Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bioły

Wszystkie dziewczyny mnie olewają oceńcie co robię źle.

Polecane posty

Gość Bioły

Mam 24 lata. O drazu mówię nigdy nie miałem seksu, mało tego nie miałem zbyt wiele kontaktów jakiś relacji z kobietami. W liceum byłem mega nieśmiały a na studiach nie było czasu. Zapisałem się na kurs podrywu a mieszkam w wielkim mieście w Poznaniu więc dziewczyn i to pięknych nie brakuje na ulicach. Tam usłyszałem że mogę mieć każdą dziewczynę. Okazało się zwykłą bujdą miesięczny kurs kosztował mnie wypłatę a wyniki z kobietami nie polepszyły się. Jakieś randki były ale zawsze na 2 spotkaniu dostawałem kosza. Nawet nie było pocałunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie poderwie się Kobiety na zdanie " Hej jestem Piotrek" zwłaszcza wypowiedziane w niby seksowny sposób. No tak się tego nie robi. W ogóle poruszasz ciężki temat. Bo podchodzenie do lasek w dzień na ulicy czy przystanku, jest mega ciężka sprawą. Oczywiście pomijam fakt że ktoś ma 17 lat. Mówimy o ludziach dojrzałych. Tak naprawdę to bardzo niewiele facetów ma taką możliwość a żeby poznawać kobiety na ulicy. Po pierwsze coś takiego wypada tylko w bardzo młodym wieku (powiedzmy do 25 roku życia). Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić że 30 latek nawet atrakcyjny lata za laskami po ulicy. Druga sprawa Na coś takiego mogą sobie pozwolić tylko atrakcyjni faceci, jak zauważyłaś Ludzie oceniają po wyglądzie i kobiety również. Jak ktoś nie ma urody to nawet niech się za to nie bierze, bo nabawi się tylko frustracji i będzie czuł zażenowanie ze swoich nieudanych podrywów. Trzecia kwestia dziewczyny są mega nie ufne, bo też jakie mają być? podchodzi do nich obcy gość więc to naturalna. Więc należy zbudować bezpieczeństwo,i komfort podczas rozmowy. Kolejna kwestia: nie można obijać w bawełnę tzn Nie ma co pytać o drogę czy godzinę, a potem próbować skierować rozmowę na podryw Tak się nie robi. Od razu trzeba podbić i powiedzieć zobaczyłem cię na przystanku i spodobałaś mi się. Ponieważ pierwsze 10 sekund daje nam obraz swojej osoby w oczach naszego rozmówcy, więc nie ma co mieszać trzeba przekazać co się chce i po się zagaduje. Następna kwestia jest taka żeby podejść do dziewczyny na ulicy to trzeba mieć jaja. Niestety to nie jest łatwe żeby się przemóc, w naszej głowie jest zakodowana bariera wstydu przed podejściem do dziewczyny. Mało naprawdę mało osób umie ją przełamać Inna sprawa że u nas w kraju podryw na ulicy jest mało popularny, tzn nie żyjemy w Hiszpanii gdzie wszyscy nastawieni są na zabawę i podryw. U nas jak się podejdzie do dziewczyny można spotykać się z niezłym zdziwieniem. NO jesteśmy w tym temacie za Społeczeństwami zachodnimi po prostu nie umiemy się cieszyć życiem i bawić nim. No ale załóżmy że podeszliśmy. I teraz tak jak się jest atrakcyjnym to szanse na zbudowanie jakieś relacji są, jak się jest miłym i nawet zadbanym ale brzydkim facetem to szans nie ma żadnych. Wygląd robi swoje i mówcie co chcecie. Wygląd to 90 proc sukcesu. Podryw na ulicy to jest dla bardzo wąskiej grupy Facetów, reszta zawsze będzie zlewana przez dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o 14:50 dosc dlugi post a o 14:51 4 razy dluzsza odpowiedz. Ciekawe:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale glupi jesteś :D kurs podrywu pff... Serio, nie myślałes, że to pic na wodę? Hehe a ta wypłatę byś lepiej na dobre ubranie wydał. Może jesteś bardzo nieatrakcyjny fizycznie? Bo na nieśmiałość mogą sobie pozwolić tylko przystojni chłopcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim mówisz o swoim punkcie widzenia, nie o punkcie widzenia lasek. Myślisz, że Cię olewają, a prawdopodobnie żyją własnymi sprawami i nie myślą o kolesiu, który do nich zagadał, a jeśli