Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja kobieta po ślubie wykańcza mnie psychicznie

Polecane posty

Gość gość

To tak po krótce nasz związek: Ślub był w 2004, wcześniej byliśmy parą 3 lata od 2001, był to udany związek czuliśmy, że jesteśmy tymi właściwymi sobie na zawsze, dogadywaliśmy się bez problemu, podobne zdanie na wiele tematów, jakieś małe różnice. Po ślubie z rok było ok, a teraz jej odbija, ciągle sprawdza mi telefon, przyłapałem ją na tym 2 razy. Ok, zmieniłem pracę niedawno i koleżanka która mieszka po drodze chciała abym ją podwoził i odwoził z pracy na co się zgodziłem, ona zwraca połowę paliwa. Wczoraj wieczorem zadzwoniła do mnie, że nie będzie rano jechać abym na nią nie czekał, to ok. Problem w tym że żona znowu sprawdzała telefon i widzi że z nią gadałem, robi mi wyrzuty że coś mnie łączy z koleżanką. Nie wiem dlaczego ona ma taki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jest glupia kobieta zapewne i malo pewna siebie.Zawsze powtarzam jak ma zdradzic to zdradzi i nic nikt nie poradzi nawet jak co 4min bedzie tel. sprawdzac.Na spokojnie jej przetlumacz a jak nie ogarnie tego w dalszym ciagu to zrob jej awanture i zaczbij zachowywac sie tak jak ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mógłbym nawet przestać ją podwozić, ale będziemy jeździć osobno i jej powiem "Nie możesz ze mną jeździć, bo mi żona nie pozwala". Tak jakbym miał 14 lat i mama zabroniła mi wyjść z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mój facet by tak powiedział...i to odrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuje sie widocznie zagrożona tym ze znajdziesz sobie inna. Straciła do ciebie zaufanie. Pokaż jej ze ja nadal kochasz i jest dla ciebie ważna. Porozmawiaj z nią na spokojnie szczerze czemu tak robi, czemu straciła do ciebie zaufanie, zapewnij ja że nic cię z ta koleżanką nie łączy i nie szukasz innej na boku. Okaż jej czułość, zaproś na jakąś kolacje, kup kwiaty. Pokaż że jest dla ciebie najważniejsza. Popracuj nad zaufaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z żoną szczerze i ewentualnie zaproponuj że nie będziesz jezdził do poracy z ta koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co ty byś powiedział jakby po żonę przyjeżdżał przystojny kolega z pracy codziennie :) na pewno nie miał byś wątpliwości??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przeanalizuj, co się wydarzyło, że zona nagle zaczęła być o Ciebie zazdrosna ? Może sama nie jest ok w stosunku do Ciebie, a może Ty dałeś jej jakiś inny powód do do tego. Zastanów się i przeanalizuj, a na pewno coś znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zona tak Ci nie ufa? Dałeś jej jakiś powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co, koleżance nóżki niewypał urwał czy jak???? Po prostu przestań paniusi dupę wozić i zainteresuj się, czy żonie też tak pomagasz i ułatwiasz życie jak owej koleżaneczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co brałeś ślub?! Boże co za debil! Małżeństwa są dla kobiet! Koledzy pewnie mówili Tobie byś się nie żenił bo to będzie koniec życia!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćvkvkbk
W sumie mozesz Jej powiedziec, ze kolezanki nie wozisz a nadal Ja wozic ale... Czys taki cham aby malzonke oszukiwac? Wiesz ja bym jednak odmowila paniusi, szczerze mowic, ze relacje z zona wazniejsze i ze nie kazdy ma takie samo podejscie do roznych spraw. Bo np.moj maz by nigdy na to nie pozwolil, zebym ja z kims jezdzila albo ktos ze mna, no chyba, ze tej samej plci. Prawda jest taka, ze "swiat jest okragly a ludzie piertola sie po katach" wiec nie dziw sie zonie bo wedlug wiekszosci spoleczenstwa ma zdrowe podejscie. Co innego mowic "jak bedzie chcial zdradzic to zdradzi" a co innego dac na to poniekad przyzwolenie, na poznanie sie blizej, polubienie, zauroczenie, zakochanie... Przeciez to jest ciag zdarzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona boi się że masz romans z koleżanka że zniszczysz małżeństwo. Porozmawiaj z żona zaproponuj jaj że sam będziesz dojeżdżał do pracy. Popracuj nad zaufaniem i okaz żonie że to ona jest dla ciebie najważniejsza że ja kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, ze moje zdanie będzie dla ciebie o tyle wartościowe, ze sama jestem żona która w ten sposób się zachowywała. A oto przyczyny takiego stanu rzeczy: brak zainteresowania ze strony męża moja osoba, brak czułości, komplementów, kwiatka kupionego bez okazji, brak seksu ( jeśli był to mechaniczny, pozbawiony namiętności, pożądania), brak drobnych gestów w ciąg dnia świadczących o tym, ze mnie kocha, np. niespodziewany calus, przytulenie, wlepiony wzrok mówiący jak bardzo mu się podobam, sms wysłany z pracy - to wszystko nic nie kosztuje, a jak poprawia relacje. Wróć myślami do przeszłości a dojdziesz do wniosku, ze tak właśnie kiedyś było. Cały ambaras polega na tym, ze kiedy mezczyzna zdobędzie kobietę, wtedy przestaje się już starać, bo i po co, skoro osiągnął to czego chciał. Kobieta widząc spadek zainteresowania ze strony męża zaczyna podejrzewać go o najgorsze, przestaje mu ufać.A brak zaufania to chyba najgorsze co może się przytrafić w związku, obok zdrady, bo doprowadza go do ruiny. Kolejna przyczyną jest to ze kobieta nie pracuje i siedzi w domu np z dzieckiem ( tak było w moim przypadku) a mąż przeciwnie. Frustracja sięga wtedy zenitu. Podświadomość zaczyna podsuwac różne scenariusze, typu: ja siedzę w domu, czuje się niekochana, nieatrakcyjna, a on się świetnie bawi. Widzi inne kobiety, piękne , zadbane, porównuje mnie z nimi i dlatego ze wypadam na ich tle blado, już go nie pociagam. Dlatego zakoncz te podwozki koleżanki, niech sobie sama radzi. Jeśli żona jest dla ciebie ważniejsza, zrób tak. A koleżance powiedz w czym rzecz- to nic złego. I postaw się w sytuacji żony. Bo nie sądzę abyś chciał żeby żona codziennie wozila się z kolegą. Dlatego nie pisz, ze żonie odbiło, bo jej zachowanie wynika z twojego traktowania jej. Innymi słowy, nie ma skutków bez przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś xxx AMEN !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co te uszczypliwości " paniusi" ? Dziewczyna dokłada się połowę do paliwa nie jeździ za free. Pojawiła się konurentka i już jazda po niej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co te uszczypliwości " paniusi" ? Dziewczyna dokłada się połowę do paliwa nie jeździ za free. Pojawiła się konurentka i już jazda po niej smiech.gif xx lepiej bedzie, gdy zacznie sie dokladac do wlasnych biletow komunikacji miejskiej :D a moze jeszcze dolozyla sie facetowi do auta i ubezpieczenia? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij ją sprawdzać, bo może sama ma coś na sumieniu, ludzie którzy zdradzają często doszukują się tego samego u partnerów chcąc złagodzić wyrzuty sumienia i mieć na kogo zwalić winę za burdel w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejny kretyn, który koleżance chętnie dupsko będzie woził, a żonie pewnie w domu nic nie pomaga:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćvkvkbk
Tak, paniusi bo normalna, myslaca kobieta by sie w cos takiego nie pakowala. Nie ryzykowala by z wygody zniszczeniem zaufania w cudzym zwiazku. Takie sa wlasnie "paniusie" aby im bylo dobrze. Ja bym tak nie umiala, wyrzuty sumienia, ze przez moja wygode kolega moze miec problemy w zwiazku by mnie zrzeraly. Bo taka jest prawda a nie uszczypliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo baby są głupie i chcą mieć faceta na wyłączność, facet nie ma prawa mieć kolegów, koleżanek, ma być na każde zawołanie i spełniać każdą zachciankę, a one za to mogą wszystko, facet nie prawa niczego oczekiwać. Po to właśnie są im śluby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos zamierza rżnac kolezaneczki d**eczki co to takie biedne, bezradne, niezaradne to niech sie nie zeni. A jak jest mezem, to niech wozi tylek zony i jej tylkiem die interesuje. Paniusia dobrze wie, co robi. Cwane kolezaneczki szpareczki doloza sie do paliwa, a potem do kondomow tez? A co ci przeszkadza w tym, zebys powiedzial owej bezradnej paniusi, ze zona nie chce, zebys ja wozil? Mysle, ze nic. Chyba ze ci wozenie bardzo odpowiada, to bedziesz niestety kombinowal i robil z siebie ofiare losu, zamiast byc doroslym, odpowiedzialnym, ZONATYM facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×