Typ facetów chodzących z murzynkami

Znam parę takich par - ona czarna, on biały. Widuje też ich sporo na ulicy. I powiem, że te chłopaki są wizualnie tacy średni, nie za przystojni, często chucherka, nawet mniejsi i niżsi od niej. Nie zawsze tak jest, ale bardzo często. One zaś są piękne, zadbane, pachnące, często z fajną fryzurą w stylu afro, już nie mówiąc o genialnej styluwie - po prostu olśniewające. Co najlepsze, to wśród tych par sporo jest małżeństw z dziećmi. Z drugiej u owych znajomych par widzę, że faceci mają bardzo fajnie poukładane w głowach (dziewczyny zresztą też). Zastanawia mnie z czego to wynika. I to raczej nie dlatego, że rzucają się na białego. W UK to często czarne dziewczyny olewały białych i czarnych alfa-machomanów i miały ciąg na bramkę do tych beta, nawet jeśli wyglądali dużo gorzej i nie byli tak sytuowani.

no widzisz do czego to doszło, murzynki są mądrzejsze od Polek :p

ale z czym ty masz problem?

Fajne są takie parki. Mnie też bardzo podobają się Murzynki. Nie tylko fizycznie, ale także z charakteru. Wiele z nich są bardzo entuzjastyczne, rozmowne, inteligentne.

Ja w tym nie widzę problemu. Chodzi mi tylko o to, że jest coraz więcej takich par, nawet w Polsce. I co godne pochwały są to przeważnie zdrowe związki kochających się ludzi, a nie budowanie na stronie tylko fizycznej czy na spaczonych wyobrażeniach (jak ma to niestety miejsce przy większości związków białej kobiety z czarnym mężczyzną).

To się nazywa zoofilia raczej...

A skąd ty wiesz ze to są zdrowe związki ? Ile znasz takich par?

I bardzo dobrze, kobiety białej rasy są dziś tak zmanierowane i mają podejście materialistyczne, że faceci nie mają wyjścia i szukają kobiet innych ras... dlatego spore branie mają także Azjatki.

Jakie branie człowieku o czym ty mówisz. Mam młodszych kolegów i oni szukają tylko polek bo azjatka nie zapali z nimi trawki i nie bedzie sluchac belkotu

Po mojemu to tak, jakby być w intymnej relacji z gorylem, albo z szympansem. Hrabia Arthur Joseph de Gobineau całkowicie to skonkludował. To lewactwo dąży do tego, żeby rodziło się jak najwięcej kundli, bo kundlami łatwiej jest sterować...

Mój nauczyciel angielskiego z podstawówki ma żonę murzynkę - ona taka dość ładna ale bez szału, niższa od niego, on facet z charakterem, z wyglądu zwyczajny, brunet szczupły z brodą. Niezła para.

Moja żona nie jest Murzynką , lecz Mulatką o ciemnym odcieniu , takim mocna kawa z mlekiem. Mam kuzynów w Brazylii, powojenna emigracja i tam poznaliśmy się, jak byłem u nich z wizytą.Jest córką ich sąsiadów. Było trochę różnych problemów: językowych , obyczajowych i kulturowych , ale szczęśliwie wspólnie przez nie przebrnęliśmy. Na początku porozumiewaliśmy się po angielsku.Ja po portugalsku ani w ząb, tak jak ona po polsku.Zrozumiałe. Mój angielski nie do końca perfekt , u niej płynny jak ojczysty. Odległość astronomiczna.Byłem w Brazylii 3 tygodnie gdy poznaliśmy się a potem Skype i maile.Po roku przyjechała do Polski na miesiąc.Po pół roku ja pojechałem do niej na 3 tygodnie.Tak się docieraliśmy i poznawaliśmy . Przed wyjazdem oficjalnie poprosiłem jej rodziców o rękę wybranki. Już jako narzeczona przyleciała do mnie na 2 miesiące.Zjechaliśmy kawałek Europy , poznawała Polskę , bardzo szybko uczyła się polskiego. Dokończyła studia i potem jedno wesele odbyło się w Brazylii a drugie w Polsce. Gdy braliśmy ślub ona miała 23 lata , ja 25.Byliśmy i jesteśmy zakochani w sobie po uszy , wiedzieliśmy i wiemy , że razem pokonamy wszystkie bariery i przeszkody. Teraz mamy dwóch wspaniałych synków , 10 letni staż małżeński , wykańczamy dom , pracujemy. Żyjemy jak przeciętna rodzina.Z tym , że bez kłótni , z uśmiechem i zadowoleniem z siebie.Synowi biegle mówią po portugalsku , bo do tej pory jako maluchy, regularnie przez miesiąc w roku przebywali u dziadków w Brazylii. Żona pracuje w firmie, gdzie jej znajomość polskiego , angielskiego, portugalskiego , hiszpańskiego i francuskiego jest bardzo przydatna i wykorzystywana. Fizycznie odbiega od stereotypu Mulatki czy Murzynki. Jest dość wysoka , szczupła , bardzo przyjemnie zaokrąglona w miejscach przyciągających męski wzrok. Jest po prostu piękna.A przy tym bardzo rodzinna , dusza rodzinnych imprez i spotkań. Jesteśmy szczęściarzami , że siebie odnaleźliśmy .

