Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nudna kobieta? Bez fantazji?

Polecane posty

Gość gość
Może nie wypowiadaj się za wszystkich jak adwokat wszechludzkosci ok? ;) Czytałam cały wątek więc znikąd się to nie wzięło. Może Ty coś przeoczylas? Autor ma jeszcze czas zanim pójdzie w długą. Może jej pomóc a może ona skorzysta. Tylko on nie wie jak to zrobić dlatego tu się znalazł a co dostaje w radach? "Stary! Rozp*****l to w p**du! Idź na łatwiznę. Cierp ale się opłaci ".Hahahaha. Już mnie bawi to forum i te problemy. Do roboty k***a :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:28 Najważniejsze z czym się zgadzam to współpraca. Ona musi chcieć i on też. Natomiast gadki szmatki na ten temat nie polecam. Musialaby to być naprawdę szczera i pozbawiona ego struktur hehehehe xD rozmowa :) Czyli z humorem, bez oczekiwań, nacisków. Rozmowa "o" a nie "by". Rozmowa dla informacji a nie dla osiągania celu. Czyli powrót do normalności wbrew przyjętym normom i narzuconej sztampie. No zerzygac się można (uuuu... jakie to sexi, rrrr... na ostro ) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj zagrać ta jak ona, niech poczuje sie tak jak Ty. Ona jest chętna do całowania i przytulania, odpychaj ja tak samo jak ona Ciebie, wiem dziecinne. Ale niech poczuje to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co być z oziębłą dziewczyną? Ona się już nie zmieni, zresztą widać, że nawet nie próbuje, nie chce. Ma w d... frustrację faceta, zwykła egoistka. Nie ma się co męczyć, choćby tutaj inne zimne ryby pisały i radziły inaczej, bo to droga donikąd. Na zimną rybę innego sposobu jak rozstać się z nią nie ma sposobu. Pewnie, że nie jest łatwo, gdy się z kimś jest dłużej. Ale autor ma szansę jeszcze zobaczyć, jak to jest być w związku z fajną, namiętną, lubiącą seks dziewczyną. I jak się przekona, to nie będzie mógł zrozumieć, jak mógł męczyć się wcześniej aż tyle ze zwykłą kłodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona za wszelką cenę chcę żebym to ja ciągle się starał,adorował...bo kurde dziewczyny lubią być zdobywane cały czas...rozumiem to ale związek to dwie osoby a ona tego nie może pojąć. Ona tylko mówi że jej nie kocham i ona to powtarza aż do znudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za buraczany tekst powyżej :O "Po co być z zimną ryba" bla bla. "Inne zimne ryby" bla bla bla. Ja jestem i zimna ryba i gorąca kotka. Wszystko zależy czy mi się chce czy nie. Rozumiesz już problem? Nie, bo Ty masz swój klaser gdzie wlepiasz ludzi wg upodobania. Zetknelas się już z podobnym problemem choćby u siebie? Albo nie albo masz strach przed sklasyfikowaniem sie w kategorii "zimna ryba". Co za cebulactwo! Koleś też może być nudny jak flaki z olejem, przewidywalny w swoich *****ch i czasie jak hejnał na rynku w samo południe. Niech trochę spokornieje zanim zacznie działać bo inaczej będzie walka pt "czyj egoizm jest wazniejszy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja Zimna Ryba :D proponuję Ci byś dał jej do myślenia. Niech się w spokoju zastanowi. Rusz ją trochę bo się uzala nad soba (ty też ). Musi przepracować te tematy (nie musi Ci o tym wcalemówić ). Nie można stać w miejscu, kopać dolki pod sobą. To autodestrukcyjne. Powiedz jej np że seks to potrzeba ciała. Nie tak ważna jak tlen, woda i pokarm ani poczucie bezpieczeństwa i akceptacji ale tuż za nimi. Jeśli spełniła swoje podstawowe potrzeby niech idzie dalej. Niech będzie w końcu ten seks do jasnej ciasnej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj zadziałać. Bądź tym łowca. Bądź sprytny i przebiegły. Nie marudź jej już. Potraktuj to z humorem. Może ten seks przestanie straszyć "powagą sytuacji" i inne szmery bajery. I nie bądź jak Ci sfrustrowani kolesie co żony nie chce im się zdobywać bo są na to za leniwi i zbyt znudzeni, i za głupi, i za mało pomysłowi. Nie bądź jak ci co wysyłają obcym kobietom zdjęcia swoich siusiakow, co biadola jak to nie umieją zaciągnąć ukochanej do łóżka albo (hit jak dla mnie)-jak to zerwali z dziewczyną bo mają