Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załaamanaa

Mąż mi naubliżał

Polecane posty

Gość gość
11.03, 12.53- świetna riposta. Mąź idzie w zaparte, że nie zwyzywal autorki. I co autorka na to? Jego zachowanie było SKUTKIEM. A PRZYCZYNĄ- wcześniejsze zachowanie autorki. Czyli co, doprowadziła mèźa do szewskiej pasji swoimi manipulacjami, a facet miał ją jeszcze ..przepraszać? Skamleć u stóp? Puścić w niepamięć jej zachowanie? Przyznać jej...rację? To taka norma teraz, że idzie się w gości i obraźa gospodarzy? Przyjaciół męża? Trzeba bylo nie isc. Nie wypada nie isc, a wypada obrazac? Zaiste, super logika! O ile mąż z autorką zostanie, to życzę jej, by mąź tak samo się zachował u JEJ przyjaciół, a potem poszedł w zaparte. Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe- autorko. Jestem kobietą, i tu nie chodzi o tzw. rację. Ja po prostu nie zrobilabym wstydu swojemu mężowi, ani on mnie, przed naszymi przyjaciółmi. A gdybym uchybiła dobremu zachowaniu, to bym przeprosiła, bo mam poczucie przyzwoitości, a wychowano mnie zgodnie z zasadami kindersztuby. Czasem zdarza się, ze czlowiek zachowa się nie do konca wlasciwie. Magiczne słowo "przepraszam", szczera skr****** załatwiają sprawę. Mężowi też jest głupio, że tak zwymyslal swoją żonę. Przyplacil to zdrowiem, bo takie wybuchy pozostawiają uszczerbek na systemie nerwowym. Mògł że wzburzenia dostać wylewu lub udaru. Czy autorka pomyślała, że wszelkie tego typu dyskusje, ostre awantury, mogą się skończyć pogotowiem i szpitalem? Dlatego dziwię się parze walczącej z 10.40, że kobieta się..chełpi swoimi kłòtniami, szarpaniem z mężem, na pół dzielnicy.. To nie jest norma ! To patologia. Normalne malzenstwo współpracuje, nie walczy jedno z drugim. Jak ta pani z mężem mają za dużo energii, frustracji, lepsze byłoby bieganie, sprzątanie, siłownia. ... Ale..oni oboje to lubią! Są takie walczące małżeństwa.. spròbowac ich rozdzielić w czasie awantury, pogodzic- niemożliwe. Zewrą szyki, i oboje naskoczą na tego rozjemcę. Wspólnie i zgodnie. Współczuję sąsiadom małżeństw walczących. Wracając do autorki...założyła top, i myślała, że wszyscy zgodnie naskoczą na męża, by "jej" było na wierzchu. A tu nie! Chciałaś autorko zmanipulować obcych ludzi na forum? Bo myslałas, że męża już urobiłaś. Każda niepochlebna opinia w temacie, to "sfrustrowany facet pisze".. Możesz wierzyć lub nie, twoja sprawa - jestem kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam serdecznie, jestem zbudowana komentarzami w tym topicu. Miałam takiego męża co mnie ciągle prowokował, nie mógł znieść że nie reaguję tak jak on. Jak się pokłóciliśmy to gadał, gadał i gadał, wyzywał, ubliżał. I nie reagował na nic, prosiłam żeby przestał, żeby szedł spać, przepraszałam. NIC! Po prostu gadał i gadał bo celem było wyprowadzenie mnie z równowagi! Nawet jak wychodziłam z mieszkania to czekał aż wrócę i gadał od nowa. W końcu po prostu człowiek nie wytrzymuje, uwierzcie mi. W końcu dostajesz piany na ustach i mówisz co Ci ślina na język przyniesie. Każdy ma granicę, każdy!!! Autorka po prostu przegięła, mąż nie dał rady tłumić w sobie wściekłości i powiedział co powiedział. Swoją drogą dość boleśnie pojechał. Ja w takim wybuchu nie potrafiłam nic spójnego powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o księżniczka myślała, że wyszła za mąż, ma obrączkę, ma gwarancję i ma PSA na własność!! Fochy strzela oj, oj, nic nie ma do przyjaciół, ale zakaz ma, spotykać się i burzyć wszystkim humor swoim humorkiem. Paniusia. Potem go prowokuje, bo ma prawo, bo to jej osobista własność MĄŻ, ma obrączkę ma prawo do fochów, obudź się idiotko, zostawiłem dosłownie taką idiotkę z takiego samego powodu. Jestem człowiekiem wolnym, rozumiesz DEBILU wolnym i mogę robić co chcę, a jak miałem debilkę w związku, to go rozwiązałem. Szach mat i po obrączce oddałem. Jak mnie się nie szanuje to ja nie szanuję. Dziś jestem z kobietą, i jak mi mówi, że źle się czuje to jestem przy niej, jak chcę iść do kumpli. Rzadko się to zdarza, a jak idę już z nią to jest duszą towarzystwa. Właśnie za nią to cenię, jest prawdziwa. Moja ex żona dostała fochów jak poszedłem do przyjaciela z nią i to przesądziło, no nie tylko to, bo wszystkie jej fochy wyszły po ślubie, nigdy fochów nie pokazywała przed ślubem:P Tak udupić faceta:D Potem płakała, błagała, mnie to już nie wzruszało, koniec myślę, że twój facet jest w tych samych miejscach co ja. I myślę, że jesteś z rodu księżniczką, co rozp******i wszystkim przyjacielskie spotkanie, bo JA, MI SIĘ NALEŻY, mam w duszy towarzystwo, mam obrączkę, mój PIES ma nasrać na przyjaciela, JA mam was głęboko w d***e!! Radzę udać się do sex shopu i kupić wibrator. Księżniczko za dużo wody dolałaś do dzbana, póki dzban ucho nosi dopóki ucho się nie urwie!!! A na pewno ten dzban przechylał wodę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dodam, że mężem byłem nie najgorszym, wszystko robiłem za żonę, herbatki do łóżka, byle księżniczka zadowolona, pralkę na automacie miała nacisnąć, jak jej 3 razy zadzwoniłem, podczas pracy, bo wszystko w pralce załadowane:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Się autorka po partyzancku zmyła. I co teraz? Nawet internet mówi że mąż miał rację? Co tu zrobić? Co tu zrobić... :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×