Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grzanka32

Mamy na listopad 2016

Polecane posty

Mam nadzieje, że maluszek nadrobi straty, szczególnie mam nadzieje, ze one się nie pogłębią, bo to dopiero 24 tc. Nelka lekarka wyraźnie się przejęła, po równo miesiąc temu wszystko zgadzało się idealnie z wiekiem ciąży z OM, a wczoraj wszystkie pomiary o dwa tygodnie młodsze, ze względu na wywiad (hipo w pierwszej ciąży) wpisała zahamowane wzrostu płodu i kazała poruszyć temat na patologi, gdzie mam iść z ta toksoplazmozą. Ze starszym niby wszystko ok, choć ma swoje ograniczenia ale to nie musi mieć związku z hipo. Przez dwa lata na patologi noworodka stwierdzili, ze rozwija się ok. Problemy pojawiły się potem, ale to zupełnie inna bajka. Być może taka moja uroda, jestem niska, drobna i może rodzę małe dzieci, moja mama urodziła troje i żadne nie przekroczyło 3 kg, a dwoje nawet 2,5kg- i tego sie trzymam, bo inaczej zwariuje zaraz. Dzięki dziewczyny za cieple słowa, i trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola mój brat jak się urodził miał 2700g, ciągle mu coś było, a to nogi go bolały, nie dał rady chodzić jak był mały, a to wszyscy mówili że głowę ma za duża itd a teraz jest po 30tce i ma 2 metry wzrostu :) kiedyś były inne czasy i dzieci nie były tak dokładnie w brzuszku badane, ale podejrzewam, że nie jedno miało takie zahamowania. Oczywiście tak tylko Cię pocieszam, bo co się okaże to zobaczysz, ale dasz rady :) teraz są możliwości takie, że ze wszystkim prawie sobie m Iga lekarze poradzić. Na pewno na patologii to sprawdzą :) jutro jadę do Ojcowa wiec będę pewnie przyjeżdżać blis k o Ciebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
My trochę odespaliśmy po weselu. Bawiliśmy się do 2 ogólnie heh jak zwykle sporo przygotowań a później chwila zabawy :) no ale cóż mamy już za sobą. Dziś czas na szkole rodzenia na 17. Tez muszę w tym tyg porobić te wyniki w tym krzywa. Wczoraj w nocy jakoś miałam trochę przypływu motywacji i zamówiłam małej trochę rzeczy typu przewijak ręczniki heh ta lista się nie kończy zdecydowałam się też na razie na te 2 pieluszki bambusowe bo mają fajne opinie wiec chętnie sprawdzę. Co u was nowszego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pauliska,my też już po weselu, wytrzymaliśmy do samego końca ;) tanczylismy sporo,tylko nie skakałam za dużo ;) a teraz dalej się urlopujemy do końca tygodnia. Tez mamy juz sporo rzeczy, sporo tez dostaliśmy, po powrocie do domu musze zrobić dokładny przegląd i spis rzeczy których brakuje. A kupowała ktoras z was tr muślinowe pieluszki? Ja planuje kupić takie klasyczne tetrowe, flanelowe i może bambusowe na próbę tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dziubalik, my kupiliśmy pieluszki tetrowe i flanelowe :) W sumie one będą potrzebne przy karmieniu, gdyby się ulało itp bo używać będziemy pampersy. Achh, zazdroszczę Wam, że coś dostajecie po innych dzieciaczkach, zawsze to trochę odciąży budżet :) My jutro mamy wizytę, ciekawa jestem czy te łożysko się podnosi czy nie. Na ostatniej wizycie było ciutkę lepiej, ciekawe jak teraz. Jak tak dalej będzie nisko to też nas cesarka czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
My tez wszystko sami no ale cóż nie będziemy wymagać od nikogo ale koszty są spore za wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapaczek, my też będziemy używać pampersów a wielorazówki tak jak piszesz do ulewania itp. ;) My większość rzeczy dostaliśmy (po dzieciach i nowe też- teściowa miała fazę na zakupy dla wnusi) i powiem wam że z jednej strony to fajnie bo nas odciążyło to finansowo, ale z drugiej mamy trochę "odebraną" frajdę z zakupów, wiec wszystko ma swoje plusy i minusy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
