Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

późne macierzyństwo jest jednak lepsze

Polecane posty

Gość gość

Moja mama urodziła brata jak miała 25 lat. Rodzice później parę lat czekali z kolejnymi dziećmi i okazało się, że mama mając 30 lat ma guza szyjki macicy. Na szczęście nie był to złośliwy nowotwór, więc zmianę dało się usunąć, ale leczenie zajęło parę lat, międzyczasie pojawiło się parę innych problemów, jak to w życiu była. No i mama urodziła moją siostrę jak miała 36 lat, a mnie - 38. Teraz czytając te wszystkie komentarze, jaką to krzywdę robi się dziecku decydując się na "staro-macierzyństwo" nieźle się bawię. To prawda, widziałam różnicę między moją mamą, a tymi wszystkimi 20-letnimi,kiedy chodziłam do przedszkola i podstawówki, ale ta różnica nie polegała na tym że moja mama nie mogła za mną nadążyć ze względu na zaawansowaną osteoporozę, zwyrodnienia stawów, Alzheimera i różne inne starcze choroby o które podejrzewacie 40-paro latki. Ta różnica polegała na tym, że młodziutkie matki wydawały pieniądze na to, żeby ich dzieci chodziły w ciuszkach z motywami z najmodniejszych bajek, żeby miały wszystkie dziecięce gadżety, które akurat były dostępne, bo same rodząc dzieci były jeszcze na etapie, w którym najistotniejsza była rozrywka. Ja może i pod tym względem byłam niedopieszczona, bo moi rodzice nie byli na bieżąco ze wszystkimi nowinkami, ale za to pokazali i kawałek świata a resztę pieniędzy skrupulatnie zbierali na nasze studia. Teraz mam 22 lata, studiuję stomatologię w Krakowie. Jestem na studiach, po których będę mieć super pracę, spokojną, stabilną. Może nie będę zarabiać kokosów, bo moi rodzice nie są dentystami, nie odziedziczę gabinetu, a pracując u kogoś nie zarabia się dużo, ale wystarczy mi to, żeby normalnie żyć i odłożyć coś dla własnych dzieci. Także w imieniu dzieci urodzonych przez matki-babcie serdecznie pozdrawiam wszystkie swoje koleżanki, które w dzieciństwie były ubierane przez ich młode mamy w różowe ciuszki, a teraz w wieku 20 lat wrzucają na fb zdjęcia z własnymi dziećmi w podobnych różowiutkich ciuszkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo!Wreszcie ktoś rozsądny napisał mądrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mam rozumieć ze ty i siostra jesteście super wychowane a brat gorzej bo mama urodziła go jak była młodsza? Bzdury totalne, moja mama urodziła mnie na studiach, pokazała mi wraz tata kawal świata, dała mi ogrom miłości i to co w rodzinie najważniejsze -poczucie ze zawsze mam kogoś obok. Dobry rodzic to nie kwestia wieku, tylko tego jakim się jest człowiekiem i przede wszystkim dojrzałości emocjonalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupia jestes, zadne macierzynstwo nie jest fajne... Kobiecie dzieci nie sa do niczego potrzebne, tylko wmawia sie ze tak jest... To zniszczenie sobie zycia, zdrowia, nerwow. Cialo zniszczone ciązą, potem porodem, potem 3 lata chodxisz jak zombi, potem 6 lat walczysz z zachciankami i humorkami, potem nastepne lata to uzeranie sie z przemadrzalym nastolatkiem, a potem idzie w swiat i ma cie w d***e... A ty schorowana, umeczona, wycisnieta z kasy, zycia, energii, zostajesz z tym całym gownem, ktore ci ten dzieciuch zostawi i pojdzie. Nie zwroci ci nkit i nic utraconego zdrowia, ani zycia, rodzisz tylko nowego niewolnika dla systemu i dlatego jest takie cisnienie na kobiety zeby mialy dzieci, a inne kobiety cie namawiaja... Bo czemu masz miec lepiej od nich. Macierzynstwo do najgorsze gowno w jakie moze wdepnac kobieta, nie wydostajesz sie z tego do konca zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy stomatologia to "super praca", chyba dla ciebie, bo ja w życiu i za żadne pieniądze nie chciałabym grzebać ludziom w jamach ustnych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Teraz czytając te wszystkie komentarze, jaką to krzywdę robi się dziecku decydując się na "staro-macierzyństwo" nieźle się bawię. " x to poczytaj sobie, jaki jest najlepszy wiek na rodzenie dzieci. poczytaj też o ryzykach, jakie niesie ze sobą późne macierzyństwo, jakie jest w ogóle prawdopodobieństwo zajścia w ciąże - ubaw po pachy. tyle biologii. a abstrahując od zaleceń medycznych - nie ma czegoś takiego jak "lepsze macierzyństwo". jesteś małym człowieczkiem o wąskich horyzontach a twój głupi tekst tylko to potwierdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 32 lata i dwojke dzieci - pierwsze 30 lat i drugie teraz gdy mam 32. Po slubie jestem 8 lat i wszyscy nam dogadywali czemu nie chcemy dzieci tylko non stop pracujemy. Obecenie jak dostane 500zl