Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Matka męża domaga się abyśmy nie przynosili alkoholi na wielkanoc

Polecane posty

Gość gość
Chyba śmieszna jesteś. Może ktoś u nich w rodzinie ma problem z alkoholem i nie chcą kusić? A nawet jeśli nie, to ich dom i ich zasady, więc jak nie potrafisz się dostosować, to nie przychodź. Ty ustalaj zasady w swoim domu, a innym daj spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaaasne, oni mają problem z alkoholem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ich dom Ich zasady Gorąco popieram twoją teściową. A twoja rodzina to widzę patologią zalatuje, o masakra :( Nie wyobrażam sobie chlać przy świątecznym stole, nie możecie chociaż raz sobie odpuścić??? No chociaż pewnie nie, bo menele w piciu nie widzą nic złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> a jakie są zasady twojego kościoła? Opowiadaj. Poczekamy...poczytamy. Arena należy do ciebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może to ona chociaż jeden raz się opamięta? Cały rok człowiek pracuje i chcemy sobie odpocząć i mamy do tego prawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to odpoczywaj u siebie na melinie a nie u kogos w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> a jakie są zasady twojego... po co ci bede wyjaśniać , wiesz lepiej.... jak ludzi opluwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jeżeli nas zaprasza to nie powinna sama się tez dostosować? Tata powiedział że i tak weźmie bo nikt mu nie będzie mówił ile i czy ma pić. x x x no uśmiałam się:D Tobie ten alkohol już mózg wyprał i zdolność logicznego myślenia:) Skoro was zaprasza to WY powinniście się dostosować, a nie ona do Was, buraki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej rodzinie nie pije się na rzadne świeta ba nawet na chrzcie mojego dziecka nie było alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest tak jak piszecie, bo jeżeli ja kogoś zapraszam to nie narzucam mu z góry co ma robić, jak się zachowywać, jak się ma wyglądać. Tata chce odpocząć, mama tak samo przecież mieszkanie musi sprzątac, więc wiadomo że lepiej się odpoczywa przy drineczku. Wtedy łatwiej porozmawiać czy pośmiać się. Po to są święta właśnie, taki weekend tylko bardziej uroczcsty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na to twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozmawiał jeszcze z nim o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech się Twoi rodzice odprężają w domu. Jak nie potraficie uszanować zasad, które panują u teściów, to niech sobie Twoja rodzinka robi osobne Święta u siebie w domu. To co prezentujesz to zwykły brak kultury i ogłady. Jak idziesz do kogoś obcego w gości to chyba się tam nie panoszysz i nie narzucasz swoich zasad? Odpuśćcie sobie łączone Święta, bo Wasze rodziny to dwa różne światy. A widzę, że sama nie szanujesz rodziny męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 flachy i 3 wina to dużo. !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le jaka patologia jeszcze po flaszce spirytusu przyniescie a najlepiej przyjdźcie juz nak****eni w trzy d**y. Co za źule współczuję twojemu mężowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie sie wcale nie odpoczywa lepiej po "drineczku" chyba macie rodzinny problem alkohokowy nie dziwie sie tesciowej ze powiedziala ze bez alkoholu widac poznala sie na waszej zapijaczonej rodzince

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie by było wstyd przed mężem za taką postawę mojej rodziny, gdybym miała Święta łączone i ktoś by nie dostosował by się do zasad teściowej. Pusta lala jesteś. A jeszcze z najważniejszą osobą nie rozmawiałaś o tym. Nawet własnego męża nie szanujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapite mordy polaków
Polacy to zapite mordy i bydło, nie potrafią mieć okazji bez chlania, jèbane ścierwo z rynsztoka, najèbać się tylko potrafią i narzekać albo się chwalić, dlatego ten kraj to DNO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprane mózgi
píerdolona patologia nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i tak właśnie jest, ale nikt tego nie chce przyznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały świat to wie. Ale w tym opuszczonym przez BOGA kraju rządzą ludzie w kieckach. I w spódnicach. KREW NASZĄ DŁUGO LEJĄ KATY, WCIĄZ PŁYNĄ LUDU* GORZKIE ŁZY.. X * ludu=ludzi=mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za święta bez alkoholu? Ja chcę przecież jakoś uczcić tą uroczystość a bez alkoholu się nie da. U mnie wszyscy piją i nikt nie jest alkoholikiem. Trzeba umieć pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
noo w rodzinie mojego ex to chlali wóde do sniadania wielkanocnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
píerdolona patologia, co za pojébany kraj, tępaki i prostaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie z marginesu społecznego nawet w święta się nie mogą powstrzymać od spożywania alkoholu. Ale pijcie jak chcecie. Wcześniej wykorkujecie przynajmniej i nie będzie śladu po tej patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś W domu mojego ex to samo, jakiekolwiek święto, grill, spotkanie rodzinne to była okazja do chlania wódy. Oczywiście oni nazywali to kulturalnym piciem tylko żeby uczcić fajne okazje i się rozluźnic. U mnie to był jeden z czynników, z powodu których rozstałam się z narzeczonym. Bezpośrednie powody były inne, ale autentycznie ulżyło mi, że tacy prymitywi nie będą moją rodziną i nie będę musiała kiedyś w swięta razem dziecmi odwiedzać zachlanych dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nikt nie mówi o chlaniu tylko moja mama nawet sama mi powiedziała że ona nie wyobraża sobie świąt bez alkoholu aby przyjemnie się zrelaksowac jak lekko szumi w głowie. Ja tez to lubię, następnego dnia nie trzeba iśc do pracy więc można wypić więcej, leżeć na kanapie i drinkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie wyobrażam sobie świąt bez alkoholu" To się kwalifikuje pod psychiczne uzależnienie. Twoje argumenty są tak absurdalne, że trąci to prowokacją. Cóż, nie mój cyrk, nie moje małpy, ale szykuje się niezła obora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdziwi mnie fakt, że w końcu mąż się z Tobą rozwiedzie po takiej oborze na Święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×