My nawet nie mielibyśmy po kim dostać, kuzynka w ostatnim czasie urodziła córeczkę więc dla naszego synusia jej ciuszki się nie przydadzą :P a tak to zero takich malusich dzieciaczków w rodzinie :) No ale trudno, decydując się na dziecko trzeba mieć świadomość kosztów i to dosyć sporych :) masz rację Dziubalik, są tego plusy i minusy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, czytam i czytam i widzę, ze jesteście już całkiem dobrze przygotowane na przyjecie swoich maluszków. Ja na razie poza wózkiem i łóżeczkiem turystycznym nic konkretnego nie mam. Cały czas siedzi mi w głowie ta toksoplazmoza i hipotrofia, i tak jakoś bardzo jestem przez to zdominowana, ze nawet nie chce mi się planować przeglądania kupowania ciuszków, pieluszek... Dziś z rana zrobiłam znów badania na tokso. IgG wyszły ujemne ale IgM dodatnie, a tydzień temu IgM były wątpliwe. Zwariuje z tymi wynikami. Dziwne to bo po trzech tygodniach w razie świeżej infekcji IgG powinny już wzrosnąć, a są nadal ujemne. Nie żebym się dopominała, ale nic z tego nie rozumiem. Może w czwartek coś się wyjaśni, choć nie pokładam zbytnich nadziei, ze w ten jeden dzień dowiem się konkretów. A tak na marginesie muszę poczytać o tych pieluszkach bambusowych, bo nic o nich nie wiem a moja wyobraźnia stworzyła dziwny ich obraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Oczywiście ze trzeba mieć świadomość kosztow ale rozmawialiśmy z mężem właśnie ze nie każdy ma tyle szczęścia i może pozwolić sobie na nie wiadomo jakie wydatki bo u nas będzie to pierwszy bobas a domu wiec niczego się nie żałuję ale trzeba mieć i rozsądek. A ja na taka refleksje wpadłam też ze będą domy gdzie się nie przelewa a potrafią stworzyć super ciepły rodzinny dom wiec można i myślę że wtedy nawet dużo bardziej docenia się pewne rzeczy. Ola nie martw się na wyrost u nas tez nie wszystko jest różowe ale staram się jak najdalej odsuwac czarne myśli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a macie tak że pod wieczór brzuch twardnieje i skóra się strasznie napina? Ja zauważyłam już parę razy u siebie taką zależność,że wieczorami mam twardy i napięty brzuszek, pomimo tego że nie jestem przejedzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Ola, nie dziwię Ci się, że to tak zaprząta Ci myśli.. Ale takie zakupy choć na chwilę by Cię psychicznie odsunęły od tego, to na pewno. No i ja trzymam kciuki i wierzę, że wszytko się ułoży! Dziubalik, mam identycznie jak Ty. W nocy czasem jak się obudzę to też taki twardszy jest ten brzuszek, ale nie tak skurczowo napięty, tylko poprostu twardszy. A z jedzeniem to teraz jest u mnie masakra. Nie wiem już jak to wypośrodkować bo zjem trochę i od razu czuję w żoładku i jelitach ucisk :O Dosłownie fizycznie czuję, że to mi się nie mieści tam w środku. I się nie obżeram, jem duuuzo mniejsze porcje niż przed ciążą a i tak jest dyskomfort... A co to będzie gdy maluszek będzie już wyżej, pod żebrami, to ja nie wiem, chyba nic nie wcisnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, no taki ze mnie typ, ze przezywam wszystko... ja bym chciała wiedzieć tu i teraz, ze wszystko jest ok, a tak ta niepewność mnie dręczy. Z brzuszkiem mam tak samo jak Dziubalik, czasami to się boje, ze mi zaraz jakiś rozstęp wyjdzie, choć w pierwszej ciąży nie miałam, taki jest nieraz napięty. A z jedzeniem mam identycznie jak Drapaczek. Sam brzuszek mam już spory. Taka dorodna litera D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Ładne ta dorodna litera D ;) heh ja też wcześniej chyba bardziej wszystko przezywalam a teraz jakoś staram się trzymać umiar wiem ze musi być dobrze wszystko. Może