On jest ze mną chyba dla darmowego seksu

Mój mąż jest chyba ze mną tylko dla darmowego seksu.... 5 lat małżeństwa pójdzie w las ;-(. Gdy się posprzeczamy i nic nie ma, on zamiast mnie przepraszac i rozwiązać problem( bo wina po jego stronie) zaczyna się nade mną znęcać ponieważ nie ma numerku.....Zero uczuć, nawet kwiatka na dzień kobiet nie było....szok

To zacznij brać od niego kasę za seks, zainwestuj i opłać adwokata do sprawy rozwodowej.

mówi że sex to podstawa związku... Oczywiście zgadzam się z tym, ale gdzie uczucia...??? traktuje mnie jak przedmiot...

kasę na rozwód mam.... szkoda mi tylko trzy letniej córeczki.Bo to ona odczuje to najbardziej.Przez takiego egoistę co myśli tylko rozporkiem

to Pakistańczyk chyba? zresztą nie wiem bo nie rozumiem co on do mnie gada

ano, slub zawsze wszystko psuje.. pewnie przed slubem byl inny co?

napisz sobie na czole "wrzuć monetę lub banknot" i otwórz jape

Sex podstawa związku? I ty sie zgadzasz? Oczywiście ważny jest ale podstawa?! Podstawa sa uczucie, miłość, szacunek. Prawdziwa czysta milosc potrafi trwać bez sexu

nie wiem co robić.... ale zarzuciłam celibat---dwa tyg bez seksu.... Tylko znowu wyjechał na tydzień, więc ciekawe czy nie będzie zdrady...

u niego podstawa to sex... jest coś to i on będzie miły... jeśli nie ma to nawet mnie nie przytuli tylko jest agresywny...rety....

on w ogóle pochodzi z chłodnej bezuczuciowej rodziny... zero miłości...

czy warto z nim podjąć jakąś rozmowę i skierować go na terapię? czy to w ogóle nie ma sensu bo się takiego człowieka nie naprawi?Mam 29 lat i nie mam siły ani czasu na marnowanie sobie dalej życia.Ale mimo wszystko nie jest to takie łatwe rozwalić córce rodzinę i wytłumaczyc jej że nie będzie już z tatusiem mieszkała.

tak wygląda aż 70% związków u młodych par mężczyzna jest z kobieta tylko dla seksu udaje, że ją kocha.

to naprawdę było pocieszające... życie mi się wali....Nigdy do mnie to nie docierało, a może nie chciało dotrzeć.... Ale taka jest prawda....NIE NAWIDZĘ GO ZA TO...AZ SIĘ POPŁAKAŁAM WŁAŚNIE

Gdybym była wredną małpą to zrobiła bym go w bambuko.... ale najgorsze jest to że ja go kocham,,, albo boje się zmian że trafie na kogos gorszego.

tak wyglada życie sprane i wychowanie na pornografii

on się wychował na pornografii- to fakt.