Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

jestem nie miła dla teściowej a ta i tak przyłazi do mnie

Polecane posty

Gość gość

witam moja teściowa to taki natrętny człowiek, wszystko wie, musi wiedzieć , wszędzie jej pełno, ja jestem jej przeciwieństwem , raczej wyciszona, nie wpycham się przed szeregi, stoję z boku, jestem zupełnie jak moja matka. na początku lubiłam teściową bo mi imponowała, że taka ogarnieta kobieta, hop siup i już załatwione, zrobione. Jak musiałam jechać coś załatwić to ona mówiła dawaj ja ci to ogarne, no dobra ma chęć niech robi. wszędzie znajomości więc dla niej to przyjemność. Do czasu byłam jej taka uległa jak zauważyłam , że ona robi to wszystko by mieć kontrolę nad naszym życiem. byłam gówniarą bo 20 lat, i nie mąż jeszcze też, np. gdy się kłóciliśmy wchodziła do pokoju i rozdzielała nas. jak się kochaliśmy to wchodziła do pokoju i chciałą nam kołdre zabrać nie wiedząc co jest pod nia :p a męża łapała za polik i robiła ti ti ti. Z czasem zaczęło mi przeszkadzać to jej wtrącalstwo tym bardziej , że dowiedziałam się , że teściowa działa w ten sposob: ja ci załatwie a później pójdę do sasiadki i powiem jaka ty jestes niezaradna życiowo, i ja muszę ci we wszystkim pomagac! przestałam cokolwiek od niej brać, zacięłam się , zaczelam mówic, nie dziekuję, nie potrzebuję, nie trzeba. tesciową doprowadzało to do szału. nawet jak za darmo dostawała z pracy firanki, czy chemię to nie wziełam. i tak wciskała mężowi. Z czasem dowiedziałam się gorszych rzeczy jakie klepała na mnie, zawsze jej wybaczałam, zapominałam ale któryś raz z kolei gdy dowiedziałam się , że równa mnie z błotem , nazywa szmat..ą , tępą, na poprawinach powiedziała, że to ona zapłaciła za wszystko, że ja jej nawet nie podziękowałam, że jestem niewdzięczna, że już mi się zapomniało jak dawała mi podpaski( przy gościach!, przy moich rodzicach!którzy zapłacili za nie swoich gości nawet!mojej mamie było tak przykro, że aż wyszła, bo nie chciała się wdawać w kłótnie) od tamtej pory minęły 2 lata a ja się zaparłam, nie wybaczę, nigdy nie zapomnę, nie ufam tej kobiecie, dawałam jej dużo szans ale nie wybacze, bo sprawiła przykrość moim rodzicom.. teraz mam 30 lat jak do mnie przychodzi to olewam ją, udaje , że nie słyszę, ignoruję, zdarzyło się już, że się popłakała i poleciała z płaczem do męża, że jestem taka dla niej. tlumaczyłam jej , że wiem co mówiła o mnie a ta w zaparte, że nigdy nie powiedziałaby na mnie i na dwie synowe złego słowa. mam syna, ma pół roczku, i teściowa chciałąby byc częscią naszego życia, ale ja nie chce czy ona nie rozumie tego , że ja jej nie cierpię. wszystko co mówi na temat mojego dziecka, odpowiadam , nie prawda, moje dziecko tak nie lubi, nie kupię tego, ja uważam inaczej, ale bzdury teściowa gada, itd. wogóle się nie krępuje, nie szanuję już jej i nie zacznę szanować, nie pieszczę się z nią, czasem mi jej szkoda, że tak ją zlewam, jestem dla niej nie miła, czasem to nawet mąż mówi do mnie , żebym przestała stare brudy wspominać i była dla niej lepsza. NIE POTRAFIĘ!! a ona nie daje za wygraną, ode mnie się nie dowie to męża bierze pod włos i wypyta. co za rzep, uczepiła się. co za wsza, niech wreszcie zniknie z mojego życia, a dziecko?? dziecko jak będzie starsze to nie będę robiła problemów , ale póki ja za nie odpowiadam to niech wreszcie da nam spokój i nie zatruwa atmosfery!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×