Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moją suczkę potrąciła samochód

Polecane posty

Gość gość

Ma złamaną miednicę, prawdopodobnie krzyżową część kręgosłupa i sparaliżowaną twarz - czucie. Na szczęście widzi i słyszy. Po weekendzie okaże się co z nią dalej. Leżała zwinięta kłębuszek na środku ulicy. Obok przechodziło ze 20 os, nikt nawet jej nie zesunął. Zapytacie co tam robila- sama na ulicy. Jak zwykle jak kot uciekła przez ogrodzenie pobiegac i zwiedzić okolicę. Nie mam na nią sposobu. Wszystkie włącznie z przywiązywaniem próbowałam. Liczyłam się z tym, że może kiedys do tego dojść. Strasznie mi jej żal. Znalazłam ją jako szczeniaczka porzuconą w lesie. Przekochana jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic, tylko ci współczuć. Pies miał pecha :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×