to już trochę doświadczenie trudnych chwil bo pierwszego aniołka straciliśmy na samym początku około 6 tyg także już teraz nie wyobrażam sobie złych scenariuszy. Wczoraj z córeczką poznalysmy w szkole taka fajna kobietke która jest w 33 tyg ale jest tak przerażona bo miała bardzo trudny pierwszy poród drugie poronienie i teraz trzecie ze skierowaniem do cesarski także ta droga do macierzyństwa jest dość kręta. Ale chyba wynagradza ostatecznie te trudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Zapomniałam dodac ze jest moze okolo po 40 a sama mówiła o sobie ze jest w podeszłym wieku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rety, ona ma 40 i twierdzi, ze jest w podeszłym wieku, ja mam 35 i czuje się na 25, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Ja też się tak wszystkim przejmuję i nie umiem inaczej. Po urodzeniu też tak pewnie będzie. Moja ginekolog mi ciągle powtarza, że takie już jest serce matki, zawsze znajdzie się jakiś powód do niepokoju ;) Tak to jest gdy się tak mocno kocha. My po wizycie. Wszystko jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
dziubalik Ja też tak mam, właśnie na ogół wieczorem bardzo twardnieje mi brzuch, a dokładnie macica. Czuję wówczas jakbym miała w środku kawałek skały. Dość szybko to przechodzi, ale uczucie jest niefajne. X Ja w końcu zaczęłam planowanie zakupów. W jednym ze sklepów zamówiłam sobie już wszystko potrzebne do porodu dla mnie. Dla dziecka parę rzeczy typu pościel, ręczniki, kocyki, rożek, termometr, pieluchy tetrowe, aspirator do noska, szczotka do włosów, cążki do paznokci i jeszcze parę innych drobnostek. Niby lista jest całkiem spora, ale to i tak na razie kropla w morzu :P Ale cieszą mnie takie zakupy. Mogłabym godzinami siedzieć i tylko zamawiać :D X Zaraz lecę na kolejne zajęcia ze szkoły rodzenia. Mam nadzieję, że czegoś ciekawego się dowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś po wizycie u proktologa i mam już od niego takie pisemko, że rozwiązanie ciąży przez cesarskie cięcie zaleca :) jestem przerażona... Drapacze super,że wszystko ok, ja mam wizytę dopiero 20tego. Nelka ja też zamówiłam kilka rzeczy zamawiałam przez internet, ale w niedziele wybieram się w Kraków na jakieś małe zakupki na żywo :) juz nie mogę się doczekać. Ola ja też panikuje zawsze, ale dziewczyny mają rację,że zakupy pomogły by Ci na chwilkę zapomnieć o kłopotach i skupić się na przyjemności z oczekiwania na dzidzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubalik
Chyba każda przyszła mama zastanawia się czy wszystko będzie dobrze i przejmuje się wszystkim,taki już nasz urok ;) mój mąż mówi że teraz przejmuję się ciążą aby dziecko urodziło się zdrowe, a po urodzeniu będziemy się codziennie o nie martwic aby pozostało zdrowe i tak już chyba będzie do końca naszych dni. Nelka, przypomnialas mi że do listy moich zakupów musze dodać rzeczy typu nożyczki do paznokci, szczoteczka do włosków itp. Bo ja póki co skupiona byłam na ubraniach i pościelą a o tym nie pomyślałam ;) Ja mam kolejną wizytę 17 sierpnia, a jutro idziemy na pierwsze zajęcia w szkole rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Ja dziś zakupiłam prosto po wizycie u gin kocyk, dwa ręczniczki z kapturkiem, śpioszki i taką grającą pluszową pozytywkę do powieszenia na baldachim w łóżeczku :) Tak się właśnie zastanawiam, jak takie maleństwo okrywać do spania w domu? Bo kołderka, mimo tego, że to taka wersja "łóżeczkowa", się wydaje za ciężka na sam początek.. Tak sobie myślę, że my sobie smacznie śpimy pod kołdrą, a takiemu dzidziusiowi może być pod kocykiem zimno.. Już sama nie wiem, jakieś rady Mamusie?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
