Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lalka199567

Czy to możliwe że facet rezygnuje bo nie chce skrzywdzić?

Polecane posty

Gość Lalka199567

Jakiś czas temu zaczęłam umawiać się z pewnym facetem. Oczywiście jak to zazwyczaj jest, początki były cudowne. Spotykaliśmy się dość często, widać było po nim, że się stara robić wszystko by mi się podobało, bym czuła się przy nim dobrze. Każdy spędzany razem czas był naprawdę idealny. Podczas wspólnych chwil ewidentnie sugerował związek i zadawał pytania o to co robimy dalej z nami, ja jakoś wtedy jeszcze nie chciałam odpowiadać konkretnie i coś mu zadeklarować bo coś mi mówiło żeby jeszcze trochę poczekać i był we mnie swojego rodzaju strach po poprzednim związku.. Ale to była tylko kwestia krótkiego czasu bo na pewno bym się zgodziła. Niestety w którymś momencie zaczął się oddalać, coraz mniej wiadomości, spotkań i jakiś bezsensownych wytłumaczen na ich brak.. I tak nastąpiła między nami cisza, która przez 3 miesiące przerywal średnio co 2 tyg kilkoma wiadomościami o tym co słychać itp. Któregoś razu spotkaliśmy się przypadkiem bo wyskoczył ze swoimi kolegami na piwo i myślę będąc już trochę pijanym podszedl do mnie mówiąc, że widać po mnie złość na niego, ale on nawet nie wie i nie ma nic na wytłumaczenie swojego zachowania, że to wszystko jest dla niego ciężkie i że chciałby się zobaczyć i pogadać bo wiedział że teraz nie mogę... Wszystko wyglądało tak jakby serio była w nim jakas tęsknota.. Przynajmniej tak mi się wydawało.. Oczywiście poprzez to głupia ja, kobieta, uwierzyłam, że może jednak coś się zmieni między nami znów na lepsze... Ale on po tym spotkaniu nie napisał z żadną propozycja umówienia się na tą rozmowę... W końcu sama napisałam do niego o tym że mieliśmy pogadać, on że tak że mieliśmy, że może tego i tego dnia.. Umówiliśmy się na ten dzień ponieważ zarówno ja jak i on mieliśmy wtedy wolne. Przez cały dzień nic nie pisał, ani o której może, ani też że nie może... W końcu juz ze złością napisałam do niego ze sobie pogadaliśmy jak nigdy.. On znów zaczął się wykrecac złym samopoczuciem, dlatego wręcz troszkę już swoimi wiadomościami speowokowalam go do tego by poświęcił mi choć chwilę i tak spotkaliśmy się w środku nocy i gadaliśmy przez 3 godziny... Ogólnie rozmowa była ciężka, bo on taki już jest... Ale swoje zachowanie wytłumaczył mi tym że jestem dla niego za dobra, że on jest zły, że przez długi już czas prowadził dziwny styl życia z którego próbuje wyjść ale mu ciężko (chodziło chyba o kobiety) że dobrze wie że z czasem by mnie zaczął zlewac a na to nie zasługuje... Ze to wszystko robi dla mojego dobra, że dziś bal mi się spojrzeć w oczy bo mu zwyczajnie wstyd,że długo o tym myślał... Ze to jest zły czas, że powinnam sobie znaleźć kogoś ulozonego, że on tak zlewa czasem wszystko, że siedzi i nie robi nic, że woli czasem być sam. Kilka razy powtórzył że to dla mojego dobra... Dlatego pytam... Szczególnie Panów, ale też i Panie które mają podobne doświadczenia... Jak myślicie to jest możliwe że był tym razem szczery czy kolejna ściema żeby niby mnie mniej zranić...? Będę wdzięczna za odpowiedzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ble ble niedlugo muslimy beda g****ic i dekapitowac. jak takie c***ereusze jak ty i on se poradzita to doprawdy nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a byliście przez ten czas parą-pocałunki, seks? kiedy on się wycofał czy zamilkł czy cos wytłumaczył czemu to robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jak był seks to wszystko jasne-trafiłasz na zwykłego dupka roochacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalka199567
