Ale psychola poznalam! Słuchajcie: (

Jakoś w styczniu na portalu randkowym poznalam R. Z poczatku wydawał się ok,jednak z czasem widziałam tylko jego wady,mimo,ze był przystojny odrzucało mnie od niego. Głównie sie klocilismy, on się wymadrzal (skończył prawo i pozjadał wszystkie rozumu). Historia się zakończyła, ja zadowolona...mija ponad miesiąc...na tym samym portalu poznaję innego faceta. Od początku jest chemia...piszemy codziennie,naprawdę mi się podoba. Zaplanowane spotkanie.i nagle on mi pisze "przyznam się, to ja R. Fotki wziąłem z neta, ale skoro tak dobrze nam się pisało to może dasz mi szansę " masakra :-( :O

Może to przeznaczenie:P

Żadne przeznaczenie. Ten chłopak z nowych zdjęć naprawdę mi się podobał. A tu się okazuje, że to zdjęcia jakiegoś przypadkowego kogoś z internetu, a ja znów piszę z tym psycholem. Ten psychol miał okropny charakter, mówił rozwklele,powoli,jakby był nacpany albo w głębokiej depresji. Nie pociągał mnie. Ten nowy na zdjęciach całkiem normalny,.miałam nadzieję poznać kogoś sensownego, widać nie jest mi to pisane... :-(

i jaki wniosek z tego prowo? "kobiety wymagają modeli do związku, dlatego nigdy nie byłem w związku" :D :D

Mylisz się. Olalam wielu modeli,typowych przystojniakow. Ten ze zdjęcia był w moim typie po prostu. Obaj podobnie atrakcyjni.