Granice prywatności czyli czy ktoś ma prawo wtrącać mi się w takie rzeczy?

Godzinę temu zostałam zaskoczona przez współlokatorkę stwierdzeniem, że ona wie co robię pod kołdrą w nocy gdy myślę, że ona śpi i żebym miała to na uwadze i nie robiła tego więcej. Aż mi szczęka opadła. A co ją to obchodzi? Czy ona ma prawo wtrącać się w takie sprawy?

Może ją obudziłaś kiedyś?

Powiedz jej, że robisz to dopiero od godziny więc opłaty nadal fifty fifty

co ty bredzisz?

Nie obudziłam jej. Może sama jeszcze nie spała ale to nie powód chyba do robienia mi takich uwag. Każda ma swoje łóżko i ja się jej nie wtrącam co ona robi w swoim bo mam na tyle taktu, że cudze sprawy szczególnie takie mnie nie interesują. Mam rację?

dlatego wynajmuje się pokoje 1os. dziewczyno :P

za głośno ODDYCHASZ!!!! Ja miałam podobnie ;)

Zróbcie sobie 69 i każda będzie zadowolona.

Jak mi dasz kasę to wynajmę sobie nawet 1osobową willę i nie oddycham wcale głośno tylko normalnie. Ja myślę, że ona może przeczytała mój pamiętnik i stąd to wie ale byłaby masakra :O :O :O

Prowadzisz statystyki palcówek? :D

Ludzie to są jednak świnie :O Jak można wziąć czyjś zeszyt z intymnymi zapiskami i sobie przeczytać? Dla mnie to wprost niewyobrażalne.

Dwie sprawy. 1) Czy masz 100% pewnosci, ze ona po prostu nie zauwazyla? 2) Czy ona wie o Twoim pamietniku?

Opublikujesz ten zeszyt? Chętnie bym poczytał.

To jakiś horror. Wczoraj leżę i prawie już zasypiam i po prostu przekręciłam się z boku na bok tu nagle w ciemności rozlega się jej głos - znowu się zabawiasz? Ona jest już paranoiczką na tym tle. Nic nie robiłam tylko się zwyczajnie przekręciłam a ta sobie już wyobraża nie wiadomo co robię pod kołdrą a akurat wczoraj nic nie robiłam. Czy powinnam jakoś zdecydowaniej reagować na jej docinki? Żałuję że wczoraj się nie odezwałam bo trzeba było zjebać i byłby spokój.

Zjeb ją porządnie i wynajmij sobie pokój , ale z facetem. Nie będziesz miała problemów z zabawianiem się, to on będzie cię zabawiał.

Ty a może ona chce się przyłączyć do zabawy i dlatego tak zagaja

Pewnie jest zazdrosna o to,że nie może tego robić z Tobą.

Po głębszej analizie powyższego tekstu stwierdzam że problemem nie jesteś Ty a Twoje łóżko Pewnie skrzypi i budzi biedną koleżanke Rada: zmień łóżko

@ gość dziś Ty a może ona chce się przyłączyć do zabawy i dlatego tak zagaja x Piszesz serio? Jeśli czytała mój pamiętnik a czytała na pewno bo skąd indziej mogłaby wiedzieć o masturbowaniu się pod kołdrą to całkiem możliwe jest to co napisałeś. W pamiętniku opisałam fantazję z jej udziałem, że robimy to razem i może ona to przeczytała i teraz faktycznie coś kombinuje bo dziwnie często wraca do tematu. Doszło do tego, że przy byle poruszeniu się na łóżku natychmiast zagaduje o tych sprawach jak wczoraj. Czy istnieje jakiś bezpieczny sposób wysądowania jej intencji?

A to ja już wszystko wiem Przepraszam że się wtrąciłem Słabo mi idzie doradzanie w prowokacjach