Oficjalnie nie, bo tak jak wspominałam troszkę się jeszcze bałam to oznajmić wszystkim, bo już wiele razy mi nie wyszło.. Ale niczym się to nie różniło od związku, były pocałunki, był seks. Zaczął się wycofywać po jakichś 3 miesiącach i właśnie dopiero po kolejnych 3 sobie wszystko wyjasnilismy niby... A ten jego coraz większy brak kontaktu to zwykle wymówki były brak czasu, pomoc siostrze itd, potem też wyjechał na trochę bo ma taką pracę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahah wiedziałam ze był seks...no to masz odpowiedz czemu... tez to mnie spotkało- cudowne randki, romantyczne kolacje, facet wyglądał na zauroczonego...ale po seksie zaczłoł się oddalać , zakończył znjamość. Chodziło tylko o jedno i u ciebie dokładnie to samo. A te jego bajki o tym ze jesteś za dobra to takie pieprzenie , żaden zakochany facet nie odrzuca kobiety bo jest za dobra i nie wycofuje się po 3 miesiącach ze związku. Niestety trafiłaś na rooochacza i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wygarnełas mu ze cie wykorzystał ze chodziło mu tylko o jedno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile lat ma ten facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak cie czytam to postąpiłam dokładnie tak głupio jak ty. Ze poszłam do łózka z facetem kiedy jeszcze nie było pewne że jesteśmy razem, nie znamy swoich uczuć. Ty tez piszesz ze nawet się nikomu nie chwaliłaś bo nie wiedziłas czy cos z tego będzie. Skoro tak to po co poszłaś z nim do łózka? Ja zadaje sobie to samo pytanie i teraz to mam pretensje właściwie do siebie ze byłam tak głupia i naiwna. Nie idzie się do łózka jeśli nie ma pewności ze facet jest zaangażowany emocjaonlanie, teraz to wiem:-( za póżno:-( W takich przypadkach seks jeszcze bardziej odrzuca faceta od kobiety, nie wiem czemu tak jest ale tak jest-on ma jakby wyrzuty sumienia ze dziewczynę wykorzystał? W każdym razie zrobiłam ten sam błąd co ty i czuje się z tym podle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalka199567
Właśnie nie i żałuję... Chciałam z nim pogadać jak z dorosłym facetem i bez nerwów bo ma 28 lat więc... Sam powiedział tylko że to nie ma znaczenia kiedy byśmy poszli do łóżka czyli wcześniej czy później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czemu wydawało mi się jak pódziemy do łózka to może on się bardziej zaangażuje. Nic bardziej mylnego, facet wtedy ucieka tym bardziej jak widzi ze dziewczyna się zaanagażowała i ma jakies oczekiwania po seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalka199567
Głupia ja... Głupie my kobiety.. Zależy mi na nim bardzo. Tyle że on nawet nie chciał żebym to wszystko jakoś przeczekala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lalka czyli po seksie nawet nie mieliście rozmowy, nie spotkał się z tobą? Nie wierz w żadne jego słowo, facet powie wszytsko a tak naprawdę liczą się tylko czyny. I nie zgodzę się- jeśli seks jest za szybko to nie zaangażowany facet ucieka. Najpierw trzeba czuc ze facetowi zależy, warto się wstrzymać z seksem te 3 miesiące. Jeśli facet szaleje za tobą, dzowni, pisze, chce się jak najczęściej spotykać to marne szanse ze po seksie ucieknie i to jeszcze na pcozatku kiedy to zakochani swiata poza sobą nie widzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech zgadnę lalka- czułas od początku ze on jest zdystansowany, mało dzownił, mało się spotykał z tobą i to pewnie raz w tygodniu, ciągle ci było go mało...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalka199567
