Gość gość Napisano Maj 27, 2016 Urządzenie bardzo dobre.Urzywam już jakiś czas dla mnie ważne jest to że można jeść zdrowo bo bez tłuszczu.Polecam!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 27, 2016 Zaczęło się niewinnie.Znana i lubiana blogerka Fashionelka zwróciła się publicznie(na „fan-pejdżu” na FB) do firmy Schaffashoes z prośbą o wywiązanie się z umowy. Administrator początkowo starał się zdyskredytować rozmówczynię pisząc o tym co otrzymała od firmy i wywlekając jej zdjęcia z sieci jako dowód otrzymania należności. Potem pojawiło się „oficjalne oświadczenie” połączone ze składaniem oskarżeń,które jeśli okażą się niezgodne z prawdą są karalne(fragment odnośnie wyłudzenia) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Placki super!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Bez tłuszczu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Urządzenie Starcook to jedno wielkie g...no nie mówiąc o firmie która je sprzedaje , chcecie się przekonać nie radzę z daleka ... Od firmy premium te durne wpisy .. Myślicie ze zadowoleni klienci siedzą po nocach i piszą o zaletach tego syfu ..zero przepisów ( jak na termomixa) zero informacji to zwykła chinszczyzna która zwali się po dwóch miesiącach a o reklamacji zapomnijcie , naciągacze pie....ni ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 To chyba podobnie, jak i w życiu? Zawsze byłem analityczny, w każdym aspekcie. Wolę się zastanowić, po co i dlaczego coś się wydarzyło. Teraz mam wreszcie czas, by wielu rzeczom się poprzyglądać, spróbować. Czuję się wolny, mogę jeździć na snowboardzie, motocyklu, skończyć szkolę fotograficzną, zainteresować się filmem. Całe życie piłkarza podporządkowane jest grze w piłkę.To chyba podobnie, jak i w życiu? Zawsze byłem analityczny, w każdym aspekcie. Wolę się zastanowić, po co i dlaczego coś się wydarzyło. Teraz mam wreszcie czas, by wielu rzeczom się poprzyglądać, spróbować. Czuję się wolny, mogę jeździć na snowboardzie, motocyklu, skończyć szkolę fotograficzną, zainteresować się filmem. Całe życie piłkarza podporządkowane jest grze w piłkę. Monotonia. Boiska, dworce, lotniska, hotele, ślizganie się po powierzchni, milimetrowa warstwa miejsc, w których się przebywa. Mecz, trening, odnowa, analiza, kontuzja, rehabilitacja, mecz. Ciągle to samo. Dopiero zakończenie kariery to rewolucja, we wszystkich sferach życia, i prywatnych, i zawodowych. Dla każdego moment przełomowy.Monotonia. Boiska, dworce, lotniska, hotele, ślizganie się po powierzchni, milimetrowa warstwa miejsc, w których się przebywa. Mecz, trening, odnowa, analiza, kontuzja, rehabilitacja, mecz. Ciągle to samo. Dopiero zakończenie kariery to rewolucja, we wszystkich sferach życia, i prywatnych, i zawodowych. Dla każdego moment przełomowy. To chyba podobnie, jak i w życiu? Zawsze byłem analityczny, w każdym aspekcie. Wolę się zastanowić, po co i dlaczego coś się wydarzyło. Teraz mam wreszcie czas, by wielu rzeczom się poprzyglądać, spróbować. Czuję się wolny, mogę jeździć na snowboardzie, motocyklu, skończyć szkolę fotograficzną, zainteresować się filmem. Całe życie piłkarza podporządkowane jest grze w piłkę.To chyba podobnie, jak i w życiu? Zawsze byłem analityczny, w każdym aspekcie. Wolę się zastanowić, po co i dlaczego coś się wydarzyło. Teraz mam wreszcie czas, by wielu rzeczom się poprzyglądać, spróbować. Czuję się wolny, mogę jeździć na snowboardzie, motocyklu, skończyć szkolę