Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 25 mam lat

Czy 25latka może się ubierać w sklepach typowo młodzieżowych?

Polecane posty

Gość 25 mam lat

Takich jak Cropp, House, New Yorker itp.? Czy już nie wypada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 35 lat i tam się ubieram. 25 lat to już starowinka?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 mam lat
Nie starowinka, ale same nastolatki tam widzę i nie wiem czy to nie głupio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze tak, ale ciuchy do chodzenia po domu. a wyjsciowe to tylko tatuum, greenpoint, zara, benetton, solar itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu trzeba znaleźć coś dla siebie. Ja nie kupuję ubrań typu podarte spodnie, albo bluzek, które odsłaniają pępek. Wybieram coś po prostu dla siebie, a jest w czym wybierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, że na kafe 40-latka to już starsza pani i powinna się ubierać stosownie do wieku, to już mnie nie dziwi :-D ale 25-latka się pyta, czy wypada kupować ciuchy dla młodzieży, to faktycznie, takie rzeczy tylko na kafe :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na tym kto kupuje w danym sklepie nie mozesz sie opierac.ogolnie mlodziez kupuje najwiecej ciuchow, nawet jak nie potrzebuja to bezmyslnie kupia i walna do szafy 50 pare dzinsow.dziwie sie tylko skad maja tyle kasy.dorosle kobiety rzadziej kupuja ciuchy ogolnie, bo wiecej sie zastanawiaja czy naprawde cos jest potrzebne dlatego jest wiekszy odsetek nastolatek w sklepach z ciuchami na jedno uzycie-aby sie raz w nich pokazac, bo na drugi dzien wyjda z mody. ja mam 35 lat i kupuje w new yorkerze, z tym ze jak cos znajde fajnego bo wiekszosc jest kiczowata, wsciekle kolorowa i kiepsko lezy.nigdy by mi nie przyszlo do glowy ze jest to siec typowo mlodziezowa, aczkolwiek niektore ich ciuchy sa jak z cyrku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i sprzedawczynie tez robia wrazenie ze to tylko dla mlodziezy, a tak naprawde kazdy chce do sklepu ladna i mloda, zeby ogolnie wizualnie calosc wygladala.do tego studentka wyjdzie taniej, bo jakas ulga podatkowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rety, a ja mam 32 i dwójkę dzieci i ubieram się gdzie mi się podoba:-) I nie mam żadnych ciuchów po domu oraz wyjściowych - czyli że co, poza dom to garsonka czy prochowiec i beret? Z gołym brzuchem ani odsłoniętymi pośladkami nie chodzę, ale generalnie raczej jak dziewczyna niż stateczna matrona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam koleżanke która ma 28 lat a ubiera sie jak 15:P jakieś bluzy polarowe z uszkami na kapturze, biodrówki ze majty widac, i takie tam, ja tez staram sie ubierać nie jak starsza Pani, ale nie ubiore bluzy, lub spodni dresowych jak gdzies wychodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie moze. W tym wieku tylko włośnica i strój trumienny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy ...jak na nieoficjalne wyjścia i masz wygląd dziewczęcy to tak . Jak masz 30 kg nadwagi i wyglądasz na 30 to trochę śmieszne ..to samo gdy pójdziesz tak do pracy gdzie wymaga sie choć odrobiny dress code .Kiedyś tu jedna pisała jak podjęła ją ( w pracy !) pani dyrektor przedszkola po 30 czy koło 35 w podartych spodniach i bodaj bluzce do pępka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś pewnie ze tak, ale ciuchy do chodzenia po domu. a wyjsciowe to tylko tatuum, greenpoint, zara, benetton, solar itp x a w dżinsach z housa oraz koszulce i trampkach z new yorkera 25 latka nie może wyjść? czy koszulka, dżinsy i trampki z zary będą bardziej stosowne do jej sędziwego wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trampki chyba ogolnie sa dla nastolatkow i dzieci,jaks nie widzialam doroslego w tymze obuwiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:59 Poważnie? Ja mam 30 lat i chodze w trampkach. Moje znajome, które sa po 30 tez w nich chodza. Co wiecej, moja mama, tak 55 tez wkłada trampki. Oczywiście takie stonowane, jednokolorowe, do dżinsów. Ja rowniez nosze jednokolorowe, za kostke. Nie widze w tym nic dziwnego, ze zaklada sie trampki np na spacer, bo sa wygodne. Czy tez kiedy mam sprawy do załatwienia to przeciez nie będę biegac w szpilkach czy wyjściowych butach. Balerinek nie lubie bo sa dla nie za płytkie, adidasy nosze do biegania. A w codziennych sytuacjach trampki ze wzgledu na wygodę no i po prostu lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja widuję nawet 30-40 latków w różnego rodzaju trampkach i jakoś szoku nie przeżywam. Już nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś trampki chyba ogolnie sa dla nastolatkow i dzieci,jaks nie widzialam doroslego w tymze obuwiu x chyba u ciebie w Koziod/upach Górnych 25 latka nie może wyjść w trampkach, bo normalnie na świecie ludzie chodzą w tenisówkach i trampkach w każdym wieku. Tak, ja wiem, że u nas to nie Nowy York dlatego ubierajmy się nadobnie tak aby rada parafialna z tobą na czele się nie czepiała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×