Nie no to nie był jeden raz, gadaliśmy o tym wiele razy, było czuć więź, a nasze ostatnie normalne spotkanie było naprawdę cudowne i po tym nabrałam pewności że to ten facet. On sam wydawał się być szczęśliwy i mówił że nie może się doczekać następnego bo mieliśmy się nie widzieć kilka dni ze względu na mój wyjazd. A potem już następnego nie było bo ciągle coś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli olał cie po pierwszym seksie??? No to typowy roochacz którego kręci tylko zdobywanie kobiety a jak już powiesz tak i cię zaliczy to dla niego koniec zabawy. Współczuję bo wiem jak się czujesz, ja tez przez to przechodziłam i wierz mi że randki były z nim cudowne, ale wszystko zmieniło się po wspólnie spędzonej nocy. On chyba bał się spojrzeć mi w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalka199567
Właśnie wiesz, wręcz odwrotnie. Spotkań byłoby dużo więcej gdyby nie to że pracuje i dodatkowo studiuje, więc zwyczajnie czasem nie mogłam tego pogodzić... Pisał dość dużo też, sam zaczynał często. Wiesz myślę też że sama go wystraszylam czymś... Kiedyś powiedziałam mu ze mógłby być moim mężem heh... A wiesz jacy są faceci... Jak mu tak powiedziałam to zobaczył że ja aż za poważnie.. Jeszcze jedna kwestia... Ma taką pracę o której nie ma dobrej opinii, tzn o ludziach pracujących..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalka199567
Nie po pierwszym, kochalismy się wiele razy, spędziłam u niego dużo czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn jaka to praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mi sie wydaje ze chcial tylko sexu a gdy dostal zaczal sie oddalac. Facet ktory chce czegos wiecej wlasnie po sexie bardziej sie stara.....a ten Twoj uciekl:/ Przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalka199567
Policja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nic ze kochaliscie sie wiele razy. Uciekl bo wyczul ze zaczynasz sie angażować albo poznal inna. Wtedy facet mowi jestes dla mnie za dobra....zaslugujesz na kogos lepszego. Przykre ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalka199567
Zostawił po nawet nie wiem którym seksie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalka199567
Tak też właśnie myślałam... A czy inna nie wiem, mówił sam mi ze on i tak nikogo mieć nie będzie teraz i że w każdej sytuacji mi pomoże..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież policjanci i ochroniarze to najwięksi roochacze. nie wiedziałas o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miał wyrzuty sumienia, że Cię wykorzystał. stąd gadka o pomocy. Śliskie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lalka no tak ale musiało być cos ze czułas się niepewnie, pisałaś ze nie mówiłaś o tym nikomu. Czyli czułaś ze mu nie zależy, intuicja coś ci jednak podpowiadała, A jednak poszłaś z nim do łózka i to był błąd bo niestety z nami kobietami jest tak ze zakochaujemy się przez łóżko i mamy wtedy większe oczekiwania, a facet któremu nie zalazało ucieka wtedy bo widzi ze się wkręcasz a on nadal się zakochać nie potrafi w tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalka199567
Tak się mówi, ale niekoniecznie, znam dużo ochroniarzy np bardzo dobrze więc wiesz nie wszyscy są tacy, ale fakt coś w tym jest. No nic, mam tylko nadzieję, że z czasem zauważy że stracił dużo bo mógł ode mnie mieć wszystko i choć miałam myśli żeby za jakiś czas jeszcze zawalczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to ze mówi ze nie chce z nikim być to tez takie głupie gadania. Jak się zakocha to się oświadczy w miesiąc, niestety taka prawda. Chyba każda kobieta raz w zyciu trafi na takiego dupka po którym długo leczy rany, ja też miałam praktycznie identyczna sytuację, Mam ogromny zal o to że udawał zainteresowanego, ze uwodził, że aranżował piękne i romanyczne randki. A to wszytsko okazało się miało słuzyc temu żeby mnie przelecieć. Okropne uczucie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lalka ale co ty robiłaś jak on się oddalał? dzowniłas, pisałaś? Jak wyglądały wasze rozmowy? może go osaczyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×