Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy dostajecie coś od rodziny męża na urodziny lub imieniny?

Polecane posty

Gość gość

W rodzinie mojego męża o urodzianach/imieninach pamięta się tylko w odniesieniu do mojego męża i jego rodzeństwa. Męzowie i żony nic nie dostają, życzenia składane są tylko jak ktoś przypadkowo wejdzie na facebook i zobaczy, że akurat ktoś ma urodziny albo gdy wyjdzie to przypadkowo z ust np.mojego męża że mam dziś urodziny np. Przyznam, że nie chodzi mi o dobra materialne, tylko zwykły gest. Stosunki ze szwagrostwem mamy poprawne. W zeszłym roku mój mąż na urodziny otrzymał kosz prezentowy myślę że dość drogi, ja natomiast nie otrzymałam nic. Obydwoje, zaznaczę, nie urządzaliśmy przyjęcia, męzowi to wręczyli przy okazji. Nie ukrywam, że zwyczaj będzie taki że pamięamy wszyscy o sobie nawzajem. Jednak kiedy zobaczyłam że ani teściowa, o której imienianch zawsze pamiętamy, ani szwagrostwo niczego mi nie złożyło ani nie podarowało, to uznałam że dlaczego my mamy szwagierce dawać coś na urodziny, z jakiej racji? To ja miałam pierwsza urodziny w tym roku kiedy się poznaliśmy z tamtą rodziną więc oni sami sobie utarli szlak...nie chcą to nie. Zaobserwowałam też że teściowa nic nie daje też tamtej synowej na urodziny. Ogólnie jest w tej rodzinie zwyczaj, że drugie połówki nic nie dostają, nawet życzeń. Czy nie uważacie że to przykre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest przykre bo szwagierka wchodzi w tyłek mojemu męzowi, szukają jakichś koszy prezentowych gdzie każdy produkt jest po minumim 40 zł od sztuki a mi nawet życzeń by nie złożyli gdyby nie facebook. Nic im nie zrobiłam, myślałam że się lubimy bo jeździliśmy razem na wycieczki i na różne wieczorki się umawialiśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze ze ta rodzinka twojego meza lacznie ze szwageireczka to wyznaje zasade ze jestes dodatkiem do ich rodzynka... tesciowa tez o was nie pamieta a wy o niej tak...to przykre ale uwierz mi wiele jest takich rodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze uważałam, że na jakimkolwiek polu, czy to w pracy, czy w rodzenstwie, czy dzieciom, czy parze - albo dajesz każdemu albo nikomu :/// co to ma być, to tak jakbyś teściowi dała na urodziny a tesciowej nie. Nigdy nie zroumiem tego robienia róznicy i ktos powie: bo nie jestes ich rodziną ale co z tego??? jesteś żoną jej syna, ich brata. U mnie w rodzinie nigdy nie było robienia różnicy dostawała i ciocia i wujek mimo że można by powiedzieć że wujek nie rodzina bo obce nazwisko nosi ://///////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od teściowej zawsze dostaje kasę plus kosmetyk zamiast kwiatka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiedzcie mi drogie kobiety dlaczego w rodzinie mojego męża ja i szwageirka to te gorsze, tak samo mąż córki mojej teściowej. A poza tym szwagierka tez nie lepsza bo dla mojego meża koszy szukali a dla mnie nic. A to oni mieli pierwsze pole do popisu bo tak jak mówię to ja mam pierwsza urodziny i kiedy mnie poznali to moje przypadały szybciej. chciałam kupować szwageirce ale jak zobaczyłam że mnie olali to co ja mam jej kupowac? jak moj mąż chce bratu kupic niech kupi ale ode mnie juz to nie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na urodziny zawsze dostane cos od tesciow, od szwagra i szwagierki "tylko" jesli urzadze urodziny, co jest zrozumiale. O imieninach moich nikt z jego rodziny nie pamieta, bo maz i jego rodzina pochodza ze Slaska, a tam imienin sie nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowa nawet nie pamięta daty moich urodzin.a znamy sie juz 4 lata. nie wem jak jest z drugą synową, czy pamieta o zyczeniach dla niej, wiem ze prezentów jej nie daje. jak to :"fajnie" samemu dostawać prezenty ale od sebie nic...po prostu super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko życzenia. Ale oni w ogóle nie robią sobie prezentów ani na urodziny ani na święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:02 no mój mąż nie urządza imienim a i tak dostaje od brata i bratowej. Ja nie dostaję. Gorszy sort jestem widocznie. :) a tak poważnie to jest to smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćandzia
