Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Olałam go choć mi na nim zalezy

Polecane posty

Gość gość

Bo on olewał mnie:( Traktował mnie jak laskę na telefon, bo to zfreguły miał być układ oparty na seksie i przyjaźni.... ja na to przystałam choc się zakochałam to to znosiłam bo lepsze to niż nic. Ale nie narzucałam się mu nigdy, z tym, ze on ostatnio nawet: Nie złożył mi zyczeń na dzień kobiet... na walentynki to jeszcze zrozumiałam choć też mi sie przykro zrobiło bo rok temu mi złożył. A teraz nagle do mnie wydzwaniał cały dzien bo się chciał koniecznie zobaczyć, ale ja sie już tak tym wszystkim wkurzyłam, tym brakiem szacunku do mnie, że mu napisałam, że nie mam czasu to zaczął mnie namawiac na kolejne spotkanie ,ale bardzo chłodno mu odpisałam ,że nie... I teraz głupia z nim tęsknię , choć wiem, ze może powinnam byc z siebie zadowolona, ze go olałam, ale jednak źle sie z tym czuję, nawet dzisiaj przez to płakałam, znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jak się spotykamy to ona najpierw na mnie leje a póżniej się bzykamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz odpowiedz wydzwanial bo ciezko mu bedzie znalezc druga taka naiwna do bzykania. Tylko po co sie marzesz nie miej wyrzutow olej palanta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale leje że olewa czy pissing?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:29- niby tak, z drugiej strony myślę, ze lepiej olac niż zostać olaną , a jakbym była na każde jego skinienie tez bym mu się w koncu znudziła... Ale to trudne mimo wszystko... pocieszam sie tym, ze zachowałam sie z jakimś tak honorem wreszcie bo przez ostatnie miesiace zgadzałam sie na taka forme znajomości moze niepotrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie dlatego przetrwało to aż rok bo nie byłam na każde jego skinienie wbrew pozorom, ale jednocześnie cierpiałam bo traktował mnie bardzo przedmiotowo... Zgodziłam sie na taka forme znajomości bo miałam nadzieje, ze z czasem zacznie traktować mnie poważnie. A tu nawet nie wysłał mi zyczen na dzien kobiet smutas.gif Rozumiem, ze uklad to nie zwiazek ,ale przeciez takie zyczenia sklada sie nawet kolezankom, a co dopiero kochance.. Przez ten mały szczegol dotarlo do mnie,ze on tak naprawde ma mnie gdzies i pisze tylko jak mu trzeba jednego Wiec cos we mnie peklo i nie spotkalam sie z nim,dosc niemiło mu odpisałam. No i teraz jest mi przykro,ze tak wyszło...Choć w głebi ducha to wiem, ze pierwszy raz od dawna przynajmniej zachowałam sie z jakimś honorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej go nie tlumacz sie. Tak nie bedzie wiedzial o co chodzi bedzie sobue roil ze byc moze nie sprostal wymaganion albo ze ci sie znudzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:44- nie będę się mu tłumaczyć, w ogóle już nie zamierzam się do niego odzywać :( Jakby wysłał chociaż te głupie zyczenia... Przecież każdy wiedział, ze dzien kobiet był 8 marca, to juz znaczyło jak mnie traktował. Ok, powiedział jasno, ze to bedzie uklad, ale sam tez mowił, ze oparty na przyjaźni nie tylko na seksie, a on mnie potraktował jak szmatę... No niestety bo inaczej tego sie nazwać nie da. Na początku traktował mnie o wiele lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie tylko o te życzenia chodziło, on od jakiegos czasu sie zachowuje coraz gorzej... Tzn niby jest mily na spotkaniach, ale traktuje mnie coraz bardziej przedmiotowo, a to tez jest chamskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłam taka łatwa bo znaliśmy się ze 2 lata (bylismy znajomymi) zanim z nim w ogole poszłam do łożka...A potem niestety mi zaczęło na nim zależeć i przepadłam :O Mój bład