Drapaczek bedziesz widziala po malenstwie jak przykrywac. Jesli chodzi o moja kolderke lozeczkowa to wlasnie wydaje mi sie bardzo lekka. Ja rodzilam we wrzesniu i ok polowy pazdziernika w nocy bywalo chlodnawo u nas w pokoju wiec mala byla przykryta kocykiem i kladlam na niego taka cieniutka poduszke- spala wtedy w wozku i pod soba tez miala poduszke i zaczela sie pocic, wiec zdejmowalam ja z poduszki na ktorej mi usypiala i przykrywalam kocykiem we dwoj i bylo ok. Wczoraj pislyscie o tych pieluszkach bambusowych i zaczelam czytac o kocykach bambusowych i chyba zainwestuje w taki. Ja jutro mam krzywa cukrowa a pojutrze wizyty u gin. Dowiemy sie chyba wreszcie czy corcia czy synus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
Drapaczek Podobno w ogóle jest tak, że dziecko do któregoś tam miesiąca nie powinno się niczym przykrywać. Taki maluszek jest na tyle nieświadomy, że podczas snu może naciągnąć sobie kołderkę czy kocyk na buzię i tak spać, a wtedy o nieszczęście dużo nie trzeba. Sama się zastanawiam czy dziecko kołderką na początku przykrywać czy może dopiero jak będzie większe. Dzieci też lubią spać zawinięte ciasno w rożek więc można tego spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę że na samym początku będziemy używać rożek albo śpiworek ;) później kocyk a jak już będzie większa to kołderke i poduszkę. Bo na początku będzie bez poduszki, ewentualnie ta zupełnie płaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Draoaczek niechcący zgłosiłam post :( przepraszam. Co do kołderki, ja okrywałam dzieci w zimne dni, bo rodziłam w lecie, ale wydaje mi się, że troszkę przesadzają z takimi rzeczami w artykułach. Ostatnio czytałam taki jak to nie wolno tego czy tamtego, a tak naprawdę wszystko wyjdzie w praniu. Teraz mam śpiworki do spania, takie kombinezoniki, które się zakłada na ramiona, zapinana,a nogi są luźno, ale nie dlatego, że kołdra ciężka, tylko dlatego, że tym razem rodzimy wszystkie w zimie i fajnie jest obudzić się w ciepełku :) A jeszcze jeśli chodzi o ciężkość kołdry, nieraz spał ze mną w łóżku jeden czy drugi i okrywałam im nóżki i pupcie moją kołdra i tez było ok :) ale to raczej nie sytuacja w nocy tylko gdy już się obudziłam ale nie chciało mi się wstawać :P w każdym razie polecam tę śpiworki- kombinezony, nie wiem jak to się nazywa szczerze powiedziawszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelka no właśnie z naciąganiem na buzię, wydaje mi się, że cięższa kołderki jest lepsza pod tym względem,bo dziecko jej nie wytarga na siebie, gdy wsadzić się troszkę pod materac dół kołderki, a kocyki lekkie prędzej dziecko weźmie do rączki i przyłoży sobie do buzi. Mam dwoje dzieci,a tak naprawdę nie jestem mądrzejszy niż byłam. Przynajmniej technika idzie na przód i raczej zdecyduje się na zakup monitora oddechu. Za dużo nerwów kosztowało mnie spanie moich dzieci heh, szczególnie starszy,które spał głównie na brzuchu, masakra była jak się bałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Ile mądrych informacji A jakie termometry polecacie ? Wszyscy zdecydowali się na szkole rodzenia ? My wizytę mamy 16tego. Ale malutka się rozkopala. Tyle ze chyba nadal leży sobie poprzecznie. Ale ma jeszcze czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Izabela, ja też właśnie kupiłam taki śpiworek luzem na nóżki i zakładany na ramiona, pewnie go wykorzystam :) I zgodzę się z tym, że na początku leżenie na płasko. Jednak na Allegro widzę dużo tych poduszek typu klin, które podobno nadawają się już od pierwszych dni życia. Wydaje mi się, że maluszkowi by mogła taka poduszka wygodnie i przede wszystkim bezpiecznie posłużyć, co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×