Niemowle nie placze gdy jest glodne

Ewentualnie marudzi boje sie ze zaspie w nocy a polozna radzila karmic co 3 h :/ wiec budze małą co 3 h na jedzenie

ile to dziecko ma?

Jeżeli nie ma żółtaczki i to nie noworodek to nie ma potrzeby budzić. Ciesz się, że śpi.

U mojego było to samo. W szpitalu już mnie nastraszyli że spadnie cukier, dziecko wpadnie w śpiączkę, że karmić trzeba. Synek miał żółtaczkę, jadł niewiele, był ospały, też nigdy się o karmienie nie upominał (aż wierzyć się nie chcę jak teraz na niego patrzę), i to ja musiałam pilnować pór karmienia. Ale po miesiącu już nie pilnowałam i ładnie przesypiał noce. Plus tego był taki że na tyle wdrożył się w regularne jedzenie że potem też o ustalonych porach jadł w ciagu dnia. A jedno nocne karmienie zostawiłam mężowi, czekało odciągnięte mleko, tym sposobem przynajmniej te 6 godz. przesypiałam jednym ciągiem.

Dziecko ma tydzień przeszla zoltaczke i jest juz zdrowa a ja boje sie ze zaspie w nocy i nie dotrzymam por karnienia

Moja córka też jedynie stękała i spała ponad 3 godziny ciągiem. Zaufaj intuicji własnej oraz dziecku. Na pewno nie zaśpisz, a zdrowemu dziecku nic się nie stanie.

"Na pewno nie zaśpisz, a zdrowemu dziecku nic się nie stanie."- ta, bo ta cudowna "intuicja matki" ją obudzi żeby wstała do cichego, śpiącego dziecka... W szpitalu obudziła mnie położna, dziecko godz. przespało jednym ciągiem, nie wiem ile jeszcze by spało ale ja na pewno, bez budzenia, długo. Tygodniowe maleństwo jest jeszcze za małe żeby mu dać spać całą noc. Ustaw sobie po prostu budzik w telefonie, autorko. Fakt, do 4-5 godz. to jeszcze do przyjęcia, ale więcej, to już za dużo.

tfu, tam wyżej miało być- w szpitalu moje dziecko 5 godz. przespało. Noworodka, zwłaszcza w pierwszym tygodniu- dwóch po porodzie trzeba karmić regularnie całą dobę, każda położna Wam to powie.