Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zabiegac o kontakt jeśli on

Polecane posty

Gość gość

Raz się odzywa, a raz nie i wydaje się być nie w sosie/przestraszony (bo widać wyraźnie że mnie unika). To taka relacja ciepło-zimno... Tak, chcę się "użerać" z nim :). A może napisać coś wprost, żeby zdefiniować kierunek tej relacji ? Nie mam na myśli spraw damsko-męskich, tylko ogólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pisz nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerość dziecko. Napisz cos co go ruszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz jakieś propozycje? Tak, wiem, ja go znam lepiej. Ale ciągle się jednak obawiam, że on zareaguje na to negatywnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mężczyzny pisze sie prosto w twarz nie "na okrągło" bo nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tłumaczymy sobie na różne sposoby, że on nie w sosie, przestraszony, że nie jest gotowy ale za chwile będzie... nie, nie będzie, jeżeli mu nie zależy. Wiem, ja parę chwil temu też tak robiałam mimo iż wierzyłam w to co pisałam wyżej. Prawda jest okrutna ale jeśli komuś zależy to mimo wszystko pojdzie w to, chociaż w na swój niegotowy sposób... Jeśli chcesz napisz wtedy otrzymasz pewnie jasny komunikat, tak chce albo w ogóle mam Cie w ..... pytanie czy warto. Ja uważam że jakby chciał zrobiłby wszystko w tym kierunku żebyś wiedziała ze on chce... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale to jest typ mocno nieśmiały. Jak mówię, raz się wyraźnie przysuwa, a zaraz potem jakby wystraszony, odsuwa. Zgłupieć można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, a ja się przy nim inaczej, dziwnie zachowuję. Jeśli on jest nieśmiały, to może to interpretować na inny sposób.. Kto wie, czy tak nie jest? A dużo facetów potrafi ze strachu rezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko. Ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zwracasz się do mnie per 'dziecko'? Po 20stce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20. To idz spac i nie truj du/py.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie 20, tylko po 20stce. Sama nie truj d**y - jak ci się nie podoba, o co pytam, możesz nie czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 czy po 20 to jeden ch/uj :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I taki ktoś chce komus doradzać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie zabiegaj o czyjąś uwagę.Nie warto.Jakby mu zależało,to byś nie miała wątpliwości.jak masz,nie wiesz czy mu zaeży ,czy nie,to znaczy że mu NIE ZALEŻY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdy te wyżej. Z ludźmi jest naprawdę różnie, a wśród facetów nie brakuje dziwaków i nieśmiałków. Pewnie, że różne głupie lale chciałyby, żeby było zawsze prosto - facet zainteresowany, to nic, tylko biega za babą, a ona leży i pachnie i nie kiwa palcem. Ale nie ma tak lekko, w życiu różnie bywa i ludzie też są różni. Nie jest nic czarno-białe, jak chciałyby niektóre, powiedzmy sobie szczerze, nieco głupawe laski. A ty autorko "weź chłopa za łeb", czyli innymi słowy postaw sprawę jasno, zadeklaruj, że jesteś zainteresowana czymś poważniejszym. I albo chłopak się określi albo nie. I nie martw się, korona ci z głowy nie spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie nagłe ignorowanie musi być oznaką czegoś. Gdybyś była mu obojętna, nie wkładałby tyle wysiłku w to żeby cię unikać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalalanananana
Uwierz mi ze jak facetowi zalezy to chocby nie wiem jaki byl niesmialy lub niegotowy, albo by sie czegos bal to nie odpusci!!! Przeciez moze ci powiedziec o swoich lekach, obawach... a nie bawic sie w cieplo zimno. Odpusc... szkoda twoich uczuc, czasu i energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może boi się, że go odrzucę, jeśli mi to powie? Wiesz jaką mamy kulturę.. facet ma być silny, a jeśli on widzi, że dogaduję się z wygadanymi kolegami, a on jest cichy i wycofany, to może się z tym źle czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz mi ze jak facetowi zalezy to chocby nie wiem jaki byl niesmialy lub niegotowy, albo by sie czegos bal to nie odpusci!!! Przeciez moze ci powiedziec o swoich lekach, obawach... a nie bawic sie w cieplo zimno. Odpusc... szkoda twoich uczuc, czasu i energii. x Kolejne brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadza sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli ci sie podoba to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam ktos wyżej napisał i to przekleje żebyś autorko widziała o który post mi chodzi: " Pierdy te wyżej. Z ludźmi jest naprawdę różnie, a wśród facetów nie brakuje dziwaków i nieśmiałków. Pewnie, że różne głupie lale chciałyby, żeby było zawsze prosto - facet zainteresowany, to nic, tylko biega za babą, a ona leży i pachnie i nie kiwa palcem. Ale nie ma tak lekko, w życiu różnie bywa i ludzie też są różni. Nie jest nic czarno-białe, jak chciałyby niektóre, powiedzmy sobie szczerze, nieco