starszy o 17 lat, zonaty Irlandczyk

pracuje z nim w jednym biurze, siedzimy na przeciw siebie. Nie jest moim szefem. Jest niesamowitym frustratem, arogantem, zachowuje sie jakby mial kij wlozony w tylek. Jest bardzo, ale to bardzo inteligentnym, zonaty mezczyzna po 40stce, z dwojka dzieci lat 11 i 13. Wydaje sie byc facetem bardzo rodzinnym, sam remontuje dom.Wydaje sie byc dobrym ojcem dla swoich dzieci. Ojcem jakiego mi brakowalo. Strasznie pociaga mnie jego charakter, jego inteligencja. Mam 26 lat, pracuje w tej firmie od 3. Mam narzeczonego, ale nie wiem czy go kocham. Facet z pracy strasznie mnie pociaga. Dla 90% pracownikow jest chamski i gburowaty. Mi nigdy nie odmowil pomocy, patrzy mi gleboko w oczy podczas rozmowy...Ja jemu tez.... Jestem atrakcyjna dziewczyna. Czy jest szansa by go uwiesc, niewinnie?

hmm, nie wiem, ale sama mam nadzieje, ze w pracy kogos poznam i los sie do mnie usmiechnie :) zonatym s****wom mowimy nie :D

Ale ja nie chcialabym z nim byc, on mnie strasznie pociaga. Nie wiem co ze mna nie tak. Na powodzenie nie narzekam. Jestem w 10 letnim zwiazku... ale namietnosc wygasla. Spodobal mi sie facet 43 letni, siwaway, okarnik, cham, arogancki prostak. Czy to moze miec jakies podloze psychologiczne? Mi wystarczylby bardzo krotki, namietny romans tyle.

burek s********j

Kto jest burkiem??

Czy jest jakas szansa by uwiesc taki charakter?

ja powiem tyle - kolejne tępe prowo

To nie jest prowo, choc przyznam sytuacja glupia.

zapytaj moze cie adoptuje

On tam, oj tam przeleć go ze dwa ,trzy razy i ci minie:D , wielkie mecyje :D

Ale jak do tego doprowadzic?

Jestem szmatą hehe.

18:05, po co trollujesz i podszywasz sie?

Oj tam ' oj tam zaproś go na drinka w ramach podziękowania za " pomoc " w offisie a potem juz sama wiesz ;)

To nie ten typ faceta. Wolalabym go sprowokowac.

wypnij doope schylajac sie po dlugopis, nie zapomnij nie wlozyc majtek, bedzie tfuj

Chce go poderwac a potem rzucic, mam mściwy charakter.

Nie umiem sobie znalezc faceta wiec musze podrywac zajetych debilka jestem

Droga podszywaczko, idz pobiegaj, zrzuc to sadlo:-)

Co do faceta, rozczaruje Cie... mam :-) A teraz, idz juz pobiegaj!

po co ci zonaty?

Nie rozumiem jak można być taką szmatą, żeby się wcinać komuś w małżeństwo.

Gdyby nie byl zonaty, dzialalby na mnie tak samo. Nie chce sie z nim wiazac.