Jak poradzic sobie z poczuciem, ze jestem nikim

ktore jest spowodowane przez rodzicow? Gdy bylam dzieckiem ciagle mowili mi, ze jestem gorsza, ze jestem c***a, ze ja sobie nie poradze w zyciu. Maja racje, mam fobie spoleczna, ciagle mysle jak mnie odbieraja inni i odechciewa mi sie wszystkiego. Mam straszne poczucie odrzucenia, nawet nie chce probowac nawiazywac przyjazni czy zwiazkow z kimkolwiek, bo z gory zakladam, ze wszyscy mnie znienawidza, a nawet jesli lubia mnie z poczatku to i tak przestana. Z tego powodu lubie byc caly czas sama, nawet mi to nie przeszkadza, jestem taka otepiala emocjonalnie. Nie mam marzen, pragnien, jedyne co potrafie czuc to zlosc, ale i tak zaraz mi szybko mija. Wie ktos jak sie zmienic, chcialabym chociaz miec sile do wstania z lozka i zyc normalnie, miec jakas prace... Z poznawaniem ludzi sie juz poddalam, nikt mnie lubic nie musi, ale fajnie by bylo nie bac sie innych az tak.

skoncz ze stalkingiem. to juz koniec

ile masz lat,jak z wygladem?

co cie moj wyglad obchodzi? szukaj naiwnych gdzie indziej.

Jesteś żałosna i taka pozostaniesz jak nie zaciśniesz tyłka(lub rozluźnisz jeśli zostaniesz dziwką) i się nie weźmiesz w garść. Ej słabe te kobietki są oj słabe.

jestem chora qrwiarzu, dasz mi spokój?

piszesz do mnie kobietko, d****** pytasz o wyglad... fajne forum. Ciekawe czy nadal bys tak pisal jakbym byla 100kg pasztetem ktory nie dba o higiene.

Rodzice cie ponizali ? A mieszkasz nadal z nimi?

Czyli jest gruba i brzydka. Szkoda może bym cię pocieszył.

i tak bys nie pocieszyl, to przykre ze musisz zerowac na naiwnych bo normalnej dziewczyny nie mozesz znalezc. Nie napisalam, ze jestem gruba, ale ok, taka cecha pustakow ze nie umieja czytac ze zrozumieniem.

Duzo rodzicow to niedobrzy ludzie. Nie zasługują by byc rodzicami

Tylko jęczeć umiesz, weź się do roboty to wszystko ci przejdzie.

Są ludzie profesjonalnie zajmujący się pomaganiem innym znajdujących się w takiej sytuacji.

Baśka myslusz ze tak latwo wybrac sie do profesjonalnych osob. Jak bys miala depresje to bys to zrozumiała. Takue osoby nie wychodza z donu

no wiem,po pierwsze poczuj cudowną wolnośc od wszystkich ludzi ,i uwierz ze możesz zrobić ze swoim życiem wszystko co chcesz,na co tylko masz ochotę,więc sobie siedzisz myślisz jak w dupię masz wszystkich i wszystko i zaczynasz się zastanawiać w jaką gre sobie zagrasz ,i np. wymyślasz sobie że chcesz być zawodowo tym i tym,idziesz do szkoły ,potem do pracy,wymyslasz sobie zabawe ze chcesz fajnie wyglądać i ćwiczysz,że chcesz nauczyć się bić i kończysz kursy walki,potem masz kaprys na miłość,itd ale już się tak nie boisz więc traktujesz wyjątkowo te właśnie osobę poważniej niż innych,co Ci szkodzi i tak nie masz nic do stracenia ,pobaw się w międzyczasie przyjdą różne myśli poztywne,jestem o wiele starsza i powiem Ci ludzie to głupki i nie trzeba się ich bać ,udają mądrych:-)

Zwaliła na rodziców i mądra sama się w to wpakowałaś. Wyjść do ludzi już nie wyjdziesz(zbyt zaawansowane stadium) może warto by iść do psychiatry ba można by iść krok dalej i poddać się terapii w zamkniętym ośrodku.

juz slyszalam wez sie do roboty itp. ale boje sie ludzi ludzie to głupki i nie trzeba się ich bać ,udają mądrych fajnie jakby bylo tak jak mowisz, kazdy wydaje mi sie madrzejszy niz ja :d tzn. umieja przynajmniej wyrazic sie jakos, wyslowic, mi sie jezyk placze, poce sie, mam problemy z sercem, drgawki i nieraz biegunki jak musze cos zalatwic.

nie wiem czy potrafilabym powiedziec to co tu pisze komus prosto w oczy psychiatrze, bylam kiedys u psycholog i patrzala na mnie hmm z pewnym obrzydzeniem, jestem swiadoma ze jestem zalosna, wstydze sie o tym gadac..

Zdziczałaś po prostu, gdybyś gdzieś blisko mieszkała to bym gdzieś z tobą wyszedł we 2 raźniej i bezpieczniej.

mhm to nerwica ,zacznij od sportu ,i jedz witaminy ,nerwica to rozchwiane nerwy ,nerwy to fizyczność,sport wyprodukuje hormony uspokajające a jedzenie da chemię niezbędną ,też miałam nerwice ,myślałam że się porzygam jak wyjdę z domu,jadłam witaminy non stop zdrowe jedzenie ,wszystko przeszło w miesiąc ,masz roztrzęsiony wyjałowiony organizm

Tylko jęczeć umiesz no wlasnie nie jecze, tylko tu napisalam, a tak to nikomu glowy nie zawracam, mama miala wazniejsze problemy, ja jak sie rozplakalam przez to, ze inni zle mnie traktuja to byla p*****la i zebym d**y nie zawracala tylko sie ogarnela.

Nie słuchaj tych pierdół tylko załatw kogoś z kim możesz wyjść bo to jedyna terapia.

PIES chono na spacer, przewietrzysz torbe klejaca sie od rana do rana na fotelu przed kompem moj ty hirol :)

e co drugi\a to jakaś p***a życiowa