01:43 Haha zapalić trawki. Ta i kebabe opierdolić nie? Ale gamoństwo się zebrało. Brawo za cebulactwo.

Ja mam żonę murzynkę i jestem szczęśliwy :)

Mi się murzynki nie podobają, takie typowe, czyli czarne jak heban z szerokimi ustami, wydatną szczęką. Co innego kobiety z ameryki południowej, ale to zależy. Oczywiście słowianki najpiękniejsze:)

Moja " mleczna czekoladka " jest Jamajką. Mulatka z domieszką krwi indiańskiej , po babci z Meksyku. Po 5 latach w Anglii , gdzie poznaliśmy się, od roku mieszkamy w PL . Jesteśmy szczęśliwi z 2 letnią córeczką a w sierpniu przybędzie nam w rodzinie syn. Wspaniała kobieta , klęknijcie wszystkie miss.

Chodzę z ciemnoskórą Amerykanką.Jest w Polsce lektorką języka.Już rok jesteśmy razem.Na koniec września planujemy ślub i weselisko.

Bzykałem się z kilkunastoma Murzynkami i Mulatkami.Ciągnie mnie do takich kobiet.W łóżku taka kobieta to petarda. Kiedyś , w przyszłości, może się przy takiej ustatkuję.

Chciałbym poznać ciemnoskórą dziewczynę , ale w małej popidówie nie mam szans.Pozostają pornusy z Murzynkami.

gość : "A skąd ty wiesz ze to są zdrowe związki ? Ile znasz takich par?" Zacytuje pierwsze zdanie z mojego pierwszego posta "Znam parę takich par - ona czarna, on biały." Potwierdzę jeszcze raz: znam kilkadziesiąt takich par (głównie w UK), z czego dobrze kilkanaście. Poza tym widać po odpowiedziach, że moja obserwacja potwierdza się w rzeczywistości. Tak więc szczęśliwym parom gratuluję. PS. Rasistowskim pastuchom nie ma co odpowiadać, bo widać ich ideałem jest "wysoki niebieskooki blondyn" ala Cyganie/Hindusi, co było widać po ich fuhrerze (fuszerze) - Hitlerze.

Moze i są szczesliwi ale pary z wyższym wykształceniem które maja jakies pojęcie o świecie tolerancję i kulturę pary z niższych sfer? To porażka. Znam takie pary za duza różnica mentalna nie da sie tego przeskoczyć

widzę ze powtarza sie stereotyp ze murzynki/mulatki wybierają szczupłych.:P W druga stronę zaobserwowałam ze murzyni/mulaci są przeważnie bardzo dobrymi mężami dla białych kobiet-mam 3 przykłady.:) W tym dwie miały już dziecko, co tamtym niezbyt przeszkadzało....

W jakim kraju ty widzialas tych drobnych czarnosorych?

Nie polecam Murzynek, mają inny zapach ciała, są agresywniejsze i mają kompleksy, żal do Murzynów, że wolą białe laski.

Ilu tu się nagle kolesi od murzynek nabralo. To chyba jakiś masonski przekret by wymieszac rasy na kafe :P

gość dziś tak to na pewno masoni. :D:P:P

Wy/ru/chać murzynkę chętnie ale małżeństwo i dzieci z nią wykluczone szczególnie w PL. Zagranicą taki mezalians też jest niemile widziany.