za dużego i sprawiali im ból :D To jest przezabawny problem! Nie dziwię się, że niektórzy wolą wziąć popcorn i obserwować z daleka. Ja bym odpuscila na jakiś czas ten temat...może śpiewała bym tylko "lets talk about sex baby, lets talk about you and me" i nic więcej poza tym :) Nie róbmy z seksu Boga. Seks to mało poważny temat ;) Poza pedofilia i g***tami oczywiście bo to już nie mieści się tak naprawdę w kategorii seks tylko "zbrodnia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mógłbym jej to powiedzieć ale co z tego jak usłyszę jedynie słowa "s********j" "odwal się" "jesteś taki sam jak moi byli" "niczym się od nich nie różnisz" itp. a epitety lecą dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Traktowanie z humorem seksu nie byłby aż takim złym pomysłem jednakże ona tego tematu się boi,jest za bardzo poważna. Po prostu nie dobraliśmy się w tym temacie ale jak poruszam temat typu jak się czujesz to ona cieszy się że się o nią troszczę. Byle nie tylko temat seks bo dostaje ona nerwicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany, wszędzie te kłody. Ty masz facecie stawać na głowie, rozgrzewać kłodę, zabiegać, starać się, skakać wokół niej, pewnie prezenty dawać, a królewna z drewna może łaskawie skapnie coś z pańskiego stołu... Jedyny wstrząs dla kłody to powiedzieć jej "do widzenia" i poszukać normalnej. Bo kłody to pierwszej wody egoistki i one problemu w sobie nigdy nie widzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd Ty to wiesz? Nie wiesz, mylisz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem moja kobieta to egoistka ale wczesniej taka nie była. Ona na słowo seks się nie podnieci ale jak już powiem że mam dla niej niespodziankę (oczywiście nie seks w romantycznej atmosferze) w postaci np. wyjazdu lub bilety na jej ulubiony film czy spa na jakimś odludziu to ona wielce i tu cytuje "jakiś Ty kochany,wiesz jak ja Cię uwielbiam" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Skoro jesteś taki sam jak jej byli, to po co z Tobą jest? Po takim tekście bym się z nią pożegnał. Niech sobie znajdzie kłodę do pary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz że jej tego nie powiedziałem? To trudna kobieta,niby milutka ale jak coś się jej nie podoba to drze sie wniebogłosy - szkoda że nie w łóżku od tego 1,5 roku. Drzeć się poza łóżkiem to potrafi ale przynajmniej ruszyć się w łóżku to nie umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało to fajnych kobiet dookoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też było trudno odejść po 5 latach, dalej mnie to boli, ale nie można wiecznie na wszystko się zgadzać i ulegać!!!! a to porównywanie do byłych to już w ogóle dramat. ona kocha cię tylko wtedy, gdy: zatańczysz tak, jak ona ci zagra i 2) dasz jej coś materialnego. n.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co z nia jestes,jak nic ci nie pasuje. Jestes takim samym sierota jak ona. Moze w seksie to wy sie nie dobraliscie,ale poza tym jak ulal. Jeden steka,ze seksu nie chce. Drugi steka ,ze chce i zadne nic nie robi tylko tkwi w chorym ukladzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla Ciebie to każdy temat jest prowokacją. Bądź mądrzejszy i zajmij się czymś innym ;) Po to są fora by szukać pomocy i wysłuchać opinii innych ludzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zbyla cie tylko slowem kocham a ty juz szczesliwy ze kocha......dosyc cackania,powiedz otwarcie ze masz krew w zylach zamiast wody i potrzebujesz czesciej sexu tak jak ona potrzebuje przytulania......nie chce mi sie dalej pisac....jak baba nie lubi dawac to po co pcha sie w zwiazki,nie od dzis wiadomo ze mezczyzna ma wieksze potrzeby wiec majac faceta itd itd......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze szczery założył ten temat więc no... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Problem jest w tym że ona w ogóle nie zachęciła mnie do seksu a jak już to robiła to nieudolne. Nic nie mówiła niegrzecznego,nie dotykała mnie po kroczu. Jedynie co mówiła to że mnie kocha i mówiła jaki jestem słodki. Ona nie lubi urozmaiceń. Nie kręci ją to. Nawet nie podeszła od tyłu i nie zachęciła tak jak Ty mówisz. Mówię Ci to zwykła kłoda. Mówiłem jej swoje fantazje ale ona nie chcę ich realizować." x Macie po prostu inne preferencje lub przestałeś ją pociągać. Albo z nią szczerze porozmawiaj albo odejdź. A to wyzywanie od "kłod" jest żałosne (swoją drogą znowu ten idiota co wszystkie nie będące demonem wyzywa od "zimnych ryb") bo idąc tym tokiem myślenia to te wyuzdane można nazwać szmatami lub dziw/kami. Każdy lubi co innego. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Po dłuższej rozmowie z moją ukochaną namówiłem ją do pójścia nie do seksuologa a do psychologa. Dopiero dziś zrozumiała że jest coś nie tak. Powiedziała że brakuje jej seksu ale nie może się przełamać bo bardzo ma stresującą pracę,nie układa się jej w pracy i boi się że ją zwolnią lecz mi dziwnie że mi o tym nie powiedziała,bym jej przeciez pomógł. Wspomniała też że jak spogląda się w lustro to się wstydzi swojego ciała,że samej sobie się nie podoba lecz ja co dzień jej mówię że mi się podoba. Uważam że ona sobie nie musi się podobać bo w/g mnie jej nic nie brakuje. Nie wierzy w siebie oraz w to co potrafi ale wesprę ją będąc u lekarza przy niej i może po kilku wizytach będzie już tylko lepiej. P.S Dziękuje jeszcze raz za pomoc i za to że normalni ludzie nie potraktowali tego jako prowokacje. Nie każdy potrafi samodzielnie załatwiać swoje różne problemy,czasami fora są przydatne. Miłego dnia ;D Może odezwę się za jakiś czas gdy w 100% moja kobieta do siebie dojdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to powodzenia.......mi to forum tez pomoglo jak bylam bliska zalamania po rozwodzie i czasem te ostre slowa tez daly do myslenia :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również życzę powodzenia, oby to nie było znowu na chwilę. N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będzie na chwilę jeśli będą oboje konsekwentni. Ona musi pracować nad tym a Ty Autorze, musisz jej pilnować z tym i wymagać od niej. W tej materii jej nie poblazaj. Ma przepracować swoje "demony" i wynormalniec. Powiem Wam szczerze, że ja podobnie jak dziewczyna autora pewnie miałabym nadal ten sam problem, gdyby nie mój obecny chłopak, który jako pierwszy pomaga i wymaga, zamiast tylko wymagać. Duzo rozumie i nie musze sie za duzo spowiadac. Jakos to czyta ze mnie. Zadaje trafne pytania. Aż się chce wrócić na Ziemię po tylu kleskach :) Powodzenia Wam życzę! Długa i trudna droga przed Wami. Ale we dwójkę będzie szybciej i łatwiej :) Zwłaszcza z silnym facetem, który trzyma rękę na wodzy! I kobietą która będzie podążać za nim ufna i gotowa do opieki w niedoli. P.S. Sprawdź jej kark czy nie jest sztywny. Mnie on blokuje. Zobacz też czy pije dużo wody i czy dobrze się odżywia. No to chyba na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale według mnie dziewczyna chce go tylko urobić na chwilę, bo zobaczyła, że chłopak jest coraz bardziej sfrustrowany i może się to wszystko naprawdę źle skończyć. A za miesiąc-dwa wszystko wróci do "normy". Ale nie życzę tego autorowi. Choć raczej wspomni moje słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mi sie tak wydaje ze to tylko na chwile,ludzie sie nie zmieniaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:45 dokladnie. Poltora roku laska nie potrzebuje seksu, wkurza sie jak tylko uslyszy to slowo, wyzywa kolesia, po czym nagle ja olsnilo i przypomnialo sie, ze jednak teskni za seksem, nagle chce do lekarza haha i ten tekst "mam stres w pracy" hahah nie ma nic bardziej odstresowujacego niz sex! Do tego walnela chwytajacy za serce tekst pt bo ja wstydze sie swojego ciala (szybko jej sie przypomnialo, tylko po paru latach bycia z facetem), smiech na sali. Ona doskonale wie co lyka jej ukochany naiwniak i zrobi wszystko by go zatrzymac. Teraz pewnie pare razy sie zgodzi, bo w planie ma zlapanie go na dziecko, a potem zacznie sie sahara, powodzenia hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×