owszem, polegał na tym, ze sie godziłam na ten uklad i na takie traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten gosc to chujek jakich mali ale ty na orzyszlosc tez sie szanuj i pamietaj faceci nuezakoc***a sie poprzez seks to nie dziala tak jak u nas kobiet. Wiec myslenue w ten sposob ze poprzez seks go przywiążesz jest błędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:29- nie tylko przez seks, choć moim zdaniem on zbliża ludzi (przynajmniej powinien), ale myslałam, że mnie pokocha jak poprostu więcej czasu będziemy ze soba spedzać i mnie lepiej pozna... I się głupia zgodziłam na ten cały uklad bo myslałam, ze z czasem to sie przerodzi w normalny zwiazek, że czas zrobi swoje i sie do mnie przywiąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym dobra, nie zakochał sie, nie chciał związku, ok ,ale mógł mnie chociaz nie traktowac jak szmaty bo znamy sie tyle czasu, a skoro on nie moze zlozyc glupich zyczen i dzwoni w ostatniej chwili bo chce sie nagle spotkac to mnie przerosło, nawet w takiej relacji powinno sie miec dla siebie wiecej szacunku :O Tak sobie myślę, ze ja nawet nie byłam dla niego koleżanką. bo do koleżanek się dzwoni czesciej, nieraz sklada się im zyczenia, pyta co slychac, a ja ostatnio byłam mu potrzeba do ********* czyli traktował mnie w kategorii szmaty i dopiero teraz sobie to uswiadomilam bo wczeniej starałam sie go usprawieldiwiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieca logika jest niesamowita. Dziewczyna wchodzi z chłopakiem w układ przyjaźń i seks, obie strony w to wchodzą taką właśnie świadomością. Po czym ma pretensje i żale, że chłopak traktuje to jak układ. To jest robienie trochę z faceta wariata. Albo w coś wchodzisz albo się wycofujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:38- a czy układ polega wg ciebie na traktowaniu kobiety jako darmowej dziffki? Szczególnie, ze znaliśmy sie wcześnej, bylismy znajomymi z pracy i wtedy mnie traktował normalnie i z szacunkiem Sam pieprzył farmazony, ze on chce w tym ukladzie czegos wiecej niz seksu, ze chce przyjazni, na poczatku nawet wspominal cos o milosci, to oczywiscie byly klamstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie bledem jest to ze chcialas oszukac i jego i siebie. A to juz jest bardzo desperackie posuniecie, jezelu chcialas by odwzajemnil uczucia to moglas sie z nim spotykac normalnie i ewentualnue dawac mu sybtelne sygnaly. Ale ty wiedzialas w glebi duszy zr on taka znajomoscia nie bedzie zainteresowany wiec chwycilas sie ostatniej szansy i desperacko wesxlas w ten uklad. Trzeba bylo odmowic wtedy zobaczylabys jak jemu na tobie "zalezy" naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą z przyjaźnią to miało mało wspolnego... może na początku, a potem to szkoda gadać. Jak patrze na to z perspektywy to on mnie poprostu traktowal jako darmową panienkę na telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakim wieku żeśta są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty z tego seksu to nie czerpałaś przyjemności? Nie mogę nigdy zrozumieć, jak laski piszą o seksie w sposób, jakby się poświęcały jakoś albo cierpiały. Dziwne jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:44- pomysłałam, ze lepsze to niż nic.. To w ogóle się zaczeło tak, ze jak pisałam na początku bylismy porpostu znajomymi takimi zwykłymi przez około 2 lata. Potem jednej nocy do czegoś doszło miedzy nami tak spontanicznie... No i od tego czasu zaczelismy sie spotykac na seks, ja na poczatku potrzebowałam głownie przyjemności fizycznej bo bylo mi z nim dobrze,a bylam wolna, wiec pomyslałam, ze co mi szkodzi, nawet jesli to bedzie na noc czy dwie. Ale jednak trwało to