Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

morning_coffee

singiel na weselu

Polecane posty

Gość gość
Dopiero na Kafeterii dowiedziałam się że w niektórych środowiskach są takie obyczaje że tańczy się tylko i wyłącznie w swojej parze... Na wszystkich weselach znajomych singielki normalnie się bawiły - czy to same w kółku, czy wymienialiśmy się partnerami na różne tańce. Generalnie uważam że jeśli przychodzą osoby bez pary na wesele to wypada żeby drużba czy ktoś siedzący przy tym samym stoliku chociaż raz wyciągnął taką osobę na parkiet. Więc jeśli nie jesteś z jakiejś zapadłej wsi gdzie singielki traktuje się z pogardą, albo nie masz rodziny zazdrośników, to nie masz się co martwić o nudę na weselu - zawsze znajdzie się ktoś do tańca, zabawy grupowe, czy zwyczajne pogaduszki z dawno niewidzianymi kuzynkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie twierdzę, że u mnie w rodzinie czy w regionie są takie obyczaje, tylko to po prostu zależy od wesela. I nie jestem w stanie stwierdzić jak będzie teraz, bo byłam na paru różnych weselach. Nie chodzi tutaj o traktowanie kogoś z pogardą tylko po prostu ludzie ogólnie raczej przychodzą w parach i tylko od towarzystwa zależy czy bawią się wszyscy razem chociażby przez część imprezy czy tylko w parach. Zobaczymy jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem po co zapraszać osoby które wiadomo że nie przyjdą albo będą psuć imprezę ponieważ nie lubią tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat bardzo lubię wesela i postaram się dobrze bawić nie zważając na to, że jestem sama, bo tak to się najprawdopodobniej skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaa 9876
Sama to bym nie poszła na wesele. W zeszłym roku nie byłam na weselu swojej cioci bo nie miałam z kim iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy więcej sama na wesele. Porażka totalna. Panie - goście weselni- nie pozwalają mężom choć chwilkę bawić się z samotną kobietą. Taniec w kółeczku, podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby to było wesele dalszych znajomych to pewnie bym nie poszła. Nawet jeśli impreza fajna, to nie jestem w tym wieku żeby dobrze się bawić tańcząc cały czas w kółeczku. Ale to bardzo bliska rodzina, więc trzeba iść, nie ma zmiłuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra z takimi zazdrośnikami. Kompletnie niezdrowe relacje rodzinne jeśli z własną kuzynką czy siostrą nie można zatańczyć na weselu bo żona jest zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz bliska rodzina ja nie byłam u cioci i co z tego sama to bym się zanudziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak jest w różnych rodzinach, ale w mojej nie wyobrażam sobie takiej sytuacji żeby nie było kogoś na weselu bo mu się nie chce albo nie ma z kim przyjść. Po prostu to wyglądałoby jak odcinanie się od rodziny. Czasami trzeba trochę się nagiąć i nawet przecierpieć coś dla innej osoby. Gdybym sama miała mieć wesele też chciałabym żeby pojawili się wszyscy najbliżsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Abu mnie w rodzinie jest tak że skoro mam się źle czuć i psuć ich dzień to lepiej żebym nie przychodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre jak zmieniło się ostatnio podejście do wesel, i od strony gości i młodych. Dawniej na ślub przynajmniej większość gości szła z radością żeby świętować z młodymi, nieważne czy ktoś nie miał pieniędzy, partnerki na wesele, kto chciał zostawał na nim krócej inny dłużej, kto nie chciał tańczyć nie tańczył. Nie było dziwnych wymagań wobec młodej pary typu albo wynajmiesz animatora dla dzieci albo nie przyjdę. Nie wyobrażam sobie podejścia "jak masz nic nie dać w kopertę to lepiej nie przychodź" albo "nie pójdę na wesele siostry bo nie mam partnera i będzie wstyd". Chyba są ważniejsze sprawy przy okazji tak specjalnej okazji jak ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gościa z 19:21 - dlaczego miałabyś popsuć dzień młodym swoim przyjściem? "Chyba są ważniejsze sprawy przy okazji tak specjalnej okazji jak ślub?" No właśnie dlatego ja zamierzam zacisnąć zęby i pójść na to wesele, choćbym się miała na nim męczyć. Wiem, że zrobiłabym przykrość i młodym i cioci z wujkiem gdybym nie przyszła, dlatego idę, najprawdopodobniej sama, ale trudno. Czasami trzeba odstawić na bok to co samemu by się chciało i czy nam by było dobrze i zrobić coś dla kogoś kosztem samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego mialabym iść na wesele na które nie chcę i psuć młodym ich dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina 7777
Ja nie chodzę na wesela jestem szczesliwa z tego powodu. Bylam dwa razy było strasznie więc dlaczego mam tam iść wbrew sobie? Nie biorę udziału w zabawach ani konkursach nie lubie tych nudnych tańców a szczególnie jak ktoś mnie wyciąga na parkiet nienawidzę gadać z ciotkami nie piję alkoholu. Wiem że swoim zachowaniem sprawie przykrość młodym po tych dwóch weselach wolę in tego oszczędzić. Nawet nie wiem czy nawet jak bym z kimś bym przyszła też by nie pomogła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam tak jak malwina7777

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×