Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzzagranicy

Odezwac sie po 7 latach

Polecane posty

Gość gość
Ty powyżej jesteś właśnie z tych kobiet które niewiele rozumieją.:D Sprawa jest prosta jak drut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to trwało tyle lat :D A ile związków nieudanych miałeś przez te siedem lat :D Ale pieprzysz . Nikt tego nie łyknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzagranicy
Sporo, najdluzej prawie rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona pracuje do 16tej to szykuj sie na spotkanie bo się spóźnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym cie wywaliła" na zbity pysk".!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie na siłę szukają problemów. Po co ci to grzebanie się w przeszlości, było, minęło, dzisiaj i ty i ona jesteście inni, szukasz straconego czasu. Albo od razu odprawi cię z kwitkiem, albo będziecie nawzajem robić sobie jakąś nadzieję, a za tym idzie konieczność podejmowania decyzji. Musiałbyś wrócić do Polski albo ona musiałaby jechać za granicę, ale najpewniej,bo to najłatwiejsze, znowu będziecie bawili się w kotka i myszkę. Ty będziesz mieszkał za granicą, ona tutaj, i wszystko skończy się jak 7 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chcesz żebyście wrócili do siebie to jak najbardziej, a jeśli tylko tak się odezwać to nie zwracaj jej głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak spotkanie? dała doopy? jak myślisz, ile spermy innych facetów wyżłopała przez te 7 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze się odezwij,o tym nie odzywaniu to mówia tylko jakies trzesid**y co się boja byłych swojego faceta i sa niepewne milosci,odzywaj się nic nie tracisz ona tez a może ciagle chce ciebie,moze się dogadacie może nie ,tego nikt nie wie c**y radzące bys się nie odzywał tym bardziej nic nie wiedza co jest wam pisane,nie bądź tchorzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzagranicy
Nie wiem od czego zaczac. Jej ojciec lezy ciezko chory, stwardnienie rozsiane, juz prawie nie moze sie ruszac, one go jeszcze rozumia, dla mnie to byl tylko belkot. Zrozumialem dlaczego zaprosila mnie do domu. Rozmowa toczyla sie tylko wokol choroby. Najgorsze jednak spotkalo mnie w domu. Na pytanie czy wiedza o chorobie jej ojca najpierw byla cisza, dlugo nie odpowiadali, w koncu ojciec wybuchl. Co cie naroz interesuje jej ojciec. Wyjechol zes do reichu I cie gowno obchodziolo co sie w doma dzieje. Dzioucha zes zostawiol samo, po tylu latach. Ganba ino przynosisz. To byl nokout. Potem wypytywalem mame I mi w koncu wyznala, ze im pomagaja jak tylko moga, zostaly we dwie same, ciezko im. Dlaczego mi otym nigdy nawet nie wspomnieli ? Bos sie nigdy niy pytol. Ojciec jest wsciekly na ciebie. Cos ty tam nawojowal w tych niymcach ? Na co ci to przyszlo. Wszystkie twoje kolegi pozynione, maja dzieci, domy, a ty co mosz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Sratatata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biegunka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz naprawdę wiedzieć czy sie do niej odezwac czy nie, jak ona zareaguje, co myśli, co czuje i czy macie jeszcze jakąś wspólna przyszłosc, napisz do mojej wrózki Sofii. jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
totalos desperados

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×