fotograficzną, zainteresować się filmem. Całe życie piłkarza podporządkowane jest grze w piłkę. Monotonia. Boiska, dworce, lotniska, hotele, ślizganie się po powierzchni, milimetrowa warstwa miejsc, w których się przebywa. Mecz, trening, odnowa, analiza, kontuzja, rehabilitacja, mecz. Ciągle to samo. Dopiero zakończenie kariery to rewolucja, we wszystkich sferach życia, i prywatnych, i zawodowych. Dla każdego moment przełomowy.Monotonia. Boiska, dworce, lotniska, hotele, ślizganie się po powierzchni, milimetrowa warstwa miejsc, w których się przebywa. Mecz, trening, odnowa, analiza, kontuzja, rehabilitacja, mecz. Ciągle to samo. Dopiero zakończenie kariery to rewolucja, we wszystkich sferach życia, i prywatnych, i zawodowych. Dla każdego moment przełomowy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Chebli zapowiedziała, że minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier, który we wtorek wieczorem udaje się z wizytą do Moskwy, poruszy sprawę Sawczenko w rozmowach z przedstawicielami rosyjskich władz. Ma się spotkać m.in. z premierem Dmitrijem Miedwiediewem i szefem dyplomacji Siergiejem Ławrowem. Głównym tematem rozmów ma być poszukiwanie pokojowego rozwiązania dla Syrii oraz konflikt na Ukrainie. Chebli zaznaczyła, że rząd Niemiec od dawna domagał się zwolnienia Sawczenko "z powodów humanitarnych" z więzienia i "będzie się tego od Moskwy nadal domagać". Odnosząc się do sytuacji w Donbasie rzeczniczka MSZ powiedziała, że rozejm jest "kruchy" i "raz po raz dochodzi do potyczek". Berlin nie jest zadowolony z realizacji porozumienia z Mińska - oceniła Chebli. Rzecznik rządu Steffen Seibert podkreślił, że skazanie ukraińskiej lotniczki "jest sprzeczne z duchem i literą porozumienia z Mińska" przewidującego wymianę jeńców. Jak dodał, warunki, w jakich jest przetrzymywana w więzieniu, a także kontrowersyjne metody przesłuchań są niezgodne z międzynarodowymi standardami. Seibert poinformował, że zespół niemieckich lekarzy jest gotowy do wyjazdu do Rosji w celu zbadania Sawczenko. "Rozmowy z Rosją w tej sprawie trwają" - dodał rzecznik rządu. Sąd w Doniecku w obwodzie rostowskim na południu Rosji uznał w poniedziałek Nadiję Sawczenko za winną śmierci rosyjskich dziennikarzy Igora Korneluka i Antona Wołoszyna latem 2014 roku w Donbasie. Wymiar kary zostanie ogłoszony jutro. Proces Sawczenko rozpoczął się w lipcu zeszłego roku, a do rozpoznania sprawy sąd przystąpił we wrześniu. Według akt sprawy Sawczenko walczyła na wschodzie Ukrainy w szeregach batalionu Ajdar; w czasie starć z siłami prorosyjskimi w obwodzie ługańskim została wzięta do niewoli; 8 lipca znalazła się w Rosji, w areszcie śledczym w Woroneżu. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zarzucił Sawczenko naprowadzanie na cel ognia moździerzy, w wyniku czego śmierć ponieśli dwaj dziennikarze państwowej telewizji Rossija. Sawczenko zaprzeczała w sądzie, by naprowadzała ogień "na ludzi, którzy byli bez broni, nawet jeśli byli wrogami", i twierdziła, że została uprowadzona przez separatystów do Rosji. Chebli zapowiedziała, że minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier, który we wtorek wieczorem udaje się z wizytą do Moskwy, poruszy sprawę Sawczenko w rozmowach z przedstawicielami rosyjskich władz. Ma się spotkać m.in. z premierem Dmitrijem Miedwiediewem i szefem dyplomacji Siergiejem Ławrowem. Głównym tematem rozmów ma być poszukiwanie pokojowego rozwiązania