głupawe laski. A ty autorko "weź chłopa za łeb", czyli innymi słowy postaw sprawę jasno, zadeklaruj, że jesteś zainteresowana czymś poważniejszym. I albo chłopak się określi albo nie. I nie martw się, korona ci z głowy nie spadnie. " weź pod uwage tylko ten post, nie czytaj reszty zniechęcających komentarzy. jestem facetem i wiem co mówię, wiele lat temu miałem własnie taki przypadek, bylem w stanie ze balem sie ze mnie kobieta odrzuci i 'bawilem' sie w takie cieplo-zimno z nadzieja ze to ona mi jasno powie ze jest zainteresowana czyms wiecej. tak ze przy dobrej okazji powiedz mu wprost i czekaj na reakcje. jesli powie tak to fajnie, jesli nie, przynajmniej bedziesz wiedziala w 100% na czym stoisz. dzialaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś tu podał link do tematu, w którym się wypowiadałam, więc tu też się wypowiem :P http://f.kafeteria.pl/temat/f4/pomozcie-mi-ja-zatrzymac-p_6484531 Dokładnie, powyższy przykład pokazuje, że różne mogą być motywy postępowania faceta. Nic nie jest tylko białe i tylko czarne.. W podanym linku facet kocha, a mimo to ranił, kocha nadal po 3 latach od rozstania, ale boi się (dobra dziewczyny, tego, że jej nie zrozumie, że nie podoła, że znów zawiedzie, że ona mu nie wybaczy). Jednocześnie widać, że kobieta też go kocha... ale oboje przez niedomówienia mogą stracić coś ważnego. Autorko, powiem Ci tylko tyle- nie słuchaj komentarzy "jak mu zależy, to będzie się starał, jeśli nie, to mu nie zależy"- bo każdy przypadek jest inny. Postaraj się dowiedzieć, czy nic nie stoi na przeszkodzie. Wiele może być takich czynników. A nieśmiałość, niepewność siebie, jest doskonałym takim czynnikiem, zwłaszcza, jeśli Ty jesteś duszą towarzystwa- on może czuć, że nie nadaje się dla Ciebie. Po własnym przykładzie Ci powiem, bo też mam przykład ciągłego przyciągania-odpychania. Nie odpuściłam (na szczęście) i dowiedziałam się, że to chodzi o wyjazd i odległość. Momenty "odpychania" były zawsze po jakimś super spotkaniu, miłym geście, czasem wręcz prawie wyznaniu uczuć- nagle po takim czymś zawsze się wycofuje o kilka kroków w tył, nie odzywa się kilka dni, a potem wszystko wraca do normy, znów jest coraz bardziej intensywnie i znów się wycofuje. Wiesz z jakiego powodu? Dzieli nas duża odległość, a zwierzył mi się ostatnio, że jest bardzo wrażliwy, że aż wstyd, bo "jest przecież facetem"... i że jest bardzo uczuciowy. Nie wyszedł mu dawny związek i teraz boi się powtórki. Nazywa mnie swoją bratnią duszą, mówi, że nie chce mnie tracić i boi się, że jak związek na odległość nie wyjdzie, to straci mnie na zawsze, bo np. znienawidzę go i przestanę się odzywać. Z drugiej strony nie umie zerwać ze mną kontaktu. I jesteśmy zawieszeni w takim "prawie że związku". Wspieramy się, szanujemy, zawsze możemy na siebie liczyć. Czuję, po prostu czuję i widzę po jego reakcjach na spotkaniach, że nie jestem mu obojętna. Zresztą wysyła mi dość aluzyjne piosenki o miłości :D Widzę, że on się obawia i chcę mu właśnie swoją wytrwałością i obecnością pokazać, że nie musi się bać. Wiem, że warto, żeby nie przegapić czegoś ważnego. Jeżeli chłopak o którym piszesz, jest bardzo nieśmiały, wycofany itd, to może bać się tego momentu przejścia relacji na wyższy poziom. I gdy robi się konkretniej, wycofuje się. Bo na razie jest fajnie. A jak już bylibyście w związku, to można wiele stracić jak się nie uda. Wielu ludzi tego się boi. Może bać się, że nie będzie Ci na dłuższą metę odpowiadać, że z innymi dogadasz się lepiej, że inni będą lepsi (osoby z niższym poczuciem wartości zawsze tak myślą). Radziłabym Ci nie robić niczego w pośpiechu. Cierpliwość to Twoja najlepsza broń ;) po prostu bądź przy nim. Często się spotykajcie, rozmawiajcie. Wspieraj go, chwal i komplementuj za różne rzeczy. Ważne, żeby widział podziw w Twoich oczach, wtedy podbuduje swoją wartość i uwierzy, że naprawdę może być dla kogoś wspaniały :) Nie śpiesz się i pod żadnym pozorem nie stawaj warunków, nie każ mu się od razu określać. Ja taki błąd popełniłam, oskarżyłam tego mojego o zabawę mną i manipulację. Była potem ostra kłótnia, urwanie kontaktu. Na szczęście nie ostateczne, ale wiem, że w pretensjami, wywieraniem presji, można kogoś stracić- szczególnie osoby nieśmiałe, które się czegoś boją. Oni wtedy po prostu uciekają, a tego chyba nie chcesz, co nie? Ktoś tu już pisał i miał rację- unikanie nie jest bezpodstawne. Jeżeli mam kogoś gdzieś, to nie unikam tej osoby, bo mam ją gdzieś, nawet o niej nie myślę. Natomiast unikam, jeśli coś do kogoś czuję i z jakiś powodów nie mogę z nią być- kiedy wydaje mi się, że ktoś nie odwzajemnia uczuć, albo kiedy zakochuję się, a wiem, że i tak nie będziemy razem, bo są jakieś przeszkody. Pisałaś, że chcesz się z nim użerać i bardzo dobrze- bo czasem warto :) staraj się widywać z nim często, sama do niego pisz pod różnymi pretekstami, a jeśli coś czuje, to prędzej czy później się otworzy. Powalczyć na pewno warto, żeby później nie żałować, że za łatwo się odpuściło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×