U nas podobnie. Maz zawsze dostaje od mamusi 100zl na urodziny, a ja praliny z biedronki ;-) Dla mnie to calkiem zabawna sytuacja i nigdy nie daje jej satysfakcji uslyszec ze mi to nie podoba sie bo chyba o taka reakcje jej chodzi. Maz chcial zwrocic uwage ale poprosilam aby tego noe robil. Oczywiscie my dajemy jej Normalne prezenty na urodziny i imieniny. W tamtym roku postanowilam jej utrzec troche ryja. Urodziny mam we wrzesniu, akurat skonczylam 30 lat to postanowilam zaprosic wiecej osob no i tesciowa tez. Jak zwykle przyszla z pralinami, reszta gosci jakies zastawy, kwiaty, wina, sprzety kuchenne. Po torcie i kawie dziecko prosilo nas zeby otworzyc prezenty, rodzina przytaknela no to otwieralam, mina tesciowki bezcenna ;-) Nawet poznan po sobie nie dalam ze nie ciesza mnie praliny wrecz przeciwnie. Wiecie nie pisalabym tak gdyby to byla biedna kobiecina ale ona ma z tesciem kasy wbrod, coreczki i synkowie dostaja stowy a synowe i zieciowie czekoladki no to jest troche nie fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nieraz czytam co tu piszecie to zastanawiam się do jakich wy rodzin trafiłyście?:O patologia? chamstwo? wieśniactwo? zacofanie? nie wiem jak to nazwać:O ja od zawsze dostaję i na urodziny i na imieniny i na każda okazję w dodatku teściowa potrafi do mnie zadzwonić nawet z samego rana z życzeniami mimo, że popołudniu jest zaproszona na moje urodziny, wg mnie zbędne jest dzwonić skoro tego dnia się zobaczymy i złoży mi osobiście, ale ona mimo to z samego rana jako jedna z pierwszych dzwoni i składa życzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:07 myślę że wieśniactwo umysłowe mojej teściowej na pewno można przypisać. Zawsze wartościuje według płci i pokrewieństwa, o synkach pamięta, o synowych w ogóle. Nie nazwałabym jej patologią, bo kobieta skończyła studia doktoranckie. Ale pomija synowe i nawet nie chce jej się wyjąć notesu i zanotować sobie kto kiedy ma urodziny. Tylko synkowie się liczą. A my dziewczyny przecież zawsze wraz z synami jej składamy życzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tesciowie zawsze pamietaja o moich urodzinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa zawsze składa mi życzenia. Dostaje coś słodkiego i kasę. A imieniny to nawet nie wiem kiedy mam. Nie obchodzimy imienin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 11:10 no ale moja teściowa to typ narcystyczny który synowym powiedział że jej synowie mogą mieć każdą i mogą sobie odejść bo mają powodzenie duże. Tak że widać w tej postawie że nienawidzi drugich połówek i jest narcyzem który uważa że jej rodzina jest lepsza, mądrzejsza, bardziej wartościowa niż nasze (synowych) rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mi jest zawsze przykro jak sobie to wszystko przypomnę. Nic tak nie boli jak odrzucenie i zasugerowanie CI, że jesteś gorsza, przez kobietę która urodziła Twojego męża którego kochasz. Matka mojego męża jest osobą zaborczą, wychwala swoją rodzinę a to zwykli ludzie ze wsi, którzy przenieśli się do miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćandzia
Moja po prostu jest wredna osobka i lubi podkreslic ze syniwa czy ziec to gorsza osoba dajac na przyklad takie prezenty. Pozatym duzo by o niej gadac. Wnuki tez ma podzielone na lepsze i gorsze, lepsze oczywiscie to te od coreczek takze czego oczekiwac od takiej ciasnoty umyslowej, dzieci tylko szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W relacji ja-teściowa, na którą miałam przygotowane miejsce w sercu i szczere chęci, jest ogromna pustka. Może to dlatego tak to odczuwam że do swojej mamy mam bardzo daleko, cała Polska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:14 u nas podobnie. Czasem po świętach na męża czeka zajączek z czekolady a na synową oczywiście nawet ten symboliczny zając za 5 zł jest za drogi. Na święta teściowa z kolei robi prezenty ale tak żeby synowym zrobiło się raczej przykro chyba. Synom daje po stówie/dwie a nam badziewie z bazaru, posrzebrzana bransoleta za 15 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani w mojej, ani w męża rodzinie nie celebruje się urodzin czy imienin. Życzenia i tyle. Jak mąż dzwoni do swojej siostry, to ja już nie dzwonię drugi raz, tylko on składa życzenia od nas obojga. Z prezentami to różnie. Kiedyś mąż dawał siostrze i szwagrowi, ale sam nigdy nic nie dostał, więc