Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość życie to mordęga 24 lata

Skoczyć pod tira powiesić się czy obciążyć nogi i wywrócić łódkę na środku jezio

Polecane posty

Gość życie to mordęga 24 lata

jeziora? Jak sie zabić żeby szybko i bezboleśnie było? u mnie pociągi nie jeżdzą bo bym łeb na tory położył, żeby sie powiesić to nie mam zbytnio na czym a specjalnie żadnej liny nie kupie bo nawet kasy nie mam na to, a wieszanie na pasku od spodni czy tego typu krótkich "linach" odpada bo to jest wtedy duszenie a nie powieszenie, a ja chce raz a porządnie bo jak bym miał dłuższą linę to jak skoczę to nie tyle się uduszę co po prostu spadając bezwładnie przez pół metra czy metr lina mnie zatrzyma jednocześnie zrywając rdzeń kręgowy i jest natychmiastowa śmierć a nie żeby się dusić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej sznur dlugosc 3 metry na szyje zaciagnac pod lewe ucha wysmarowac tluszczem sznur w okoliczch szyj to bedze pol sekundy ikoniec cierpienia powodzeniaPrzyjacielu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wy możecie mu doradzać sposób, to jest KARALNE :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coś ty, żyj jak najdłużej i wyciskaj z tego życia dla siebie jak najwięcej dobrych i fajnych rzeczy! Umrzeć zawsze zdążysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu chcesz to zrobić??? Napisz powód a za parę dni będziesz miał go z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie będę miał go z głowy męczę sie z tym od urodzenia a ostanie 5 lat a już zwłaszcza rok to prawdziwa mordęga zawsze byłem jestem i będę śmieciem niszczonym psychicznie przez własnego ojca który jednocześnie jest katem oprawcą i zarazem mnie utrzymuje a ja już przy tej kurwie nawet oddychać nie potrafie taką mam nerwice przez cale zycie odcinał mnie od ludzi i robił ze mnie ofiare losu gorsza niż sam jest bo to debil z kompleksami który sie na mnie wyżywa ja nie mam sił by isc przy nim do roboty ja przy nim nic nie moge, chce tylko zdechnac tylko tak sie od niego wyrwe, nie mam nikogo innego na tym swiecie nawet jebanego kredytu nie dostane bo bym wzial 10tys i sie wyniosł wynajal pokoj i zaczal wreszcie zyc znalazlbym robote i bym to jakos splacil ale takiemu smieciowi nikt nic nie da wiem ze bym potrafil dalbym sobie rade byle tylko tej kurwy obok mnie nie bylo zebym moglbyc wreszcie wolny i samemu decydowac o sobie a nie byc psem przy budzie na lancuchu ktory jak szczeknie to jeszcze dostanie łopatą po łbie tutaj i tak tylko hejterzy są zaraz sie zlecą ale mam to juz w dupie wszystko nawet Bóg ma mnie w dupie nowenna tez nie działa jestem zerem i śmieciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli sie coś zmieni, to pisz w tym wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic sie juz nie zmieni ja już w nic nie wierze nie mam zadnej nadziei czekam tylko na śmierć i o nią sie modle chociaż jeebanego boga i tak nie ma wiec nie wiem po co sie modle, on nawet nie chce mnie zabić ani pomóc ani zabić aa dupa tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idę się pomodlić :p Tylko nie możesz być tak całkiem na nie, na pewno dostaniesz jakies koło ratunkowe i korzystaj z niego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez to przemo pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widzicie że głupi człowiek cierpi? trzeba mu pomóc zejść jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młody człowieku, opanuj emocje. Nie masz rodziny czy znajomych do których mógłbyś sie wyprowadzić na chwilę by odsapnąć psychicznie i na spokojnie znaleźć pracę ? Nienawiść zniekształca obraz. Wybacz mu. Tylko sam cierpisz bo jemu nie robi krzywdy ale sam człowiek ze sobą cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie widzicie że głupi człowiek cierpi? trzeba mu pomóc zejść jak najszybciej x Dlaczego uważasz go za głupiego? W emcjach negatywnych każdy robi głupoty takie, które na spokojnie by nigdy nie zrobił. Epitety się na nic nie przydają. Tylko dołują człowieka. Młody człowiek tym bardziej jest wrażliwszy na swoim punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mu już 100 razy wybaczałem ale on czym starszy tym jest jeszcze bardziej popjertolony, moją mame też zniszczył zmarła przez niego... wykończył ją psychicznie i nerwowo tak samo jak teraz mnie niszczy naprawdę myslisz ze gdybym miał gdzie spjertolić to bym tu jęczał? już dawno bym spieprzył ale nie mam do kogo, wszyscy mają wszystko w d***e każdy jest egoistą jak ktoś nawet obok zdycha na chodniku to nikt mu nie pomoże dopiero karawan po niego przyjedzie... wy macie zawsze te same mądrutkie rady, jestem tylko ciekawe jakbyscie byli na moim miejscu chcesz sie zamienić? zobaczymy czy wtedy będziecie tacy mądrzy i cudowni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemo módl się za mamę i proś ją o pomoc, serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najprzyjemniejsza jest podobno smierc w komorze z niskim cisnieniem. Doznaje sie super odlotu i nie chce sie wracac. Jest taki dokument na temat sposobow umierania na yt i tam wlasnie bylo o tej komorze i innych metodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobno najlepszą śmiercią jest zamarznięcie w niskiej temperaturze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy świnie żebyście tak poszli siedzieć za podżeganie do samobójstwa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholicy to gnidy.Potrafią każdemu członkowi rodziny życie zniszczyć.Niektórym nawet terapia czy więzienie nie pomoże.Odsiedzą cały rok gdzie nie pili wcale.Wychodzą i chleją dzień w dzień dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