dla Syrii oraz konflikt na Ukrainie. Chebli zaznaczyła, że rząd Niemiec od dawna domagał się zwolnienia Sawczenko "z powodów humanitarnych" z więzienia i "będzie się tego od Moskwy nadal domagać". Odnosząc się do sytuacji w Donbasie rzeczniczka MSZ powiedziała, że rozejm jest "kruchy" i "raz po raz dochodzi do potyczek". Berlin nie jest zadowolony z realizacji porozumienia z Mińska - oceniła Chebli. Rzecznik rządu Steffen Seibert podkreślił, że skazanie ukraińskiej lotniczki "jest sprzeczne z duchem i literą porozumienia z Mińska" przewidującego wymianę jeńców. Jak dodał, warunki, w jakich jest przetrzymywana w więzieniu, a także kontrowersyjne metody przesłuchań są niezgodne z międzynarodowymi standardami. Seibert poinformował, że zespół niemieckich lekarzy jest gotowy do wyjazdu do Rosji w celu zbadania Sawczenko. "Rozmowy z Rosją w tej sprawie trwają" - dodał rzecznik rządu. Sąd w Doniecku w obwodzie rostowskim na południu Rosji uznał w poniedziałek Nadiję Sawczenko za winną śmierci rosyjskich dziennikarzy Igora Korneluka i Antona Wołoszyna latem 2014 roku w Donbasie. Wymiar kary zostanie ogłoszony jutro. Proces Sawczenko rozpoczął się w lipcu zeszłego roku, a do rozpoznania sprawy sąd przystąpił we wrześniu. Według akt sprawy Sawczenko walczyła na wschodzie Ukrainy w szeregach batalionu Ajdar; w czasie starć z siłami prorosyjskimi w obwodzie ługańskim została wzięta do niewoli; 8 lipca znalazła się w Rosji, w areszcie śledczym w Woroneżu. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zarzucił Sawczenko naprowadzanie na cel ognia moździerzy, w wyniku czego śmierć ponieśli dwaj dziennikarze państwowej telewizji Rossija. Sawczenko zaprzeczała w sądzie, by naprowadzała ogień "na ludzi, którzy byli bez broni, nawet jeśli byli wrogami", i twierdziła, że została uprowadzona przez separatystów do Rosji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Witam :) Jestem świeżo po prezentacji i powiem, że zainteresowałam się Thermomixem - choć zazwyczaj podchodzę sceptycznie do produktów sprzedawanych w takiej formie. Jednak do chwili, kiedy trafiłam na to forum i poczytałam to i owo wydawało mi się, że to urządzenie to same plusy! A tu poszę - widzę, że są osoby, które narzekają na noże i będą je musiały wymienić, odpłatnie oczywiście. A prezenterka mówiła, że noże mają wieczystą gwarancję. Druga rzecz - zalewanie jakiejś części (sorry, ale budowa Thermomixa jest mi jeszcze obca) olejem z noży. Częsty przypadek jak czytam. Naprawa pogwarancyjna oczywiście odpłatna i droga!!! Jak widzę równie często są problemy z wagą! Trzecia rzecz - porady servisowe "Proszę nie korzystać z danej funkcji bo się urządzenie zepsuje jeszcze bardziej"... i co dalej? Powiem szczerze, że skrzydełka dość mocno mi oklapły. Myślę, że za takie pieniądze awarie powinny zdarzać się sporadycznie, bardzo sporadycznie - zwłaszcza przy tak drogich częściach zamiennych. No i z Waszych postów wynika, że prawie wszystko złe zaczyna się dziać w trzecim roku, tuż po gwarancji. Dlatego bardzo proszę Forumowiczów, którzy korzystają z Thermomoxa już jakiś czas o szczere informacje co do niezawodności tego urządzenia. Może po prostu przeczytałam tylko te wypowiedzi, ktore donosiły o problemach i niepotrzebnie wyrobiłam sobie asekuracyjną opinie? Bedę wdzięczna za wszelkie informacje, pozdrawiam serdecznie :) Ps. Jesli ktoś woli na priva to również bardzo proszę: aggulek@gazeta.