Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zulka_

czytam, bo lubię

Polecane posty

nie lubię świąt i już, ta latanina przed, to posiadywanie w trakcie, te wyrzuty sumienia po... obżarstwie;) - zniechęcają mnie skutecznie, by cieszyć się świętami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem od jakiegoś czasu permanentnie zmęczona i pewnie stąd mój nastrój i marudzenie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zatem nie marudzę i spadam. jutro nareszcie piątek i odrobina wolnego. trzymajcie się,papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teklo lub Ploteczko podeśljicie zdjęcia kotów moje siostry ,bo jakoś do was doszło,dziewczyny sprawdzie @ Dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie. Ja tradycyjnie o matko,o matko nic nie zrobione, jak zdążę,o matko! o matko! Teeklo To ciacho bezowo chałwowe robiło furorę na osiemnastce mojej córki.Piekłam je ogromne oczywiście nie okrągłe bo wtedy trzeba by chyba z cztery tortownice zrobić bo było pieczone do szkoły,liceum. Wtedy miałam masę ofert by piec dla koleżanek,kolegów bo ponoć było najlepszym wypiekiem.No wtedy nie mogłam skorzystać z oferty bo pracowałam teraz by się przydało,to ofert brak. Zulka Pewnie już kiedyś podawałam przepis na łatwy biszkopt który zawsze się udaje,podpowiem raz jeszcze. W zależności jak duży biszkopt chcesz upiec bierzesz odpowiednią ilość jaj.Dajmy na ten przykład 3 sztuki na płaski blat.Oddzielasz żółtka od białek i białka z odrobinką soli(szybciej i łatwiej się ubijają) ubijasz na sztywno.Jak ubite wsypujesz trzy łyżki cukru i ubijasz do rozpuszczenia,potem kolejno dodajemy żółtka i ubijamy.Wszystko trwa naprawdę moment bo nie trzeba tego wcale długo razem trzepać:p.Potem dodajemy trzy łyżki mąki,płaską łyżeczkę lub pół proszku do pieczenia i łyżkę octu.Teraz już wszystko delikatnie mieszamy i sru na papier do pieczenia na blaszce.Moment i biszkopt upieczony a wychodzi zawsze,wiec namawiam do eksperymentowania;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Nie ma kawusi ani sniadanka,więc zostawiam goraca kawusie Zulko ja tez jestem ciągle zmęcozna ale jakos do przodu,tezmi sie nic nie chce Ale przyznam sie dizsiaj nalepilam uszka,nie wiem ile wyszło ,duzo,ciasto zagniótl małzyk i powycinał nawet kóleczka.Ja tylko musiałam zlepic.także uszka gotowe.wczoraj wypróbowałam nowy lek od ortopedy.On coś mi powiedział jak boli to wziąc wieczorem.No więc reka zaczeła mnie po popłudniu bolec,wziełam więc tabletke i o dziwo poszłam spac,obudziłam sie jak malzyk wrócił z pracy ,dałam mu obiad i powtórka tym razem w sypialni,spałam do ósmej rano.Nic mnie nie boli nawet po uszkach.Rano spałabym chyba dalej ale trzeba było sie ruszyc. Jest to leczenie jakims innym lekiem z innej całkiem grupy leków. takze jest niby ok Musze teraz właczyc zmywarkę bo kuchnia wygląda jak ... jutro moze zrobię krokiety i kotlety z pieczarkami teraz chwilka odpoczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pewnie ktos był tylko nowa stronka,coraz czesciej mysle przejsc do kolejnej czytelni co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🖐️ Jestem po wyjazdowej "wigilii" i po spotkaniu kuolędowym w moim "kółku" Na wyjazdowej było jak zwykle radośnie :D:D:D fotki podeśle przy okazji ;) Na kolędowaniu nastrojowo 🌻 Zulko - wiem że nie lubisz biszkoptu - ja też nie ale w tym cieście jest niewyczuwalny a ciasto robi wrażenie na stole: wygląda i smakuje brawurowo. Czasami dzielę surowe ciasto na dwie blachy i pieke 2 sztuki a czasami (tak jak ostatnio) pieke jeden i przekrawam poziomo na połowe. 🌻 Przepis przyniósł mi małż od pań z pracy a Daisy wkleiła kiedyś do gara fotke podobnego ciacha: takie z bezami na wierzchu i polewane karmelem-krówką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór Powolutku staram się myśleć o świętach ale jakoś mi nie idzie. Zrobiłam wczoraj farsz na uszka, synowa będzie lepić. Ciasto zamówione, pierogów parę też. Kapusta ukiszona, żur zakiszony, barszcz czerwony też. Susz i groch zakupiony, karpie zamówione...coś tam się ukleci. Wigilia będzie w nowym domu, siostra będzie u nas... Na razie nadrabiam wizyty u lekarzy. W lutym mam kolonoskopię i testy genetyczne - nagle odkryli, że jestem w grupie ryzyka :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj naskrobałam trochę kartek świątecznych. Jutro ma być ładnie więc idziemy z siostrą uprzątnąć grób...na razie tymczasowy ale już granit jest zamówiony, na wiosnę będzie montowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo do sprzątania nie ma bo życzeniem naszej Mamy było przeznaczyć datki na wieńce i kwiaty na rzecz Hospicjum Domowego, którego była założycielką i wieloletnią "szefową". I o dziwo, ludzie posłuchali - był jeden wieniec od Towarzystwa Lekarskiego i chyba 3 wiązanki. Cała nasza rodzina (a jest liczna) trzymała po jednej białej róży w ręce - i te róże złożyliśmy na grobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie już odpoczywacie, idę zerknąć co tam pod sejmem i "w" się dzieje. Może jeszcze kuknę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×