Czy Wasze 1,5 roczne dzieci mają kontakt z rówieśnikami?

Bo mój nie chodzi do żłobka tylko siedzi z nim moja mama, w rodzinie nie ma innych dzieci, dzieci sąsiadów chodzą do żłobka a poza tym moja mama nie jest zbyt towarzyska i nie sądzę żeby kawkowala z moimi sąsiadami. Myślicie że moje dziecko dużo na tym traci?

niech zgadnę jesteś samotną matką a dziecko to z jednorazowej zabawy albo romansy z żonatym?

Mój ma 20 m-ce, chodzi do żłobka od roku i zauważyłam że nawiązuje relacje z dziećmi. Oczywiście są to relacje adekwatne do wieku. Uważam ze dziecko powinno mieć kontakt z rówieśnikami bo uczy się dzielić zabawkami itp. Może Twoja mama poszłaby z dzieckiem na kilka godzin w tygodniu do sali zabaw czy klubu malucha?

u mnie niestety też nie ma w rodzinie żadnych małych dzieci, poszłam kiedyś z małą na fitness dla mam z dziećmi i była bardzo zdziczała. Z daleka, póki dzieci się nie ruszały była zachwycona,jak tylko (młodsze od niej dzieci) zaczęły się poruszać w jej stronę,zaczynała się histeria. Niestety byłyśmy tylko raz,bo potem ciągle chorowała. Ale niedługo będzie coraz cieplej,więc myślę,że jak będziemy chodzić na plac zabaw nawiąże nowe znajomości.

Ja też siedzę w domu z dzieckiem, ale dzień w dzień wychodzę na plac zabaw, gdzie jest pełno dzieci w różnym przedziale wiekowym. Czasem nawet jadę specjalnie samochodem na większy, lepszy, żeby nie było nudno.

takie dziecko najbrdziej potrzebuje towarzystwo rodzicow. wychodz na plac zabaw i juz. btw zlobek jest okropny.

no i nie dziwota skąd tyle dzieci z dzuczalych, gdy zobaczy nowa twarz to jedna wielka histeria i wrzask, bo zna tylko najbliższych czlonkow rodziny, a dziecie chowane gorzej niż w klatce odizolowane od innych Obecne dzieci to gorzej chowane jak w burzu. Już dzika malpa bardziej jest smiala niż wasze zdziczale pociechy.

ZADNA dorosla osoba nie zastapi dziecku grupy rowiesniczej . ZADNA i nawet nie wiem jak wspanialy rodzic nie da tyle korzyści w rozwoju i uspołecznianiu tak jak inne dzieic, które wiekowo i rozowjowe są zblozne do dziecka . Swiat dzieci a swiat dorosłych to zupełnie dwa inne swiaty. Dzieci potrzebują kontaktu z dziecmi, w przeciwnym razie zachowują się jak aspołeczne wypusty nie umiejące integrować się z drugimi osobnikami, bo nauczone jedynactwa kiedy wszystko pod niego jest dostosowywane. Chore i niewychowawcze