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Mam thermomixa od 1,5 roku, używam go bardzo często, w zasadzie codziennie, a czasami np. w weekendy - kilka razy dziennie. Jak do tej pory urządzenie jest całkowicie niezawodne. A robię różne rzeczy - łącznie z mieleniem ziarna na chleb czy ciągłym przygotowywaniem ciasta drożdżowego albo "kręceniem" zamrożonej śmietany na lody. Przy tak częstym używaniu, nie zdarzyło się nawet żeby pojawił się jakiś dziwny komunikat na wyświetlaczu czy coś w tym rodzaju, a tego się chyba spodziewałam - w końcu to elektronika, która lubi płatać figle. Najmniej korzystam z varomy, bo jakoś nie gustuję w daniach przygotowywanych na parze, ale zastrzeżeń do jej funkcjonalności tez nie mam. W ogóle to nie umiem już żyć bez thermomixa, chociaż i ja byłam sceptycznie nastawiona na początku - na prezentacji zjawiłam się przez przypadek, zupełnie nie planując tego typu zakupu do domu. Polecam gorąco. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Na śniadanie, obiad i kolację - od rana do wieczora jemy biały ser. Klasyczny, kremowy, mielony - mamy swoje ulubione przepisy i dania U nas w domu biały ser jemy chyba kilogramami. Na śniadanie w twarożkach i pastach, na obiad - w kluskach leniwych, włoskich kopytkach, zapiekankach i pierogach, na deser - na przykład w sernikach... Ach, nie mogę przecież zapomnieć o naszych ukochanych naleśnikach z serem, rodzynkami i śmietaną! Pasta rybna z białym serem to klasyka, dodaję do niej jajka na twardo i żółty ser. Z podanych proporcji mam pełną miskę, która starcza dla nas na dwa dni (nie dłużej, bo pasta z cebulą się szybciej psuje). Z kolei kluski leniwe to wspomnienie dzieciństwa. Dla mnie muszą być polane palonym masłem i posypane cukrem. Mój mąż zaś nie zje ich inaczej niż wytrawnie - ze zrumienioną na maśle bułeczką tartą i porcją gulaszu (tak właśnie się jada leniwe w Lublinie). Ziołowe kulki lubimy wszyscy - dzieci za ciekawą formę i to, że w środku mają ukryte kawałki suszonych pomidorów, a my doceniamy ziołowy smak i aromat oliwy. Kulki można doprawiać dowolnie - kapary, namoczone w occie balsamicznym rodzynki, można je też obtoczyć w posiekanych orzechach. Świetne smakują też te klasyczne - doprawione solą, pieprzem i czosnkiem, obtoczone w posiekanym szczypiorku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Na śniadanie, obiad i kolację - od rana do wieczora jemy biały ser. Klasyczny, kremowy, mielony - mamy swoje ulubione przepisy i dania U nas w domu biały ser jemy chyba kilogramami. Na śniadanie w twarożkach i pastach, na obiad - w kluskach leniwych, włoskich kopytkach, zapiekankach i pierogach, na deser - na przykład w sernikach... Ach, nie mogę przecież zapomnieć o naszych ukochanych naleśnikach z serem, rodzynkami i śmietaną! Pasta rybna z białym serem to klasyka, dodaję do niej jajka na twardo i żółty ser. Z podanych proporcji mam pełną miskę, która starcza dla nas na dwa dni (nie dłużej, bo pasta z cebulą się szybciej psuje). Z kolei kluski leniwe to wspomnienie dzieciństwa. Dla mnie muszą być polane palonym masłem i posypane cukrem. Mój mąż zaś nie zje ich inaczej niż wytrawnie - ze zrumienioną na maśle bułeczką tartą i porcją gulaszu (tak właśnie się jada leniwe w Lublinie). Ziołowe kulki lubimy wszyscy - dzieci za ciekawą formę i to, że w środku mają ukryte kawałki suszonych pomidorów, a my doceniamy ziołowy smak i aromat oliwy. Kulki można doprawiać dowolnie - kapary, namoczone w occie balsamicznym rodzynki, można je też obtoczyć w posiekanych orzechach. Świetne smakują też te klasyczne - doprawione solą, pieprzem i czosnkiem, obtoczone w posiekanym szczypiorku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Dziś pierwsze śniadanie na starcok, omlet :) wyszedł super, kilka sekund, bez zmywania i bez tłuszczu ale trochę soli musiałam ... ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Ludzie przestańcie pierdolic ze mamed dał dupy, więkość jego walk ma średnio ok. 1min więc nie dziwcie się że w 2 i 3 rundzie turlał sie po podłodze jak orzeszek poza tym leżenie było jego defensywą a zarazem jakby aziz się poczuł atakiem bo zrobił mu duże obrażenia na nogę i rękę wiec w parterze chociażby nawet arm bar albo taktarov zostałby zapięty byłoby po walce. Jak sam Mamed mówił skończyło się cardio i w parterze odpoczywał i się bronił bo w stójce po prostu nie miał jakichkolwiek szans, potęga w prawej ręce karaoglu jest ogromna. Powiem tak,Aziz kot mimo złamań w stójce nie do pokonania, moim i zdaniem Aziz powinien wygrać i tyle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Komunia w domu ... starcook bardzo pomaga:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Tak sobie przeglądam to forum i rzeczywiście wszystkie negatywne wypowiedzi pisane w podobnym stylu, podobnych godzinach i z bardzo dużą wiedzą i dawką nienawiści. Widać ewidentne, że ktoś chce tej firmie zaszkodzić. Obiektywnym okiem widać, że to konkurencja albo jakiś były rozrzalony pracownik. Sama mam firmę i wiem, że konkurencja nie śpi a byli pracownicy potrafią być złośliwi... ja mam star cook od kilku dni jak narazie świetnie mi się gotuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Tak sobie przeglądam to forum i rzeczywiście wszystkie negatywne wypowiedzi pisane w podobnym stylu, podobnych godzinach i z bardzo dużą wiedzą i dawką nienawiści. Widać ewidentne, że ktoś chce tej firmie zaszkodzić. Obiektywnym okiem widać, że to konkurencja albo jakiś były rozrzalony pracownik. Sama mam firmę i wiem, że konkurencja nie śpi a byli pracownicy potrafią być złośliwi... ja mam star cook od kilku dni jak narazie świetnie mi się gotuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Oj sorki 2 razy poszło :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Widziałam reklamę i uważam, że thermomix bardziej mi się przyda, ma więcej funkcji i jest ladniejszy ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Zupełnie różne urządzenia... a w dodatku świetne się ze sobą uzupełniają. Mając je masz prawdziwą kuchnie XXI wieku!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 Mimo wszystko thermomix ma więcej funkcji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 28, 2016 To nieprawda ze pisze konkurencja. To klienci naciągnięc***iszą jak im sie oczy otworzyły. To naprawdę jest szajs. Powłoka schodzi po kilku użyciach... Firma nie przyjmuje zwrotów dopiero jak ich sie postraszy sądem to odpuszczają... Sprzęt wart grosze sprzedawany za straszne pieniądze... Sprzedawcy naopowiadaja bajek o niezniszczalności a ludzie wierzą bo czemu by nie. Naprawdę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 29, 2016 Trochę poszperałam po tych rewelacjach na tym forum ... firma istnieje od 2006 roku, to już 10 lat, mają certyfikat rzetelnej firmy. Cały czas ten sam właściciel (łatwo to sprawdzić właściciel w CIDG), nie żadna spółka. Kupiłam, starcoka, przyznam że te wpisy mnie zmartwiły. W poniedziałek wybieram się do Tychów z Bielska daleko nie mam, podzielę się z Wami tym doświadczeniem! Dobrej nocy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 29, 2016 Nie jedz szkoda drogi i czasu. Nikt Ci nie otworzy, będą straszyć sądem. Siedziba główna firmy to jakiś garaż... masakra. Wyślij urządzanie pocztą, nie rozmawiaj nie ma sensu!