modlę się od ponad roku odkąd jej nie ma... n/o/w/eee/nn/ee/ p/oo/m/pe/e/ej/a/ń/s/k/ą też już pare razy odmawiałem, nawet ci na górze wiedzą że takiemu śmieciowi nie ma sensu pomagać, ale z kolei zabić też mnie nie chcą bo taki śmieć im tam nie potrzebny więc po co mnie mają tam zabierać... i nie jestem przemkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skuteczna modlitwa do św. Rity, TO DZIAŁA! i nie trzeba sobie płuc wypluwać jak przy pompejańskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobne doświadczenie
Słuchaj miałam ojca sadystę. Zniszczył psychicznie życie całej rodziny. Wpadłam w dość głęboką depresję, miałam myśli destrukcyjne, samobójcze jak Ty. Napiszę Ci jedno.NIE MOŻESZ SIĘ PODDAĆ. Musisz wyjść z roli OFIARY, bo tkwisz w tym bagnie. Jedynym wyjściem jest ucieczka.Ja mieszkałam u przyjaciół, na squotach, nawet w piwnicy. Znalazłam pracę i powoli odłożyłam sobie pieniądze na wynajęcie pokoju. Zacznij ZMIENIAĆ myśli. Ćwiczyć afirmację- jak będziesz mieszkał gdzie indziej. To nie prawda,że jesteś śmieciem. Jesteś CUDEM.Niepowtarzalną istotą. Postaraj się KAŻDY negatywny osąd zastąpić myślą przeciwną. Powiem CI jedno- masz ojca - kata, przeszłam przez to samo,ale może to zabrzmi okrutnie,ale dla mnie to doświadczenie traumatyczne było dobrą szkołą życia. Z osoby bardzo wrażliwej stałam się bardzo silną,niezależną,odważną. Ty też POWALCZ o siebie. Sytuacja trudna będzie czasem przejściowym. I pamiętaj są dobrzy ludzie, czasem obcy. Miałam incydent 3 miesięcznego mieszkania w piwnicy, na parterze mieszkała emerytowana Pani Doktor,pozwalała mi się wykąpać u siebie, napić herbaty, poczęstowała obiadem....OBCA OSOBA. Na koniec CI napiszę,że niestety śmierć NIC NIE ROZWIĄŻE, bo śmierć nie istnieje. Śmierć to portal. Jeśli nie poradzisz sobie z tą sytuacją najprawdopodobniej ją powtórzysz. Pamiętaj- jesteś wieczną świadomością, w czasie śmierci zmieniasz tylko wymiar egzystencji, stan świadomości nie ulega zmianie. Poproś o pomoc Boga, jak nie wierzysz w istnienie ŹRÓDŁA to poproś o pomoc siły światła, dobra, pozytywne rasy ET, kogokolwiek z 'jasnej strony mocy"- medytuj,wyciszaj umysł, izoluj się od toksycznego kata, wychodź z domu na łono natury. I bardzo mocno zacznij pracować nad negatywnymi myślami.Wyrzuć takie określenia jak jestem śmieciem. Ja też to słyszałam...jesteś zerem, jesteś śmieciem, jesteś nic nie warta, nic Ci nie wyjdzie,do niczego nie dojdziesz,nikt Cię nie pokocha.... Dziś mam własną działalność, wspaniałego męża, córeczkę, bardzo dobrą sytuację materialną, jestem zdrową Osobą. Powiem Ci jedno,gdy zaczęłam walkę o siebie zadziało się bardzo dużo dobrych rzeczy. Gdy uwierzyłam w siebie i zbudowałam silne poczucie własnej wartości całe moje życie uległo zmianie. Ojcu wybaczyłam,ale nasze stosunki są bardzo zdystansowane. Nie potrafię mu zaufać, bo widzę,że się nie zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje :) pomodliłem się do św Rity ufam że mi pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta modlitwa zabiera 3 - 4 minuty, musisz ja powtarzać codziennie i uzbroić się w cierpliwość. Za 1 razem może sie wiele nie zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćDobraRada
"miałam podobne doświadczenie" dobrze radzi, skoro twierdzisz, że jesteś zdeterminowany i byś chciał to zmienić. :-) Jak nie to Pendolino jest dobre, ale bolesne, morfina to świetna rzecz, ale niestety trudno dostępna, exit bags to powszechnie reklamowana metoda, polegająca na założeniu sobie torebki na głowę i związanie, umiera się przez uduszenie, niektórzy podłączają gaz, gaz z rur wydechowych samochodu to śmierć przez zaśnięcie, ale trzeba mieć samochód i garaż, śmierć przez zamarznięcie to ciekawa opcja, ale zawsze może być tak, że ktoś cię odratuje. :P No, dobra napisz jak tam modlitwy, a osoby z forum które gotowe byłyby pomóc też niech się pomodlą, bo siła umysłu działająca przez modlitwę jest ogromna. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nikt ci nie pomoże bo nie chce mieć czyjejś śmierci na sumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulkkkkkkkkka
Nowe.nna Pompe.janska pomaga tylko trzeba miec wiare i byc cierpliwym, u Ciebie najpierw pominno nastapic przebaczenie, prawdziwe tzn zebys umiał przebaczyc krzydwy i umial modlic sie za ojca, wtedz z czasem on złagodnieje, moze własnie po to B.og Cie tam trzyma zebys modlil sie za ojca i przebaczyl mu a potem moze Tobie dac szanse na nowy rzdział w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×