Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chcę tego dziecka!

Polecane posty

Gość gość
Cześć! A jak Ci w tej pracy? Czujesz już, że to Twoje miejsce? Myślisz, że jest konieczne szybko dawać znać szefowi o ciąży? Za parę miesięcy może się okazać, że się wścieknie, owszem albo - drugi wariant: pozna już Twoje atuty na tyle, że zdecyduje, że warto poczekać - i wtedy okaże się czy masz mądrego szefa:) Ja kilka lat temu też bardzo bałam się powiedzieć o ciąży moim 2 szefom (zdeklarowanym jako "antydzieciowi")- i zwlekałam kilka miesięcy a ich reakcja wbiła mnie w ziemię i zastanawiałam się czy to nie jakiś kabaret - zaczęli się cieszyć, gratulować, zagadywać z dużym zrozumieniem. Piszesz, że narzeczony chce przejąć odpowiedzialność na siebie - mówiąc - "damy sobie radę" a w Tobie wywołuje to jeszcze większy niepokój? Czyli efekt wychodzi odwrotny... Kurcze, czemu komunikacja z najbliższym mężczyzną musi być taka trudna?:) A Ty wiesz, co chciałabyś od niego usłyszeć, żeby poczuć się lepiej? Bezpieczniej, spokojniej? Ja od dłuższego czasu przekonuję się, że jak mojemu mężczyźnie nie powiem wprost i dosadnie swoich oczekiwań, obaw to nie ma szans najmniejszych - nie domyśli się :) Pozdrawiam Cię serdecznie! Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aniu szef już wie i mimo, że go zapewniłam, że nie zamierzam zaraz uciec na L4 jest nie zadowolony z sytuacji... praca może nie jest mega wymarzona, ale zespół fajny, no i zgodna z moimi studiami, a o to teraz ciężko, do tego w miarę sensownie płatna ;( Narzeczony mówi, że damy radę, bo nie wyobraża sobie ile to wszystko kosztuje. Z jednej pensji nie damy, nie ma na to siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupia jesteś , facet ma zarobić na rodzinę a ty siedzisz w domu i wychowujesz dziecko, łóżeczka nie ma gdzie postawić, to postaw na głowę, ale wymyślasz dziwaczejesz w tej ciąży, zbadaj hormony, inni maja male mieszkanie i dają rade nawet z 3 dzieci, a ty szukasz sama problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziś stracilam ciążę. Wszystko bym dała żeby być na twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno, teraz juz nic nie zrobisz autorko. Jak kochasz narzeczonego, to mu urodzisz to dziecko, bo inaczej to bedzie koniec waszego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie tylko czy warto byc w zwiazku z tak nieodpowiedzialnym facetem a argument ze inni to nawet w kawalerce z3 dzieci sie mieszcza i zyja jest z d**y Autorka nie chce cisnac sie jak patologia i to dobrze o niej swiadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nieodpowiedzialnym? Bo wpadli? Zdarza się, trudno, facet zamiast spieprzyć to się cieszy, a czy jest czy nie jest odpowiedzialny ciężko stwierdzić nie znając dokładnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąża to nie glut w nosie że można wysmarkać i po kłopocie,nie rozumiem porad w stylu "usuń jak nie chcesz" stało się,nie zabezpieczyliście się i teraz trzeba się wziąć w garść dacie radę,nie umrzecie z głodu będzie trzeba to chłop musi zapieprzać te 12 godzin potem znajdziesz jakąś pracę to już jest maleńki człowieczek choć ma kilka milimetrów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pytanie tylko czy warto byc w zwiazku z tak nieodpowiedzialnym facetem a argument ze inni to nawet w kawalerce z3 dzieci sie mieszcza i zyja jest z d**y Autorka nie chce cisnac sie jak patologia i to dobrze o niej swiadczy x x to ty nie widziałaś nieodpowiedzialnego faceta :D znajoma mojej mamy wychowała 4 dzieci w 40m mieszkanku teraz wszyscy są po studiach,mają pracę i są wspaniałymi ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość10
Twoje rozdrażnienie może być spowodowane zmianami hormonalnymi. Może boisz się czegoś...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boje się utraty pracy. Boje się biedy i braku pieniędzy. Boje się, że nie damy rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego ze twoja znajoma wychowala 4 dzieci na 40 m? to w dalszym ciagu nie jest dowod na to ze to jest normalne cisnac sie jak szczury w klatce , bo nie jest . autorka mysli jak zdrowy psychicznie czlowiek a nie jak twoja znajoma dupa , autorka nie chce zmarnowac sobie zycia i tkwic w biedzie i ciasnocie , czy wam tak trudno to durne klepy zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usun ta ciaze , kolesiowi nic nie mow i pozbadz sie tego faceta bo to kretyn jakis dorosly odpowiedzialny czlowiek nawet psa nie wezmie spontanicznie tylko rozwazy czy ma warunki , czas i finanse( bo pies musi mies przestrzen , chodzic do weterynarza , jesc odpowiednia karme , nie moze byc zamkniety calymi dniami) a twoj madry inaczej chlopak dziecko sobie tzn tobie zrobil nie liczac sie w ogole z twoim zdaniem , zmajstrowal sobie dziecko tak na spontana- jakos to bedzie noszszszsz kurfa zabilabym gnoja , wywalila za drzwi a ciaze usunela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, usuń, zrobił dziecko,się facet niemartwi, a ty babo martw się to usuń jak masz cierpieć i na sile rodzic i jesteś pewna ze nie kochasz faceta, to dziecka tez nie pokochasz, a to typ egoisty faceta ,fora ze dwora. Na sile cie nikt do niczego nie zmusi, bo na sile to nawet wysrać się niemożna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nie jest winne temu, że żyje a skoro już jest to nikt nie ma prawa go zabijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadnego dziecka jeszcze nie ma idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
„JA czy TY?” Telefon Zaufania (58) 6 915 915 i Netporadnia www.netporadnia.pl dla osób, które rozważają aborcję oraz tych, które już jej dokonały. Godziny kontaktu: od 16.00 do 6.00 Oferujemy bezpieczną przestrzeń rozmowy dla osób, które myślą o aborcji. Jesteśmy po to by towarzyszyć i wspierać w poszukiwaniu rozwiązań. Osoby, które się z nami skontaktują, uzyskają wiedzę z zakresu: medycyny, farmakologii, procedur wsparcia instytucjonalnego, psychologii prawa, A także wsparcie emocjonalne. Wyznajemy zasadę, że „droga do mądrej decyzji prowadzi przez wiele pytań”. Swoje działania kierujemy do kobiet, mężczyzn, personelu medycznego oraz wszystkich osób, które doświadczają skutków aborcji. Porady w Netporadni są bezpłatne. Koszt rozmowy w Telefonie Zaufania w zależności od operatora, wg stawek na telefon stacjonarny. Gwarantujemy pełną dyskrecję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×