myślą, to że im było miło albo chciały uciekać, bo to laski. Nie bierz tego tak do siebie. Zauważ, że wielu kolesi nie zwróciłoby uwagi na sytuacje, o których mówisz, nie będąc zdesperowanymi i niektóre laski będą dla nich rówieśniczkami, przypadkowymi znajomymi, koleżankami. Druga sprawa, co znaczy, że dostałeś kosza? Wiesz, co myśli taka laska? Może, że fajnie się było spotkać, że może byś do niej zadzwonił, że było tak pół na pół. Nie wiesz, do czego dąży. Czy do seksu, czy do stałej relacji, czy do czułych spotkań. To zależy od kobiety, którą należy wyczuć. Jest taka wypowiedź starego mistrza Zen do mężczyzny, który miał problemy z kobietami: kobiet się nie rozumie, je się docenia, szanuje i kocha. Wtedy odpada Ci połowa Twoich ambicji, a przez to paradoksalnie ta pustka będzie wypełniona spontanicznie. Zakładasz, że inicjatywa należy do Ciebie, przez co nie wyczuwasz chęci kobiety. Wychodzisz też z założenia, że na porządku dziennym jest spotykać się z kobietami, mieć z nimi seks, być z następną itd. Myśl o kobiecie, z którą się spotykasz i co z nią jest możliwe - wyjście do kina, do restauracji, przytulenie się noc, chwila rozmowy. Wtedy będzie inaczej i może zdobędziesz się na jakąś relację. Póki co nie mówisz o relacjach, tylko o spotkaniu. Seks jest relacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiet nie trzeba podrywać na ulicy, choć może być to na swój sposób miłe. Są imprezy, kluby, jest szkoła i studia, jest FB, są portale zarówno zapoznawcze jak i randkowe. Niektórzy potrafią spotykać się z dziewczynami z pracy. Oceń gdzie i co byś może chciał, nie myśl o swoich wyobrażeniach na temat tego, jak podrywają faceci, chcąc spełnić taki wzorzec dla siebie, bo to Twój własny wymysł. Znasz ludzi, którzy tak podrywają? Nie wiesz, że większość osiągnięć to ego faceta, a z perspektywy dziewczyn wygląda to inaczej? Właściwie podryw to sytuacja spontaniczna, jak każda relacja z dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykorzystuj okazje, w których możesz poznać nowe kobiety - chodź na imprezy, załóż konta na portalach randkowych. Ale znajomości z kobietami traktuj na luzie. Jak wyznaczasz sobie cele, od razu myślisz, czy kobieta będzie chciała z tobą być,zastanawiasz się, co ona myśli o tym, jak wyglądasz i co mówisz, to jesteś spięty i kobiety to wyczuwają. Idąc na randkę nastaw się na dobrą zabawę, ciekawie spędzony czas, ale nie wybiegaj myślami daleko w przyszłość. Ja kiedyś też się spinałam, że nie mam faceta i im bardziej się tym przejmowałam, tym gorzej mi się z nimi układało, aż w końcu do znajomości z jednym z nich podeszłam zupełnie na luzie - nie nastawiałam się na związek, pomyślałam, że jak się to uda, to fajnie, ale jak nie, to też spoko, bo będę miała fajnego kumpla. Obecnie mam nie kumpla, tylko męza. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rety rany julek
polki to inne zwierzęta, nie możesz po prostu podejść jak na zachodzie i za 5min mieć jej telefon i się z nią całować, choć bywają i takie sytuacje. one wymagają zdobywania, wysiłku zainteresowania sobą, tz. całego tego dżentelmeńskiego podejścia itd. Choć teraz małolaty to robią druta w kiblach w disco, ale nie o taką szmate z reguły factowi chodzi, choć niektórzy lubią takie szmaty, przynajmniej do zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doceniam mądrość
gość wczoraj Mądre słowa Mistrzu, moje uszanowane ukłony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rety rany julek 2016.03.18 bzdury, w Polsce też na ulicy możesz mieć laski telefon w mniej niż 5 minut, bardzo to proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To na co czekamy ,to takie proste, zupełnie jak rozdawanie ulotek. Podchodzimy,uśmiechamy się i pytamy o numer, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×