na dziecko to bede to wplacac na lokate i zostawie dla dzieciakow bo kasy mam dosyc, dom wybudowany itp. Jestem za pozniejszym macierzynstwem o ile rljest sie w stanie dorobic bo np jezeli kobieta pracuje w wieku 20 lat na kasie i raczej w wieku 30 lat tez innych perspektyw nie bedzie miec to lepiej miec szybciej dziecko. Ale gdy mozecie skonczyc dobre szkoly miec lepsza prace itp to do 30stki powinno sie max rozwijac i wtedy dopiero myslec o dzieciach. Takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie wracam od cioci ze szpitala. ma raka, wysikala sie i podtarlam ja, nakarmilam. lezy chuda i bez sil. ma 53 lata, 4 synow. Ale zadnego nie ma przy niej bo kazdy z nich ma swoje rodziny i przyjada jutro na jeden dzien. Mogla zyc jak chce, zwiedzac swiat, codziennie sie usmiechac i zyc niezaleznie, a tak to cale zycie jej to dzieci a i tak w chwili proby ja podtarlam jej tylek. Lezy teraz sama i panicznie boi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co studiuje twój starszy o 13 lat brat? jaki masz z nim kontakt? a siostra? ty jedna o niczym nie świadczysz, wypowiedz sie o swoim rodzeństwie i jeszcze napisz, w jakim wieku sama chcesz zostać matką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps. a "najlepszy argument" - ubieranie w różowe ciuszki. no k*********.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 2 synow i juz wiem, ze tak samo skoncze... Wdali sie w ojca, ze nic koło siebie nie zrobi, a co dopoero zatroszczyc sie o drugą osobe... Kobiety teraz takie czasy, ze mozecie robic cokolwiek, nie ładujcie sie w dzieci. To strata zycia i zdrowia, one i tak pojda w swiat, a wy ze zniszczonym zdrowiem, oddanym zyciem, zostaniecie z niczym. Dzieci potrzebne sa swiatu, ale nie kobietom, kobiety dla swiata sa tylko brzuchami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 22 lata i nie zamierzam miec dzieci, mimo ze je lubie i nie przeszkadzaja mi matki, to dobrze, ze kobietom chce sie rodzic dzieci (czego nie rozumiem i chyba w zyciu nie zrozumiem) bo by inaczej ludzi nie bylo na swiecie gdyby kazda myslala jak ja. Jestem skrajnie niedojrzala, wole przyjemnosci, nie chce miec rozstepow, jestem egoistka, irytuje mnie nadskakiwanie komus, moj chlopak jest bardziej "kura domowa" niz ja... Moze to glupie, ale moglabym miec dziecko jesli to facet by nim sie zajmowal i czekal na mnie w domu z obiadem gdy wracam z pracy :D haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yhym...ubaw to akurat maja wszyscy z Ciebie autorko :D Na własnym przykładzie (przeszłość sie idealizuje) wyciągasz wnioski dla ogromu ludzkości. Jednak zabrakło Ci czegos w tym Twoim jakże kolorowym dzieciństwie-pokazania ze jest cos poza czubkiem własnego nosa a to juz bardzo duży ubytek jak widac. Swoja droga ciekawe co robisz w takim dziale podczas gdy powinnas celebrować swoje jakże udane zycie-brakuje jednak czegos??? Samotność??! Brak akceptacji siebie czy kompleksy z młodości???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo autorko! popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy stomatologia to "super praca", chyba dla ciebie, bo ja w życiu i za żadne pieniądze nie chciałabym grzebać ludziom w jamach ustnych! x a ja o tym marzę :) chirurgiem pewnie też byś być nie chciała bo trzeba ludziom grzebać w brzuchu? :) nie ma to jak..... no własnie... co robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dziecko które urodziłam w wieku 23 lat - dzis juz dorosła . I mam roczniaka urodzonego w wieku 44 lat - pomimo braku takiej werwy jak 20 lat temu - to macierzynstwo jest dojrzałe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yhym...ubaw to akurat maja wszyscy z Ciebie autorko smiech.gif Na własnym przykładzie (przeszłość sie idealizuje) wyciągasz wnioski dla ogromu ludzkości. Jednak zabrakło Ci czegos w tym Twoim jakże kolorowym dzieciństwie-pokazania ze jest cos poza czubkiem własnego nosa a to juz bardzo duży ubytek jak widac. x Nie sądze, że wszyscy- bo ja przykładowo nie mam ubawu z autorki. I tak jak ona uważam, ze dojrzałe macierzyństwo jest lepsze niż to w okolicach 20. Zarówno moja mama jak i ja rodziłyśmy pierwsze dzieci po 30 i dopiero na kafe dowiedziałam się, że musiałam się wstydzić "starych rodziców", o chorobach które funduję swojemu dziecku (nie podwyższonym ryzyku a chorobach) i wiele innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, no to fantastycznie cię rodzice wychowali, skoro w wieku 22 lat jesteś - jak sama piszesz - niedojrzała. Ja też jestem dzieckiem "starych" rodzicôw, też mam dobre studia, mam 31 lat i jestem w 2.ciazy, bo nie chcę być taką starą matką jak moja była. Póki dziecko małe, jest ok, ale co ma robić 45-latka z 7-latkuem? Pojezdzi na nartach, zabierze na wycieczkę rowerową? W 90% przypadków nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam 3 mamy, które zostały nimi w okolicach 40 i powiem Ci, że współczuję im dzieciom, one sobie też. W jednym przypadku można powiedzieć, że nasze dzieci się razem wychowywały, bo to jest moja sąsiadka. Dziecko urodziło im się na 18 rocznicę ślubu, gdy mama miala 42 lata, przez 10 lat leczyła się na niepłodność, przeszła wiele, a problem okazał się banalny, z którym profesorowie nie dawali sobie rady, zaś młody lekarz wykrył endometrium i takim sposobem po leczeniu zaszła w ciążę, ale nie wierzyła, że to się uda. Wydawać by się mogło, że to dziecko, takie wyczekiwane będzie miało dobre dzieciństwo, nie nie miało, bariera pokoleniowa na to nie pozwala, młoda ma 15 lat i czeka pełnoletności, by zwiać z domu. To samo jest w pozostałych 2 przypadkach, nie mogą pokonać tej bariery, rodzice nie potrafią zrozumieć potrzeb swoich dzieci, które mogłyby być ich wnukami i nie są to prości ludzie, o zawężonych horyzontach, także możesz głosić swoje mądrości, ale mało kogo przekonasz do ich racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:26 haha, właśnie jestem tam gdzie tobie zabrakło punktów, stomatołku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że macierzyństwo po 30 tce jest lepsze ale żadna szalona małolata tego nie przyzna bo nie ma porównania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co ma robić 45-latka z 7-latkuem? x jako to co ma robić? trumnę sobie kupic i czekać na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaś młody lekarz wykrył endometrium x idiotko każda kobieta ma endometrium- to błona śluzowa, która wyściela również twoją macicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem 50-sięcio .....latką ,Mam córkę 20 -letnią i sześcioletniego synka (oczywiście z jednym i tym samym mężem )Uwielbiam swoje macierzyństwo......nie wyobrażam sobie mieć dzieci z różnymi facetami i wnuki w wieku 40-stu lat !!!!!PORAŻKA !!!!NIE JEST WSTYD BYĆ DOJRZAŁĄ MAMĄ ......wstyd być GÓWNIIARĄ mającą dziecko i wstyd jest być babką 40 -letnią !!!!NO ale w myśl przysłowia .....jaka matka ,taka córka ,a i wnuczka dorównuje kroku takim kobietom !!!!Pozdrawiam cieplutko w ten chłodny ,ponury dzień !Cieszmy się cudownym ,dojrzałym macierzyństwem ....jesteśmy cudownymi MATKAMI i nasze dzieci nigdy nie powiedzą ,że kochają nas bardziej niż babcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie że komentarze o kobiecie po 40 typu "babcia" pisane są przez osoby zazdrosne, że się innym kobietą jeszcze chce wychować dziecko w tym wieku bo nie widzę innego powodu. Pewnie same "wpadły" mając 20 lat. Ciężko im było sobie życie poukładać i finansowo i zawodowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa, to teraz wychodzi, ze cudownymi matkami to sa tylko 40. Tez ciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotko każda kobieta ma endometrium- to błona śluzowa, która wyściela również twoją macicę xx Z powodu braku jednego słowa tak wyzywasz? Idiotka, to cię urodziła i nie umiała wychować. Jaka mać, taka nać i daruj sobie patologiczny prymitywie skrobanie kolejnych wypocin, idź lepiej dogladać swoich bachorów, bo wyrosną na takie same, jak ty. Miło ci się to czyta? Pozdrów matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie tłumacz. Moja matka została matką przed 40stką i nigdy nie uprawiała ze mną żadnego sportu, luzu miała o wiele mniej niż młodsze o 10 lat mamy moich koleżanek. Moja teśviowa urodziła najmłodsze dziecko mając 45 lat - córka ma teraz 20 lat, kontakt ma jak z ibcą osobą. Bo matka ani nie rozumie jej kłopotów, ani nie spędza z nią ciekawie czasu. Ja tak nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwsze dziecko urodziłam mając 25 lat, drugie pod 40. Za pierwszym razem było o niebo lepiej. Bardziej wszystko cieszyło. Teraz mam zero cierpliwości. Przy pierwszym dziecku łatwiej godziłam się z porysowaną ścianą, czy rozciapanym na podłodze jedzeniem. Teraz doprowadza mnie to do szału. Już mam ten wiek kiedy chce się być odrobionym, dorobionym, mieć dopieszczone i lśniące mieszkanie. I mieć czas na spa i przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 18.28 nie ma co sie przejmowac takimi frustratkami, pewnie w zyciu jej sie nie wiedzie, to tu przychodzi sie wyladowac, trzeba jej tylko wspolczuc, bo widac ze ma ciezkie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×