Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wiecie dlaczego jestescie wciaz sami?

Polecane posty

Gość gość
ja nigdy do kocna sie nie zmienie, bo zawsze byłam pracoholikiem i nie wylecze sie do konca, ale jak mysle o nim to chce jego dobra, kocham go i cos na pewno zmienie, ale na spokojnie, powoli, naturalnie, z uczuc, z wlasnej potrzeby uszczesliwienia drugiej osoby w zgodzie ze soba. Bo czuje...nie kalkuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholizm wyklucza uczucia, jakiekolwiek. Tam nie ma miejsca i sily na uczucia. Milosc to nie jest cos,co wszystko przetrzyma. Nie dla mnie. Kocham pomimo i kocham za cos, tak jest. Kocham nawet gdy ktos,mnie krzywdzi,ale odchodze. Bezwarunkowo kocham dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholizm plus miłość równa się zniszczenie swojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że nie da się kochać kogoś kto cię krzywdzi, jeśli nie cierpi się na jakiś syndrom ofiary, jeśli sama wobec siebie masz stosunek opiekuńczy. Ja nie mogłam . jeśli ktoś mnie krzywdzi, nie mogę go kochać, te ciosy blokują przepływ miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj siebie dlaczego tyle pracujesz. Dobrze Ci z tym czy zle? Zakrywasz cos,uciekasz? Jak nie,to w porzadku. Zyj po swojemu. Dlaczego dla kogos chcesz zmieniac...bo? Bo on chce,czy Ty chcesz? Nie zmieniaj niczego dla kogokolwiek. Zmieniaj tylko gdy chcesz. Inaczej nie ma szans na powodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo taka sie urodzilam. zawsze taka bylam i nagle po 20 latach mam zrobic reset i zapomniec o tym jaka jestem..kim jestem...dla niego, bo ja chce. Chcę tego, żeby patrzył na mnei z uczuciem i czuł to, że chce jego dobra, że chcę obdarować go wszystkim. Chce budzić się z nim i czuć jego obecność. Chce by czuł że odwzajemniam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ty z tą torebką? Facetowi imponujesz, dużo pracujesz nie masz dla niego czasu, cały czas cie zdobywa. A jak cie zdobedzie? być może będziesz poswiecac mu wiecej czasu i jego to znudzi.. może nie za rok dwa ale za 5 na pewno nie będzie za toba latal jak teraz.. a że nie naciska na seks to dlatego ze jeszcze nie zaczeliscie wspołżycia, a jak już zaczniecie i będziesz odmawiać to zobaczysz jak zareaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 22:13 nie dla samego trwania i nie zmuszam sie do niczego. Lubie ten stan, w ktorym czuje sie potrzebna. To mnie bardziej motywuje, niz trwanie w martwym zwiazku, gdzie jest zdrada z drugiej strony, kłamstwa i oszustwa. Taka jest rzeczywistość i nie ma co sie oszukiwać. Chciałoby sie na przykład spędzić czas z kims, poznac kogos, porozmawiac. Szczerze odpowiedz, co wybierzesz? Obowiazki typu praca, dzieci, dom, czy nauka, czy spędzanie czasu aby kogos poznac? Nie chodzi tutaj o kalkulacje, analizę, czasem po prostu o brak czasu. Doba ma tylko 24h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wiesz co? JA TEGO NIE KALKULUJE. JA CZUJĘ. Czuje, ze to jest TEN facet, z ktorym mogę się podzielić. Czuje to kiedy lapie mnie za rękę. Czuje to kiedy na mnie patrzy. Czuje kiedy mnie pyta czy wszystko w porządku. Czuje kiedy jest i kiedy go nie ma. Ze to na niego czekalam cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wlasnie jest, ale nie mozna tylko tym zyc, obowiazkami. czasem trzeba dac sie poniesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie sadze ze czegokolwiek bede mu odmawiac... bo czując pragniesz tej drugiej osoby wszystkiego co jest najlepsze i to jest samonapedzajaca sie machina. patrzysz na niego po raz 1001 i nadal widzisz w nim, że cie po prostu kreci calym sobą. Tym kim jest i nie da sie tego nie czuc, przestac to czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wybiore to,co jest dobre dla mnie. Czy 20 lat twojego zycia ma determinowac 40 lat pozostalych? Ponawiam pytanie- robisz cos, bo tak czujesz, czy dlatego,ze kto ,lub Ty sama,tego po sobie oczekujesz. Wybierasz swoje dobre samopoczucie i szczescie czy zycie wg.schematu-bo zdaje mi sie,ze dobrze sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba nigdy nie byłaś w długoletnim związku jeśli myślisz że za 5 lat będziesz patrzeć na niego tak jak dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to jest po prostu "gra wstępna", bawimy sie..ze sobą. On wie, ja wiem, ale przedłużamy grę wstępną...bo to nas bawi, ekscytuje, delektujemy sie tym uczuciem ... Przecież on to podswiadomie wie, że widząc go po raz pierwszy po rozmowie miałam ochotę wtulić się w jego barczyste ramiona, sciskać jak cytryne, słyszeć bicie serca, czuć jego drżenie. Ale na tym polega cały fun, że nie można tego zmaterializować od razu ;) heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Minelo już 10 i patrze na niego dokładnie tak samo. Moze się po prostu dobraliśmy, on pracoholik, ja pracoholik, więc jestesmy perfect love mach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*match życze wszystkim tego samego, moze wtedy zrozumiecie co znaczy prawdziwa miłość która nie ustaje. papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on mi wpadł w oko od początku, ale nie chciałam sie wychylac, zreszta z moja choroba pracoholizmu wiedzialam , ze to i tak bez szans, bo nikt zdrowy na umysle tego nie wytrzyma nie czujac prawdziwej wiezi ze mną Jednak okazało się, że miłość istnieje i jest wiecznie zielona. Dlatego jesli mnie pytasz czy bede myslec co bedzie za 40 lat odpowiem: NIE. Wiem co bedzie za 40 lat...nadal bedzie dla mnie se6owny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o to pytam:). Zwiazki sie zmieniaja i ludzie tez. Po 5,10,20 latach milosc bede czula inaczej. Podstawowe zostanie pytanie czy chce. Czy to jest dobre dla,mnie. Piszesz,ze czujesz tak i sie tego wlasnie trzymaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozna wszystkiego w zyciu przewidziec, obliczac na zyski i straty. zawsze beda jakies zyski i jakies straty. cos kosztem czegos. mam kase to nie mam zycia prywatnego, nie mam zblizen, ale mam dom, nie mam doswiadczenia z zwiazkach, ale mam serce, ktore jest gotowe przyjac drugei serce. jesli okaze sie to pomylka mowi sie trudno, bo za rogiem bedzie inna szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt mi sie nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest tak, ze widzac kogos dzien w dzien ci sie nudzi i nie patrzysz juz inaczej. moze Ty. A ja nie. Widywalam go dzien w dzien i patrze na niego dokladnie tak samo jak 10 lat temu. Jak gdybym zasnela i obudzila sie , a tu juz minelo 10 lat i znowu go widze i znowu czuje na jego widok to samo. To ty czujesz to inaczej, to Tobie sie ktos nudzi czy widzisz wady etc. A nie kazdy ma tak samo. ja znam jego wady, wiem jaki jest, wiem jaki nie jest, ale to niewazne, wszystko niewazne, wazne jest to co czuje kiedy go widze i trzyma mnie za reke. Nie chce zadnego innego. Wlasciwie nigdy nie chcialam. Moze ktos tam sie walesal, moze ktos mnie zaczepial, ale on byl tym, ktory mnei zawsze krecil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kochalabym kogos kto mnie krzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podoba mi sie jeden facet ale go nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak ci się "podoba" jak go nie znasz.. to TYLKO twoje wyobrażenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam go od 10 lat. Naprawde musze podcierac sobie tylek tym samym papierem toaletowym i wyprozniac sie do wspolnego klopa, zeby stwierdzic czy kogos znam :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten wyżej to podszyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem sam bo mam wygórowane wymagania: - niepijąca -niepaląca - dobrze wychowana - nie przeklinająca - nie materialistka - niepuszczalska - szczupła - w miarę ładna - nosząca chociaż czasami sukienki - bez dziecka, bez aborcji - stanu wolnego, panna - maks lat 25 - nie robiąca nadmiernie fochów - nie czepiająca się braku prawa jazdy i bycia prawiczkiem - dziewica ale nie musi byle by nie za dużo miała partnerów i nie pierwszy lepszy z ulicy - najlepiej nie pochodzenia polskiego ale może być i polka ostatecznie to chyba tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×