Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam straszny zal do meza...

Polecane posty

Gość gość

Tydzien temu urodzilam corke.. ale moze od poczatku. W piatek tesc obchodzil 70 urodziny,wiadomo, spotkanie rodzinne, jedzenie,alkohol. Ja juz w 40 tyg, mamy jeszcze syna 3letniego. Siostra meza, panna lat 38 bez dzieci usilnie namawiala meza na picie. On nie chcial, zaczela sie naigrywac,ze pantofel itp. W koncu maz wypil,co mnie juz zalamalo, bo kto mnie.do szpitala zawiezie? Ci co nie pili prawka nie maja. Tesciowa zla na mojego mexa, ze glupi i pije,a chce byc przy porodzie. Maz stwierdzil,ze prseciez ja dobrze sie czuje i co szkodzi jak opije zdrowie ojca. Coz, zabralam po dwoch godzinach dziecko i poszlismy do domu. Maz zostal,wrocil w stanie upojenia i legl na lozko nieprzytomny. O 2 odeszly mi wody.. o 5 urodzilam. Jego dobudzic nie moglam, wezwalam wiec taksowke, musialam jeszcze czekac,az tesciowa przyjedzie taksi do straszego syna, bo jak mial zostac z pijanym ojcem.. na drugi dzien maz przepraszal,kaja sie do dzis..a ja mam ogromny zal,ze zachowal sie jak dzieciak, chociaz na codzien nawet piwa nie pije, bo nie lubi. Ciagle o tym mysle,ze jak go potrzebowalam, to zawiodl na cslej linii. W dodatku jego siostra i te jej komentarze,ze po co sie ciskam,jak ostatecznie pojechalam taksi i nic sie nie stalo. Dzis jej powiedzialam,zeby nie interesowala sie cudzym zyciem, bo nie jej sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze powiedziałaś.. mąż zachował się nieodpowiedzialnie a siostra to wam chyba zazdrości rodziny i dzieci, nikt normalny w tej sytuacji by go na picie nie namawial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurczę. Tez bym miała żal ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze jego siostra nam zazdrosci,to wiem, bo niejednokrotnie probowala namieszac. Nie ma nawet faceta,szuka zajecia i sie interesuje nje tym,co trzeba.. maz przez cala ciaze kilka razy wypil piwo i to na poczatku ciazy. A jak juz na sam koniec postanowil pokazac jaki z niego bohater..i masz tej nocy urodzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że głupio mu jest, że tak wyszło i żałuje, pozwól się teraz trochę porozpieszczać i odpuść mu, jak będziesz miała miesiącami o to pretensje to tylko Wam zaszkodzi a i tak niczego nie zmieni, pomyśl o dobrych cechach męża, to zazwyczaj mi pomaga jak jestem wściekła na swojego :-P trzymaj bratową-idiotkę z daleka od Was i dbaj o dzidziusia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to provo,38 latka nie jest az tak glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, wiem..staram sie juz wlasnie mu odpuscic ale gdzies te hormony mi szaleja i zaluje,ze tak wyszlo :( maz jest naprawde dobrym mezem i ojcem,nawalil ten jeden raz i to jeszcze w takim momencie. On wie,ze zle zrobil. Mowil ze jak wytrzezwial czul sie jak idiota roku i jeszcze mama jego dala mu porzadnje bobu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
38 latka jest glupia, nawet nie uwierzysz,jak bardzo. Jej zdaniem to dziwne ze moja mama lrzykechala mi umyc okna,ja powinnam myc w 8 miesiacu, bo ciaza to nie choroba. Jak zrobilam sobie sesje ciazowa,to wyskoczyla z tekstem,ze powinnam sie cieszyc,ze mam bogatego meza i placi za moje fanaberie. Po pierwsze ja mam pieniadze z zusu normalnie,poza tym maz bogaty nie jest :-) ale o niej mozna by ksiazke napisac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autirko wybac mezowi, masz dobrego meza Dzieci masz zdrowe- uwierz, ze sa gorsi faxeci. Wybacz mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale miał chłopina pecha. Teraz na pewno żałuje. Mój jak nawali czasem to po pokucie mówię że wybaczam ale nie zapominam. Wybaczysz mu z czasem ale przykro Ci było na pewno. Dobrze że masz fajną teściową. A bratowa to burak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczescie tesciowa super kobieta, podejrzewam,ze mezowi prawie serce wydarla rano :-) mezowi wybaczylam,ale ciagle pamietam ten zal jak jechalam na porodowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety ale mój w takiej sytuacji już by miał walizki spakowane i wystawione za drzwi. Z tekstem że może sobie mieszkać u siostruni skoro tak jej słucha. Dla mnie nie ma wytłumaczenia takiego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa-psychoterapeuty do poradni zdrowia psychicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:16 Taaa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze masz fajna tesciowa. A twoj maz to debil idiota i nieodpowiedzialny egoista. To dobrze ze nic ci sie nie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta i niech kochająca sie rodzina sie rozwali bo ty byś mu walizki wystawiła Ta awanturnicą powyżej jest głupia . Masz prawo do żalu ale kiedyś tam będziecie sie z tego śmiać ale to dopiero kiedyś tam. Bo pech niemozebny mieliście . Dobrze ze była Tesciowa dobrze ze ogarnęłaby sprawę byłaś dzielna. Jego kara jest to jak wyszło ale i nauka , myśle ze od teraz on nawet syropu na kaszel nie wypije jak bedzie musiał być na warcie:-) powodzenia, zdrowia i szczęścia dziewczyno! Zycie przed wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumieć cie doskonale mąż juz dostał nauczkę ze przeszły mu kolo nosa narodziny dziecka bo słuchał głupiej siostry .Jak ktoś pisał daj się po rozpieszcza i mu wybacz.. ....A z szwagierka to bym jeszcze pogadala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajną bratową masz,nie ma co. 40 na karku bez dzieci,bez faceta to i rozum straciła. Na Twoim miejscu męża bym chyba młotkiem do mięsa utłukła żeby żone w 40 tc zostawić i iść pić( typ mojego ojca niestety,więc wiem jak to jest gdy zostawia kobiete z dziećmi dla alkoholu). Dobrze że masz dobrą teściową bo to się na prawde rzadko zdarza.. Bratowej bym nagadała a i dla męża awanture zrobiła. Tak zachowują sie dzieci a nie dojrzali ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowal sie jak palant i mysle ze sam sobie to bardzo wyrzuca. Powiem wam ze mezczyzni to na prawde nie maja mozgow. Moj tez potrafi sie zachowac jak idiota. oni po prostu wylaczaja czesto myslenie. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz pewnie w d***e to wszystko ma. Wisi mu to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.28 mylisz się. Jak ktoś raz się napil za namową siostry to i za namową kumpli się napije niejeden raz, nieważne ze trzeba będzie dziecko odebrać ze szkoły czy iść na wywiadowke. Ja bym już mu nie ufala. Nie mówię żeby zaraz się rozwodzić ale po czymś takim dystans byłby między nami ogromny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Mirka
Nie możesz pielęgnować w sobie żalu. Twój mąż zrozumiał swój błąd a ponieważ na co dzień nie masz do niego zastrzeżeń - po prostu wyluzuj. Dałaś mu już do wiwatu, a teraz STOP - co za dużo, do niezdrowo. Pamiętaj również, że to była okrągła rocznica urodzin jego ojca, przyjmij przeprosiny i już nie wracaj do tej sprawy. Cieszcie się urodzinami dzieciątka. A szwagierka? obserwuj jej wpływ na swojego męża, ale nie posądzaj od razu o najgorsze. Owszem, może to robić z zazdrości, ale niekoniecznie. W niektórych sytuacjach, a szczególnie po kieliszku ludzie zachowują się czasami nieadekwatnie do sytuacji. Sama wśród bliskich tego doświadczyłam i nie żałuję, że wówczas podjęłam rzuconą w moją stronę rękawicę. Czy to był ten krok, że w końcu rodzina mojego męża mnie zaakceptowała po 9 latach małżeństwa i śmierci mojego męża, a ich wnuka, syna, brata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No niestety ale mój w takiej sytuacji już by miał walizki spakowane i wystawione za drzwi. Z tekstem że może sobie mieszkać u siostruni skoro tak jej słucha. Dla mnie nie ma wytłumaczenia takiego zachowania. " Każda z nas tak pisze o ile nas to bezpośrednio nie dotyczy hehe W rzeczywistości to człowiek musi mieć bardzo wiele barier wytrzymałości złamanych aby odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To posądzanie o pantoflarstwo to jest stary trick. Można tym wymóc wszystko. Każdy facet nawet g****o zeżre byleby nie wyjść na pantofla jeśli ktoś mu wymyśliłby taką prośbe. Siostra jakby sama rodziła to eksplodowałaby ze złości jakby ją jej facet w takim momencie zostawił dla głupoty, ale wobec cudzego życia to można zbagatelizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.58 masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety ale mój w takiej sytuacji już by miał walizki spakowane i wystawione za drzwi. Z tekstem że może sobie mieszkać u siostruni skoro tak jej słucha. Dla mnie nie ma wytłumaczenia takiego zachowania. x akurat, twój po śmierci zostanie ogłoszony świętym, bo taki idelany że jeszcze mu walizek nie wystawiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.36 nie trafiłaś. W ogóle nie mam męża i nie zamierzam mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No masakra, rozumiem cię, można wybaczyć ale żal pozostanie. Ale jaką historię córce kiedyś przekażesz :) Co do bratowej to tępiłabym ją na każdym kroku, ekpert-teoretyk, ma zdanie na każdy temat zapewne ale sama niewiele w życiu przeżyła. Mąż zapewne dostał nauczkę. Postaraj się zapomnieć bo takie fochy wam nie posłużą, staraj się cieszyć dzieckiem. Wiem, że po porodzie wszystko przeżywa się trzy razy bardziej niż normalnie ale postaraj się dla całej waszej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam trochę podobną sytuację. Tyle że byłam w 37 tygodniu i mój mąż miał zaplanowaną imprezę, ważna okazja, więc się zgodziłam. Pomyślałam, że skoro pierwsze dziecko przenosiłam, to jeszcze mam czas. I pech chciał, że nad ranem odeszły mi wody. Na porodówkę zawiózł mnie tata:-p A potem skacowany mąż dojechał i ostatecznie był:-) Nie mam żalu, sama się na to zgodziłam i teraz śmiejemy się z tego. U ciebie było w sumie troszkę podobnie, bo nie zabroniłaś mężowi pić. Faceci są prości, wystarczy wjechać im na ambicję i wariują. Rozumiem, że jesteś zawiedziona, ale moim zdaniem wyluzuj. Stało się jak się stało, maż żałuję- wybacz mu i życie toczy się dalej. A jak będzie możliwość zostaw go z dziećmi w ramach rewanżu i wyjdź z koleżankami;-) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bratowa do odstrzału a mąż nie ma jaj. Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×