waszych ciałach.

Dzis postaram się byc w twych snach będę stał obok okna poznasz mnie pomogę ci wyjsć z tego snu i ogolnie

gość dziś Samo nie wlezie, ale słuszna uwaga, bo można to sprowokować. Nie ma mowy o tym, żeby "niechcąco" Ale czasem ludzie chcą w ten sposób uzyskać dla siebie jakieś korzyści - w tym życiu fizycznym. Wtedy stoją otworem

Zobaczę z bliska kto jest w twych snach i czemu Będę inny jak reszta nie taki mglisty i czarny

Staraj się nie brac tabletek na sen i zostaw zapaloną lampkę przy łożku

Autorka pisała, że takie stany nie występują u niej co noc tylko raz na jakiś czas.

Zawsze jest taka opcja że jakas inna erergia istota wniknie w nasze fizyczne cialo albo przeniknie ?

Ty "z bliska" wpadnij do mnie! Tylko żebyś tego nie żałował :-D Nie te poziomy koleś! Mógłbyś się ocknąć np. w ciele 90 latka w domu spokojnej starości :-) Zapraszam

Staralas się spac w innym pokoju ?

Etam przeniknie, w astralu mozna spędzić wiele miłych chwil ^^

Dziwne że te postacie są w twych snach za każdym razem one karmią się twoją energią i może powinnas poszukac medium

gośćwystraszona czyli autorka ostatni raz pisała na forum po siedemnastej, więc pewnie wszystko przeczyta jutro, więc nie wiem jak ją chcesz niby zlokalizować

Kto wie może wpadnę ale nie masz 90lat a 3piętro nie tak wysoko to do milego tylko czy zasniesz teraz?

stara modelka-100% prawdy...paraliże senne itp tez to miałam- u ciebie poszło to jeszcze dalej niż u mnie... Myślę ze to przez ezoterykę -czego jednak do końca nigdy nie chciałam przyjmować do siebie-przynajmniej oficjalnie... Miałam styczność z tym co pisała modelka- numerologia,runy,tarot,amulety, wywoływanie duchów "na żarty", jakiś rozwój osobisty-energie... Od spowiedzi, regularnych wizyt w Kościele i zaprzestania tego wszystkiego-minęło 2 lata nie mam żadnych paraliży, które miałam naprawdę często, realistyczne koszmary, które działy sie w tym samym pokoju w którym spalam, tez już mi sie nie śnią i naprawdę ciesze sie ze z tym skończyłam. ;)

Poczytaj sobie o podrożach astralnych itd to nie będę pisal jak zlokalizowac daną osobę w snach napewno nie gps em

Ale może to było mi potrzebne...zawsze byłam wierząca-praktykująca, a po tym okresie "buntu" wierze jeszcze mocniej. ;) i jeszcze po dzisiejszej rozmowie z kimś postanowiłam ze jak wrócę do domu to wyjmę te wszystkie rzeczy z szafki do której nie zaglądam i jednak spale. :)

To nie są żarty ale każdy ma prawo do swojego zdania w temacie

Jeśli wychodzisz z ciala to w to miejsce wchodzi jakies gowno a potem cie straszą w nocy. Po cholere wychodzisz z ciala , to tak jakbys dom zostawila otwarty do ktorego wejsc moga zli ludzie. Troche rozsądku ci zycze.

gość dziś Wpadnij wpadnij Napijemy się astralnej wódki ;-) I nie trzecie piętro (chociaż mieszkają tam ładne studentki) a drugie! Studentki są moje, więc tam nie właź nie proszony! Oczywiście, że zasnę, żadnych problemów :-P

Dzieci kochane paraliż nocny może wam się zdarzyć zawsze. Wystarczy, że wasz umysł się wybudzi, ale sygnał z mózgu jeszcze nie dotrze do mięśni, żeby się ciało rozluźniło. Co noc dochodzi u was do paraliżu mięśni, żebyście sobie krzywdy przez sen nie zrobili. Raz na jakiś czas człowiek się przekręca przy zmianie faz snu, bądź przy wybudzaniu kiedy mięśnie "wiotczeją".

Podroże astralne itd ma spore grono osob nie każdy wie jak to kontrolowac