Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Matka męża domaga się abyśmy nie przynosili alkoholi na wielkanoc

Polecane posty

Gość gość

Bo u nich niby jest taka tradycja. Ale w mojej rodzinie jest taka że się pije i jest problem bo moi rodzice kupili już wszystko i mam zawieść butelki do rodziców faceta. Co uważacie o tym pasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*zawieźć Wiem, że w Polsce pije się po Wigilii, ale na Wielkanoc? Nie przesadzacie? Nie możecie na trzeźwo spędzić Świąt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie upijamy się więc nie rozumiem pytania o trzeźwość. Mama wino, tata i brat wódkę i już, ja wypiję parę kieliszków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od chlania są weekendy grill i imieniny a nie święta! Ludzie masakra..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jakiś powód, że mają takie a nie inne zasady. Moja mama też na Święta nie uznaje alkoholu, bo jej tato był alkoholikiem i tam zawsze był alkohol na wszystkie okazje. Powinnaś uszanować decyzję teściowej i jej nie negować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli tesciowa nie zyczy sobie alkoholu to nie powinnas go przynosic.Nie zmarnuje Ci sie przeciez .Zostaw na inne okazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeżeli nas zaprasza to nie powinna sama się tez dostosować? Tata powiedział że i tak weźmie bo nikt mu nie będzie mówił ile i czy ma pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nie potraficie wysiedzieć przy stole bez chlania to nie powinniście tam iść - proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To troche malo elegancko ze strony twojego taty idzie w gosci wiec niech uszanuje zasady innych pojedzie do domu to niech pije ile chce.Albo skoro tak nie mozecie przezyc bez alkoholu to zostancie w domu i tam sobie robcie swieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielkanoc i wóda? Jezu... Uszanujcie, że ona nie chce tego zapachu i nastroju na Święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na miejscu tesciowej nie podalabym wam kieliszkow i jasno powiedziala ze u mnie w domu sie nie pije na swieta taka mam zasade i prosze zebyscie to uszanowali.Swoja droga to cos mi sie wierzyc nie chce ze potraficie kulturalnie pic.Pewnie tatus z bratem niezle akcje odwalaja i teaciowa sie boi ze jej wiochy narobicie jak zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na waszym miejscu bym nie poszła, żeby nie psuć teściowej Wielkanocy. Buraki z was. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Swoja droga to cos mi sie wierzyc nie chce ze potraficie kulturalnie pic." no tak, bo przy kilku kieliszkach wina czy wódki to już musi byc mordobicie.. ja pierdzielę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym że nie każdy się do picia wódki nadaje i niektórzy potrafią wypić i co najwyżej idą spać a niektórym odbija palma i się np kłócą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za zwyczaj picie alkoholu w święta? nie rozumiem tego. Jestem Polką i nie uznaję alkoholu w jakiejkolwiek postaci podczas świąt czy Bożonarodzeniowych czy Wielkanocnych. Spotkajcie się w jakiś weekend i wtedy sobie popijecie a w święta odpuść. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nigdy nie ma alkoholu na żadne święta.Mąż by mi dał w łeb jakbym kupiła alkohol bo on abstynent i jego rodzinka też.P****y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wedlug mnie powinniscie jechac i wziac alkohol ze soba a sami przeciez nie musicie pic prawda? Mozecie sklamac ze albo jestescie na antybiotyku albo nie lubicie pic alkoholu ja mam paradoksalnie szczescie bo choroba nie pozwala mi pic alkoholu a i tak bym nie pila bo moj tata pije a boje sie ze moge miec syndrom DDA (dorosle dzieci alkoholikow) wiec zrobicie co bedziecie chcieli ale ja tylko doradzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm jesli idziesz do kogos " w gosci" i znasz zasady panujace w konkretnym domu, powinnas sie dostosowac. Ja bym wiecej nie zaprosila kogos gdyby mial w zadzie to co mowie. Przynoszac alkohol zachowacie sie bardzo niegrzecznie, wrecz chamsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na miejscu teściowej nie zapraszalabym takich patoli jak wy. Sorry ale dla mnie jest nie do pojęcia żeby na tak ważne święta wpadać do starszych ludzi z wodą i winem. Skoro nie potraficie jednego dnia w roku wytrzymać bez chlania to twój partner powinien się porządnie zastanowić czy sprezentowac swojej mamie taka synową w pakiecie z zachlanymi wiecznie rodzicami. Pijaki szacunku nie mają dla nikogo i niczego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli pani domu nie życzy sobie alkoholu to nie wolno go bez jej zgody przywozić. Jak sobie wyobrażasz postawić na JEJ stole w JEJ domu alkohol bez JEJ zgody?? Wyglądacie na takich prostaczkow bez przypału. W moim domu rodzinnym ani teraz jak sama mam rodzinę nigdy alkoholu nie było na zadnych uroczystościach. Wymysliliscie sobie po prostu pretekst do wypicia i tyle. Gdyby moja synowa tak mnie potraktowała to do domu nie wpuscilabym. Mój dom i moje zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś przywieźć ze sobą i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby ktoś do mnie przywiózł alkohol po uprzedzeniu, że sobie nie życzę, to pokazałabym mu drzwi. prostaki z was po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ile tych butelek kupiliście,że trzeba je specjalnie wozić osobno ?? ja pitole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba to ich dom i oni to organizują, więc oni ustalają zasady. Jak nie chca, to nie przynos, nachlejesz się jak wrocisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzialamNaWlasnaReke
Jednak rodzina a rodzina, to jest różnica. Mój brat nawet nie pomysli żeby coś przywieźć na święta. Mógłby jakieś wino czy coś chociaż, to zwala się całą rodziną na święta, nawet kawałka ciasta nie przywiezie. Tylko my mamy się uwijać z rodzicami. Na gotowe to każdy potrafi przyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tata z bratem chcą 4 butelki wódki, dla mamy i dla mnie 3 wina, jakiś likier taki świateczny i nalewka domowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tradycja z piciem na święta ha ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, przy takiej ilości to ja się nie dziwię, że teściowa alkoholu nie chce w domu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swięta w polce nie mają nic wspólnego z jakąś wiarą. Święta w polsce są po żeby sie naje/bać. A polacy chodzą do kościoła żeby: - spotkać sie facetem/facetką - obejrzeć kreacje i obrobić dope sąsiadce - wyspowiadać się i z "czystym" sumieniem kraść dalej - spotkać kumpli i sie naje/bać w krzakach ...oto jest wiara twojego kościoła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oto jest wiara twojego kościoła.. chyba twojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×