ZATRUCIE RTECIA U DZIECka

Moja 6 letnia dzis corka w wieku 2lat stracila mowe, ktora nabyla , slowa, wyrazy. Zaczely sie problemy neurologiczne, problemy z kordynacja ruchowa. Lekarze, terapie. To nasze zycie. Kiedy corka byla jeszcze mniejsza pytalam lekarza czy to moze nie poszczepienne komplikacje ale lekarz uznal mnie za szalonka mamuske. Jakis czas temu przez przypadek spotkalam 2 mamy dzieci z podobnymi problemami i obie robily dzieciom analize metali ciezkich i dzieci te mialy duze stezenie rteci, bylo to zatrucie rtecia. Zrobilam corce badania i wynik sie potwierdzil. Czy ktos Panstwa moze mi polecic lekarza ktory zajmuje sie odtruwaniem ? Nie ma znaczenia w jakiej czesci Polski. Czy ktos mial podobny przypadek i udalo mu sie odzyskac dziecko?

Ja mam dziecko niepełnosprawne. Urodziło się zdrowe potem takie objawy jak Pani pisze. Dziś jest to już nastolatka. Dawniej nie było tak głośno o szkodliwym wpływie szczepionek. Gdy zapytałam się lekarza o to czy za to może być odpowiedzialna szczepionka nie potwierdził ale i nie zaprzeczył. Nigdy nie robilam tych badań na obecność rtęci . Nikt mi nie zasugerował ale chyba metale ciężkie są w organizmie nawet po tylu latach czy się mylę? Neurolog gdy zapytałam się o to samo co lekarza rodzinnego zwyczajnie wydarla się na mnie...

http://uzdrowiciele.blogspot.com/2013/11/rtec-zatrucia-i-detoksykacja-organizmu.html