też zaprzestał. Rodzicom czasem coś kupi, ale zwykle nie. Ja z moimi rodzicami i bratem też nie dajemy sobie prezentów tylko wymieniamy życzenia. Jeśli chodzi o teściową, to o moich urodzinach albo pamięta, albo mój mąż jej przypomina, ale dzwoni z życzeniami. Na imieniny też mi składa życzenia, choć zawsze mówię, że nie obchodzę. Nie dostaję prezentu. U nas jest jednak tak, że prezenty daje mi czesto bez okazji. Tydzień temu np. teściowa była na zakupach w galerii i kupiła mi bluzkę. Na zimę dostałam od niej szal. Czasem jak wspomnę, że potrzeba mi coś do kuchni albo z chemii, to zanim sama zdążę się wyrwać od dziecka na sklepy, ona już mi przywozi garnek czy pudło proszku do prania. Przywozi mi też od zaprzyjaźnionej baby jaja od wesołej kurki czy nie naszprycowane chemią warzywa, bo ma do takich dostęp a ja nie. Także ja typowo "z okazji..." nie dostaję żadnych prezentów, ale teściowa daje mi bardzo dużo. Podobnie postępuję że swoim synem. On też dostaje prezenty, kiedy coś jej wpadnie w oko a nie byle co, bo akurat wypada dać tego dnia. Moi rodzice również dają nam prezenty tylko bez okazji, tak jak my im. Wyjątkiem w rodzinie są dzieci, które obdarowuje się z okazji urodzin, Mikołaja, gwiazdki czy dnia dziecka. No ale wiadomo, że dzieci inaczej na to patrzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam urodziny w tym samym miesiącu co mój mąż, więc teściowa przychodzi w urodziny męża i daje mu 100zł a przy okazji daje i mi 100 . ale ze względu na to , że ja mam urodziny 3 tyg po mężu to oddaję mu tą stówke. jak przychodzi dzien moich urodzin to tesciowa nie sklada mi życzeń, no chyba , że jest tak , że sie widzimy. a mój maz gaduła powie matce , że dzis mam urodziny to sklada mi wtedy zyczenia. moja mama nie wie kiedy mąz ma urodziny, mieszkamy daleko od nich więc mało się gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie tak szczerze ,po co sobie składać życzenia skoro tyle topikow tu na kafie które systematycznie stawiaja tesciową w roli kata a synową jako jej ofiarę.Obrabianie tyłka w każdej dziedzinie życia.Myślice że tesciowe to średniowiecze,nie potrafia wejsc na to forum i poczytać,jesli nie o sobe to o podobnych. Niestety, ale to robi wrażenie i niechęc do WAS.Można po takiej lekturze stracć ochotę nawet na bliższe kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dostalam na imieniny czekoladki ale to chyba tylko dlatego ze to byla niedziela i akurat sie widzielismy z tesciami. na urodziny nawet zyczen. nie wiem z czego to wynika, bo mam bardzo dobre relacje z tesciami. ja tesciowej na urodziny zlozylam tylko zyczenia smsem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostaję kasę na urodziny i imieniny. Ale i tak ich nie lubię :( Niestety zaleźli mi za skórę jak urodziły się moje dzieci ..., ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja NIC nie dostaję od teściowej. Moja mama pamięta o urodzinach mojego męża, dziś była jedną z pierwszy osób kt,ore rano wysłały życzenia i rysunek z kwiatami mmsem (mieszkamy daleko więc złożyła takie życzenia). Moja teściowa nie dość że nie pamięta kiedy mam urodziny, to jak się dowiedziała przypadkowo od mojego męża że danego dnia miałam urodziny to jedyne na co ją było stać to przekazanie mi przez męża, nawet nie zadzwoniła. ona mnie od poczatku nie lubi i uważa że przeze mnie jest samotna :) bo synek juz z nia nie mieszka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś dziewczę:) ale masz bujną wyobraznię:):):) Wierzysz w takie pierdoły że matka ma ochote staremu bykowi obrabiać tyłek? chyba z głupim sie na rozum zamieniłaś. Nie lubi cię? może mieć powody,nie każdego da się lubić,ty też nie wszystkich lubisz a synowa jak każdy inny może być osobą której akurat jej charakter nie polubi co może też oznaczać że jesteś jej obojętna a powodem wcale nie jest syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa zna mnie od 17 lat i nie zakodowała do tej pory daty moich urodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to zwykłe chamstwo i brak wychowania. Mój mąż spełnił moje pragnienie seks w trójkącie Nawet był w czworo kącie z dwoma kolegami na moje urodziny po pięciu latach ślubu. Niesamowite przeżycie podczas seksu dla mnie jak i męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×