Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość na chorobowym

Problem z komunikacją w związku

Polecane posty

Gość gość na chorobowym

taka sytuacja.... Jestem z facetem 4 lata, w przyszłym roku planujemy ślub. Wczoraj palnęłam jakąś głupotę w rozmowie (trochę coś na zasadzie "to ziemia jest okrągła?"), trudno zdarza się. Mój od razu mnie wyśmiał, że nie rozumie, żeby takiej rzeczy nie wiedzieć, że to wstyd, że takich rzeczy w podstawówce uczą (rację ma, palnęłam i za chwilę sama się zastanowiłam, jaką głupotę). Wkurzył mnie jednak strasznie swoim podejściem. Nie ukrywam, że ze zdenerwowania odgryzłam się również czymś nie miłym w jego kierunku. Oczywiście było ciche popołudnie (z mojej strony). Być może dzisiaj byłoby już ok, gdyby nie fakt, że mój rozmawiał wczoraj z naszymi wspólnymi znajomymi (faceci), którym z nieukrywanym śmiechem powiedział jaką gafę popełniłam. Nie wiedział, że słyszę (byłam w drugim pokoju, starał się tyle o ile mówić cicho). Poczułam się, jakby ktoś dał mi w twarz. Słyszałam jego śmiech, jak opowiadał o głupocie, którą palnęłam i nie wierzyłam, że można tak podle. Nawet nie wiem, czy mam prawo się tak poczuć, bo samej niejednokrotnie (niestety również w towarzystwie) zdarzało mi się powiedzieć mu coś bardzo nieprzyjemnego, również w przekleństwach - w mojej ocenie, nigdy nie bez powodu, jednak nie powinno mieć to miejsca. Wiem, że ma o to do mnie w dalszym ciągu duży żal. Nie wydaje mi się jednak, bym robiła to z taką premedytacją i przemyśleniem (raczej pod wpływem złych emocji). Jeżeli chciał się na mnie odegrać, zadrwić ze mnie, to udało mu się. Nie mam ochoty w ogóle z nim rozmawiać, na weekend wyjadę do koleżanki, bo potrzebuję oddechu od tego. Chciałabym jednak poznać postronną opinię - czy mam w ogóle prawo mieć żal, chociaż sama niejednokrotnie byłam dla niego nieprzyjemna? (delikatnie mówiąc). Różnie między nami bywa i sama już zastanawiam się, czy ciągnąć to dalej, skoro tak siebie traktujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczu piczu
Bycie nieprzyjemnym a bycie glupim to duza roznica. On sie chyba powoli ciebie wstydzi. Sorry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na chorobowym
wstydzi się bo raz w jego towarzystwie bez przemyślenia palnęłam głupotę, którą zaraz poprawiłam? być może, mógł to jednak zostawić dla siebie niejednokrotnie w towarzystwie ktoś palnie głupią rzecz, bez namysłu,że boki zrywać - nie tracę jednak wtedy szacunku do tych osób, bo wiem co sobą reprezentują i wiem, że w gruncie rzeczy to inteligentni ludzie. mój dotychczas podobno też mnie za taką uważał......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robicie z igły widły. Nabierz trochę dystansu. Wokół mnie ludzie często mają takie wpadki, mnie również to się zdarza i ludzie się śmieją. Śmieją się serdecznie, trochę podokuczają, ale w żaden sposób nie psuje to relacji. Nie bądź więc taka obrażalska i wredna wobec niego, pośmiej się z siebie. Trudno nie być wrednym, kiedy druga strona tak się zachowuje, ale chyba wiesz, że to błędne koło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdemu może się zdarzyć powiedzieć coś 'mądrego', jesteśmy tylko ludźmi, ale naśmiewanie się z partnera, powtarzanie tego innym, żeby się pośmiać, jest nie na miejscu. O to, że powtórzył to koledze i miał z tego taki ubaw, miałabym żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa powyżej ok, masz rację jednak nie sądzisz, że pewne rzeczy można zostawić dla siebie? strzeliłam gafę przed nim, i tak było mi wystarczająco wstyd nie mogę zrozumieć, dlaczego sprawia mu taką satysfakcję, że mówi innym znajomym o mojej gafie (nie obawiam się o znajomych, bo mnie znają) jest mi zwyczajnie po ludzku przykro, że najbliższa osoba potrafi tak łatwo wyśmiewać się ze mnie ( a że mam paskudny charakter, to nie pozwolę sobie na to )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczu piczu
To jezeli jest ci przykro (widac tak masz i kazdy jest przeciez inny) to mu to powiedz a nie chcesz uciec do kolezanki. Niech wie na przyszlosc, ze takie jego zachowania cie bola. Nie tlumacz nam tylko jemu bo to z nim masz brac slub. A tak na marginesie to myslalas ze Ziemia jaki ma ksztalt (sic!) By mnie to ciekawilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maczu piczu..... napisałam, że palnęłam głupotę, coś na zasadzie "czy ziemia jest okrągła" , czyli coś w takim stylu ale nie to konkretnie:) głupota dotyczyła również geografii, z której nigdy dobra nie byłam - powiedzmy, że na chwilę zapomniałam, że dwa państwa dzieli ocean i nie są aż tak blisko siebie, na co by wskazywała moja wypowiedź (bo przecież na innych kontynentach) Powiedzieć mu powiem, jednak nie wiem, czy to coś zmieni dla naszego związku. Ja mam paskudny charakter, wybuchowy, staram się nad nim panować, jednak często nie wychodzi (łatwo się denerwuję) - dlatego mówię mojemu wprost, że pewne jego zachowania ur******ają mnie w taki czy inny sposób i nie będę kłamać, że już nigdy więcej nie powiem "tego czy tamtego". W jego przypadku jednak, obawiam się, że obieca mi, że już nigdy nie będzie (jak zawsze), jednak nie dotrzyma słowa, jak dotychczas. Jakoś średnio mi z myślą, że będzie po kryjomu opowiadać kolegom o tego typu rzeczach (wszak przecież nie wie jeszcze, że słyszałam, jak opowiadał wczoraj anegdotę kolegom).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak kobiety są głupie ........ eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na chorobowym
gość dziś Jednak kobiety są głupie ........ eh gorsze głupoty niż moja słyszałam, zarówno od kobiet jak i mężczyzn. Współczuje wąskiej świadomości myślenia skoro na podstawie jednej pomyłki wydajesz ocenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałem że jesteście głupie nie dlatego że zaliczyłaś wpadkę bo jesteś tylko człowiekiem ale dlatego że się tym tak bardzo przejmujesz. Skoro on się z ciebie naśmiewa to znaczy że nie jest ciebie wart. Ja bym się z mojej miłości nie naśmiewał bo każdy może mieć słabszy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na chorobowym
ok, dziękuję za wszystkie komentarze i rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×