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 29, 2016 Jeśli mi nie otworzą to jak mnie mają straszyć... patrzyłam w google map i Tychy ul. Hierowskiego 37 to całkiem spory i nowoczesny budynek biurowy, nie garaż... pojadę jednak i sprawdzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 30, 2016 Byłam na miejscu, duża firma /budynek/ rozmawiałam z jakąś kobitką, całkiem miła, ale mało kompetentna, dołączył facet, więcej wiedział. Wszystko wygląda dobrze jak na moje oko, sprzęt też działa ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 30, 2016 Na moje oko to Ty byłaś chyba w Pacanowie kozy kuć .. to ewidentnie wpis firmy , certyfikat Rzetelnej Firmy ???? chyba mieli (wystarczy opłacić miesięczny abonament)..ale czy mają nadal ?.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 31, 2016 cudownie to ujęłaś :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewa myslenice Napisano Czerwiec 1, 2016 Ja mam od września ubiegłego roku. Byłam na wczasach gdzie właścicielka pensjonatu, wszystkie potrawy przygotowywała właśnie w starcook. Przyznam, że bardzo mi to wszystko smakowało. Dlatego też, po prezentacji (ale nie bez obaw-cena) zdecydowałam się go zakupić. Pytałam też Panią, która zakupiła go wcześniej i jest zadowolona. Natomiast moja znajoma ma sprzęt od roku i robi bardzo wiele -ciasta,smaży, gotuje a nawet podobno wędzi. W zestawie mam brytfannę .Mięso zawsze robię w starcook, placki ziemniaczane,rybka na parze, - pycha. Oczywiście trzeba nauczyć się odpowiednio dobrać temperaturę i czas ale sporo jest przepisów w książce i w necie. Na razie używam go rzadko-głównie w przygotowywaniu obiadów na niedzielę (w tygodniu gotuje mój mąż -i nie może się jakoś przekonać do maszyny). Ale myślę, że szybko to zmienimy :) Przede wszystkim dzięki starcook oszczędzam dużo czasu. Myślę, że mimo dużej ceny warto! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 1, 2016 cudownie to ujęłaś :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 1, 2016 Babka piaskowa Składniki: 8 jaj, masło (82% tłuszczu) 25 dag, mleko (3,2% tłuszczu) 2/3 szklanki, cukier kryształ 35 dag, mąka pszenna typu 450 50 dag, proszek do pieczenia 1,5 szt, cukier waniliowy 1 szt Sprzęt: brytfanna Temperatura: 175°C Czas: 20-25 minut Czynności: Żółtka oddzielić od białek. Mąkę i proszek do pieczenia wymieszać razem i przesiać przez sito. Utrzeć masło z cukrem kryształem i cukrem waniliowym, dodać żółtka, wymieszać. Wlać mleko i wsypać mąkę z proszkiem. Białka jaj ubić na sztywną pianę, wszystko razem połączyć w całość. Brytfannę posmarować olejem i wysypać bułką tartą. Urządzenie rozgrzać do temp. 180°C. Wlać babkę do brytfanny, czas pieczenia ok. 20-25 min. Składniki na lukier: cukier waniliowy 1 szt, aromat pomarańczowy 1 łyżeczka, cukier puder 1/2 szklanki, białka z 2 jaj Czynności: Białka ubić na sztywną pianę z cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Dodać aromat. Kiedy babka upieczona wystygnie, równo posmarować lukrem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach