Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czytam te ostatnie komunijno prezentowe tematy i brzydzę się wami

Polecane posty

Gość gość

Histeria i dramat, bo jakieś dziecko dostanie "tylko" 200zł albo "tylko" 400zł albo "tylko" medalik i 100zł albo o zgrozo "tylko" biblię" od chrzestnej i czytam, że: "sknery, chytrusy, złośliwce podłe, że mogły się nie godzić na bycie chrzestnymi, bo wszyscy wiedzą, że chrzestny to wydatki: :o Wstydu nie macie ani grama, taktu też nie, że o klasie nie wspomnę. Słoma wam z gumofilców wystaje na pół metra, a mniemanie macie o sobie, że ho ho! Odechciewa się być chrzestnymi dla tych waszych bananowych książąt i księżniczek. Skoro Biblie, medaliki i krzyżyki wam śmierdzą i was kłują :o może od razu poszukajcie egzorcysty albo wystąpcie z kościoła katolickiego? Po co te farsy z fałszywymi sakramentami? Zamiast robić imprezy wydajcie te pieniądze na wymarzone zabawki dla waszych dzieci i odczepcie się od waszych gości, którzy niby są po to żeby dziecku towarzyszyć i się z nim radować, a tak na prawdę mają dać to czego wasz dziecior oczekuje, żeby się koledzy nie śmiali plus nadwyżkę żeby wam się za talerzyk zwróciło. Mają też nie protestować, a po wszystkim wypier/dalać i zacząć już odkładać kasę na 18-stkę i ślub. Jak dobrze, że jeszcze nie jestem chrzestną, bo teraz już wiem, że na pewno nie będę nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie ja, to nie ja. Ja sie nie udzielałam w tych tematach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jeszcze czytam to o chrztach i też się nimi brzydzę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie będę powtarzac za toba autorko bo napisałas to co i ja myślę, masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słoma z gumofilców :D dla mnie czad :D ja bym poszła o krok dalej, bo gumofilce to już jakaś cywilizacja jednak, a ja uważam, że one dalej na drzewach siedzą łehehehehehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy z mężem piątkę chrześniaków, my się na chrzestnych sami nie prosiliśmy, nikomu nie odmówiliśmy, sami mamy swoje dzieci, damy to na co nas stać i to co uznamy za stosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorką. Komunia dziś to przerost formy nad treścią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie ten temat o chrztach super kontrastuje z tym komunijnym. Na pierwszym "jak to nie chrzcic?to ja jestem matka i bede decydowac o tym w jakiej wierze wychowam dziecko. Jestem katoliczka i chce by moje dziecko zylo zgodnie z zasadami wiary, chce by przyjmowalo sakramenty swiete, chodzilo na msze, a nie. W dzisiejszych czasach tradycji brakuje?" Drugi " Ty sknero, myslisz ze komunia w restauracji nie kosztuje? A Ty chcesz tylko kolczyli dac? I jakas biblie? A co to dziecko,czytac niby ja bedzie? Tableta bys kupila, ale nie, chcesz na zlosc dac jakas biblie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pisałam już tam ale napisze tu jeszcze raz to co mi dziadek opowiadał. Jego komunia zaraz po wojnie wyglądała tak, że szli w ubraniach po starszym rodzeństwie, msza była zwykła niedzielna, a po mszy poczęstunek dla dzieci w postaci pączka i kawy zbożowej w salce katechetycznej. Po poczęstunku marsz do domu przebrać się i w pole krowy wyprowadzić. Ja nie mówię, żeby do tego wracać, bo krów nie pasam ani na tarze nie piorę :P ale chodzi o to żeby w porównaniu z tamtymi czasami docenić ten na prawdę piękny dzień w dzisiejszych czasach. Dziecko jest pięknie ubrane,dziewczynki są uczesane, mają piękne wianki, rękawiczki, torebki, sukienki, chłopcy mają garniturki, wszystko takie uroczyste, przyjecie też eleganckie w domu czy restauracji, dobre jedzenie, mnóstwo podarunków, pamiątek i słodyczy od gości i jeszcze źle? jeszcze za mało? Musi być "tłusty" prezent, bo sama biblia dziecięca w szkatule z grawerem nie przedstawia żadnej wartości, a jedynie może być tylko dodatkiem do plastikowej laleczki albo tabletu? Czy ten świat oszalał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komunia mojego chrzesniaka za 7 lat. Juz się kuźwa boję.;/ Na szczęście mój brat z żoną to normalni ludzie i nie trzeba się stresować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja generalnie popieram autorkę, ale prawda jest też taka, że wszystko to tak daleko zabrnęło, że człowiek sam nie wie co robić. O ile z chrztem nie było problemu, bo ja mam normalną rodzinę i nie było żadnych nie wiadomo jakich prezentów ( ani dla mojego dziecka ani dla moich chrześniaków) o tyle przyjęcie to już jest presja, bo koledzy itp- wiecie o czym mówię. Nie żebym się oglądała na ludzi, ale czeka mnie przyjęcie syna za dwa lata i nie wiem jak to wypośrodkować. Z jednej strony nie chcę robić żadnej wielkiej pompy, a z drugiej to tylko dziecko i na pewno będzie się czegoś fajnego spodziewać. Dlatego uważam, że nie należy tak skrajnie osądzać, bo jednak przy dzieciakach szkolnych czasami trzeba trochę iść za tym tłumem, bo inaczej zrobimy z dziecka wyrzutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ja generalnie popieram autorkę, ale prawda jest też taka, że wszystko to tak daleko zabrnęło, że człowiek sam nie wie co robić. O ile z chrztem nie było problemu, bo ja mam normalną rodzinę i nie było żadnych nie wiadomo jakich prezentów ( ani dla mojego dziecka ani dla moich chrześniaków) o tyle przyjęcie to już jest presja, bo koledzy itp- wiecie o czym mówię. Nie żebym się oglądała na ludzi, ale czeka mnie przyjęcie syna za dwa lata i nie wiem jak to wypośrodkować. Z jednej strony nie chcę robić żadnej wielkiej pompy, a z drugiej to tylko dziecko i na pewno będzie się czegoś fajnego spodziewać. Dlatego uważam, że nie należy tak skrajnie osądzać, bo jednak przy dzieciakach szkolnych czasami trzeba trochę iść za tym tłumem, bo inaczej zrobimy z dziecka wyrzutka. Niestety coś jest na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najłatwiej powedzieć, ze trzeba iść za tumem żeby dziecku krzywdy nie zrobić, a ja jakoś nie poszam za tym tłumem i moje dziecko wyrzutkiem nie jest. Cud? nie, tylko ja poświęciłam trochę czasu żeby dziecku niektóre rzeczy wytłumaczyć. Uwierz mi, że dzieci nie są takie głupie ani pazerne jak nam się wydaje, to dorośli robią cyrki i gdyby każdy odpowiednio zagadał w domu z dzieckiem to nie byłoby problemu. U mojego dziecka na komunii byli tyko dziadkowie i nasze rodzeństwo czyli chrzestni z rodziną. Łącznie 9 osób dorosłych i 4 dzieci. Był tradycyjny obiad, potem kawa, ciasto, lody dla dzieciaków, a gości dużo wcześniej prosiłam o niedawanie pieniędzy, a jeżeli mają wolę aby coś podarować to jedynie do 100zł maksymalnie i żadnej elektroniki. To jest bliska rodzina więc wszyscy się dostosowali i tak syn dostał piłkę do kosza, piłkę do nogi, książki dla dzieci, biblie dla dzieci, puzzle, gry planszowe, ciastolinę z akcesoriami i korkotrampki. Cieszył się jak nie wiem co i jakoś nie płakał w poduszkę, że nie dostał laptopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś masz rację najlepiej umyć ręce i powiedzieć, że robię to dla dziecka, bo się będą śmiać z niego. Po co się wysilać skoro z góry wiem co będzie. No czyli jestem rozgrzeszony z komunijnej szopki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komuna. Partyjny aktywista przyjechał do wioski żeby nakłaniać górali do kolektywizacji. Co chwila powtarza, że należy iść z prądem. Na to odzywa się stary Stach: -Panie, ja człek nieuczony, ale rybak jestem co sie zowie i wiem, że z prądem to byle g****o płynie, a pod prąd jeno ślachetna ryba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz to juz przyjecia na chrzest robia, np u mnie w rodzinie bylo ostanio kilka chrztow. chrzest nr 1. zaprosili ciotki (rodzenstwo rodzicow i ich dzieci) na szczescie tylko jedna polowa rodziny jest duza a i tak uzbieralo sie 40 osob. impreza w lokalu. 2. tez pozaparaszali ciotki ale juz bez dzieci(bo ich dzieci maja juz dzieci i wyszloby ze 100osob)rodzna duza z kazdej strony a tak to wyszlo z 50-60 osob a i pozapraszali tez swije kolezanki i kolegow. impreza w lokalu. 3. zaprosili tylko swoje rodzenstwo bez zadnych ciotek, zaprosili tez prababcie. ludzi wszystkich okolo 18 osob z dziecmi, impreza w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuje autorce z postu zrobic kupe a potem ja zjesc Glupia odpowiedz na jeszcze glupszy post Nie masz innych problemow frustratko.Mozesz nie dawac nic. Juz widze twa minke jak twoje dziecko dostaloby usmiech i biblie na komunie a ty wywalilabys pare tysiecy na impreze.Mohery twojego pokroju w zyciu nie przyznaja sie ze w takim wypadku juz nie byloby tak halo. Sadze ze autorka jest chrzesna chytrusica bo az tzk mocno przezywa fakt ze komus musi cos dac.Ja na takich jak ty mam 1sposob:usmiech i zero oczekiwan ale i oczywiscie WZAJEMNOSC.Pamietaj o tym jak bedziesz robila impre w lokalu i zaprosisz taka chojnie przez ciebie obdarowana medalikiem chrzesnice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja p*****le a kto wywala pare tysiecy zł na impreze komunina:/ jestes jaka nienormalna:/ tez mam duza rodzine ale bez przesady dziadki+rodzenstwo+chrzesni i koniec... a jak juz chcesz sobie zabłysnąc to wywal te kilka tysiecy i pokaz jaka jestes z******ta calemu swiatu a pozniej przeliczaj koperty dziecka sprawdzajac czy sie zwrociło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a kto ci debilu powiedział, że ja mam jakiegoś chrześniaka hahaha albo że sama mam dziecko ochrzczone? lecz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś właśnie widzę jak nie masz oczekiwań mhmm... właśnie widzę... tylko uważaj bo ci z pyska piana pójdzie przed ołtarzem i opłatek z ryja wypadnie. autorka ma rację że na was rzyga katole zakłamane a ja się przyłączam rzyyyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z autorka! ja sie nigdy nie pisalam na bycie chrzestna i zawsze odmawialam bo wiem z czym to sie "je". moj maz jest ojcem chrzestnym corki siostry swojej matki :-O bachor juz zazadal laptopa na komunie... oczywiscie maz zamiast laptopa da 700zl co i tak wg mnie i tesciowej jest stanowczo za duzo ale i tak bedzie wyklety od czci i wiary. ja corce swojego brata z ktora mam swietny kontakt i ktora jest naprawde fajnym dzieckiem, niepazernym na pieniadze zamierzam odpalic 500zl mimo ze dziecko chcialo jedynie medalik ale zbiera na wakacje wiec jej doloze. natomiast pazernemu bachorowi ktorego matka zyczyla wlasnej siostrze (mojej tesciowej) smierci i nawet nie odwiedzila jej w szpitalu kiedy ta lezala na onkologii nie dalabym ani grosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem kogo dziwi, że chrzciny kosztują parę tysięcy. Ja zaprosiłam 10 osób dorosłych z dziećmi, sami najbliżsi. Przyjęcie w lokalu, bo jestem całe dnie sama z dziećmi i nie mam nikogo do pomocy. Fizycznie nie miałabym kiedy przygotować. Fajerwerków nie było. Obiad, zimna płyta, ciasta, ciepła kolacja. Osobno tort. Normalnie jak przy imieninach, urodzinach. Zapłaciłam 2 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie,że można odmówić, problem z głowy,ale może przyjść taki moment, że Ty będziesz potrzebować chrzestnych a będą Ci odmawiać. Nie wiem, trzeba szukać złotego środka. To decyzja rodziców, gdzie robią komunię i ile wydadzą, czy czuli by się lepiej jakby nikt nie przyszedł bo za drogo? Może warto przyhamować z gestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale może przyjść taki moment, że Ty będziesz potrzebować chrzestnych a będą Ci odmawiać." O jaaa i co wtedy? :D nie każdy chrzci dzieci to raz. Dwa, nie kazdy MA dzieci, trzy - mozna wziac 1 chrzestnego i to moze byc nawet dziadek dziecka. Problem rozwiazany. Ale no nie bedzie kolejnej osoby do wyciągania prezentów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jaaa i co wtedy? smiech.gif nie każdy chrzci dzieci to raz. Dwa, nie kazdy MA dzieci, trzy - mozna wziac 1 chrzestnego i to moze byc nawet dziadek dziecka. Życzę Ci abyś miała od życia to czego pragniesz. Nie jestem katoliczką ale tak się składa, że jestem chrzestną katoliczki bo takie materialistki katoliczki jak ty się wypięły. "Zabrakło chyba dziadków."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to bardzo duza wina koscioła,.To on,zwlaszcza w tym momencie, powinien dawac wskazowki moralne. Przeczytalam wczoraj artykul - chrzciny to teraz lokal, ok 50 osób, animator, rozrywki dla dzieci i dorosłych non stop , prezenty dla wszystkich uczestnikow. Prezenty dla "komunistów" - koń , operacje plastyczne itd. Kosciol , zamykajac na to oczy , kompromituje sie kompletnie. Do niedawna byłam tolerancyjna, teraz uwazam, ze hańbą jest nalezenie i wspieranie tej zaklamanej , szkodliwej instytucji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co innego jeśli rodzice są roszczeniowi typu życzą sobie laptopa za 2000 zł, a co innego jeśli rodzina i dziecko niczego oczekuje to sama przyjemność sprawić im jakiś prezent, nawet droższy bo zawsze można dogadać się z drugim chrzestnym czy z kimś z rodziny i kupić coś na pół.. jeśli dziecko jest grzeczne to moim zdaniem biblia to średni prezent, tym bardziej że te co wypisują że kupią biblie i tyle i przy okazji zwyzywają dziecko i rodzinkę to widać że jest to prezent na złość a taki to sobie mogą w d*** wsadzić. Co innego dać biblię i coś z czego dziecko będzie się cieszyć, ale właśnie nam musi zależeć zeby ten prezent sprawiał radość. Roszczeniowej rodzince z listą drogich prezentow bym nie dala, ale osobie w porzadku jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale może przyjść taki moment, że Ty będziesz potrzebować chrzestnych a będą Ci odmawiać." O jaaa i co wtedy? smiech.gif nie każdy chrzci dzieci to raz. Dwa, nie kazdy MA dzieci, trzy - mozna wziac 1 chrzestnego i to moze byc nawet dziadek dziecka. Problem rozwiazany. Ale no nie bedzie kolejnej osoby do wyciągania prezentów x nie każdy chrzci dziecko, ale chyba mówimy tu o katolikach, którzy dzieci chrzczą. Jeśli nie jesteś katoliczką to nie powinnaś wgl być chrzestną, ani być poproszona o bycie nią. Większość ludzi jednak chce mieć dzieci, prosi się zazwyczaj katolika, więc on dzieci będzie chrzcić również.. jeśli tu odmówiłaś rodzeństwu to ono tobie też odmówi. Jasne, możesz wziąć znajomych, ale ja bym się nie zgodziła żadnej koleżance być chrzestną tylko i wyłącznie rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×