dalej, a ja sie w między czasie zakochałam, choc tego nie planowałam. On to chyba jakoś tam wyczuł i od czasu kiedy zobaczył moje zaangazowanie (choc absolutnie nie bylam nachalna) zaczął mnie traktowac wlasnie w taki lekceważący sposób, stopniowo, ale było coraz gorzej, a im było gorzej tym ja bardziej probowałam o to walczyc, cierpiałam, nieraz przez niego plakałam, ale łudziłam się, ze skoro czasem okazuje mi troche wiecej czułości ( bo tak bywało) to w koncu sie zakocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:45- ja mam 24 lata, a on 36 22:46- jasne, że czerpałam, uwielbiam się z nim kochać, ale też bardzo cierpię jak on po seksie się nie odzywa np jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo się tak dawalas a on to wykorzystywal. Im bardziej sie dawalas tym on bardziej tracil do ciebie szacunek, o nim to tez sporo swiadczy. A teksty o milosci moze i nawet wyczul ze chcialabys czegos więcej więc wpasowal sie w twoja potrzebe bys tylko sie zgodzila. Ale miej nauczke na przyszlosc i nigdy nie godz sie na taki uklad gdy jestes zakochana lub wiesz ze mozesz sie w tym facecie zakochac ktos tu dobrze napidal jezeli facet proponuje ci uklad to nie chce nic poza tym i jezeli sie na to godzisz to na wlasna odpowiedzialnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co niby on wykorzystywał, jak oboje weszli w ten układ? A co do autorki, to jeśli czujesz się z tym źle, to się wycofaj, zerwij kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:50- masz rację, powinnam była dawno tupnąć nogą kiedy mnie zaczął tak traktować..Tak bez szacunku. Ale wtedy bałam się cokolwiek mu powiedzieć bo mi na nim zależało, a nie chciałam żeby odszedl. On teoretycznie na spotkaniach nigdy nie był dla mnie chamski, ale sama czestotliwość kontaktowania się, czy to, ze np kiedys częściej sie pytał nawet co u mnie slychac, interesował sie moimi sprawami, pamietał o zyczeniach, a potem przestał to świadczy o jakimś leceważeniu Tak jak piszecie mogłam to inaczej rozegrać, moze jakbym się nie dała to by mnie traktował troche inczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale f**k friend to o dziwo nie jest przyjaźń i seks tylko właśnie taki układ że telefon kiedy komuś się zachce, seks i narazie. Czego ty się spodziewalas? Właśnie o to chodzi że to w sumie szmacenie się bez uczuć tylko że z osobą którą znasz, a teraz pretensje że potraktował cie jak dziwke i bez szacunku. On cię nie oszukał. Przyjaciół, stała partnerkę i.żonę się szanuje, ale osoby do seksu niestety nie. Gdy pracowaliscie razem było ok, a gdy zeszlas do roli d***** dziwisz się ze jesteś tak traktowana. To tak jakbyś chciała dostać prezent na dzień matki nie będąc nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:56-Ale on gadał o przyjaźni czy nawet miłości na początku! więc można powiedzieć, ze jednak robił mi niepotrzebne nadzieje. Kiedyś nawet odbyłam z nim taka rozmowe , powiedziałam, ze moze w ty ukladzie oczekujemy czegoś innego, że może on chce tylko ****ać się i wychodzić do domu to powiedział, ze tak wcale nie jest :O Czuje się troche oszukana... Co do seksu to pewnie, ze ja tez korzystałam bo było mi z nim dobrze, ale źle mi było z tym jak mnie traktował w tej relacji. Układ to uklad, ale z wiekszym szacunkiem mnie traktował bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą jak pisałam miałam nadzieję na normalny związek, może to było glupie z mojej strony tego oczekiwać, ale czasem tak jednak bywa w zyciu... Wiec pomysłam skoro tyle sie znamy, tyle sie spotykamy to może akurat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwek się nie szanuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×