Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Założyły wcześnie rodzinę i wyszły na tym lepiej niż ja

Polecane posty

Gość gość
19:15. To może wytłumaczysz mi ten fenomen, że z kolei wiele osób będących w związku zdradza. To już nie chcą swoich żon czy mężów, znudziło im się, a może to z nadmiaru szczęścia małżeńskiego tak się porobiło? Daj sobie lepiej spokój z głupimi docinkami, bo i tak mężatki często zazdroszczą singielkom, a singielki mężatkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plusy bycia singlem: +możesz dysponować czasem jak chcesz +masz pieniądze tylko dla siebie i wydajesz na co chcesz +możesz imprezować i balować ile się da bez konsekwencji Minusy bycia singlem: -po pewnym wieku zauważasz ze koleżanki nie mają czasu na spotkania bo zwyczajnie mają swoje życie rodzinne -nie masz z kim podróżować -na wesela chodzisz sama -wracasz do domu po pracy i stwierdzasz nieraz że nie masz się do kogo odezwać -do pewnego wieku spoko ale potem zaczyna to być nudne i męczące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tylko żałuję, że wcześniej nie postarałam się o dziecko bo teraz mamy z mężem problemy. mam 28 lat, jestem 5 lat po ślubie, nie wyobrażam sobie teraz szukać faceta (już się ma pewne wymagania, nie jest tak łatwo i spontanicznie jak w okolicach 20-24) i owszem zazdroszczę dziewczynom, które wpadły na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko te plusy bycia w zwiazku to tez sa rzeczywiscie plusami, kiedy osoba ktora sie wybralo nawet w wieku 20 lat jest dla nas odpowiednia po czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego też powinno się zawierać przyjaźnie z ludźmi podobnymi do siebie wtedy twoja przyjaciółka która postawiła na rozwój a nie życie rodzinne zawsze znajdzie dla ciebie czas. Zresztą możecie się umówić też na rozmowę na skypie i robić przy niej co się wam żywnie podoba. Spontanicznym można zostać do końca życia ale trzeba mieć to w sobie a nie randka = kolacja przy świecach lub kino... A podróżować można samemu, przez ciebie przemawia lenistwo lub depresja i lepiej coś z tym zrób bo życie przecieka c***alcami na oglądaniu klanu i m jak miłość. Nie możesz obejrzeć czegoś mądrzejszego? Czegoś co popchnie cię do działania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kazdy planuje ze swoja polowka wyjazd, to ja nie mam z kim jechac, bo ktora para zabiera jakas kolezanke x Moi znajomi tak robią, chyba lubią jakiegoś dodatkowego towarzysza codzienności :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale milej jest miec wlasnego mezczyzne, ktory jest na tobie skupiony, zakochany, macie wspolne porozumienie i tak wspolnie zwiedzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mężatka i szczerze mówiąc nie mam w swoim otoczeniu koleżanki która by "postawiła na rozwój", oprócz jednej, tylko ciężko nazwać rozwojem. Ona właśnie bardzo chce kogoś poznać bo już ma dość bycia samej a zbliża się do 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko nazwać rozwojem to co ona robi miałam na myśli. A nic szczególnego nie robi. moja wypowiedź z 20.02

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko ma plusy i minusy, ale pisząc to niczego nie odkrywam ;) mnie jest wygodnie samej i nie narzekam, ale pamiętam jak rodzice byli młodzi i razem z innymi młodymi małżeństwami z dziećmi zawsze gdzieś razem wyjeżdżali, np. robiliśmy wielki wspólny biwak, na którym byli i dziadkowie i wujostwo, ale też przyjaciele rodziny. Miało to swoją magię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikogo nie mam , 31 lat, zmarnowalam zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28 lat, nikogo nie mam i... nie zamierzam mieć :D w ciągu miesiąca olałam zaproszenia na kawę i kolację od dwóch facetów :D bo wolę być sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siegasz po alkohol bo myslisz, ze jestes smutna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto siega? ja nie siegam po zaden alkohol, tylko pisze ze mam 31 lat i zmarnowane zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam zazdroszczę ludziom młodo wychodzącym za mąż. Biorą sobie starszego mężczyznę, który zapewni im i potomstwu przyszłość, a przy okazji będzie zadowolony, że ma wierną i czekającą w domu jego powrotu żonkę. Każdy patrzy na negatywy tego układu, ale ja widzę wśród znajomych pozytywy (nie licząc jednej osoby, ale to babska c**a z IQ ameby)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hheh ja tam nie mam do siebie pretensji, ze nie mam meza i dzieci, bo nikt mnie nie podrywa, nie jestem ksiezniczka odrzucajaca facetow, nie podobam sie facetom, nie jestem gruba i zaniedbana, ale jestem aseksualna i po prostu faceci mnie omijaja. Te wszystkie mezate i dzieciate to maja branie, moga sobie wybierac facetow, niektore mezatki nawet maja wielbicieli, a ja nawet nigdy nie mialam faceta, jestem dla nich jak powietrze. Mam 23 lata i cos czuje, ze bede stara panna, ale przynajmniej nie mam o to do siebie pretensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak wlasciwie to czemu te stare panny sa takie dziwne dla wielu osob, przeciez sa i byly stare panny od zawsze i jakos zyly, ja mam jedna w rodzinie i nikt sie jej nie czepia, nie jest z tym super szczesliwa, nie jest typem ksiezniczki co wyzej srala niz d**e miala i odrzucala kazdego, tylko jest chora i porusza sie na wozku. Tacy ludzie tez istnieja i jakos zyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 18.23 Strzelilas w sedno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam pytanie co do tego długiego chodzenia - co właściwie kobieta traci, że niby traci najwięcej na długim, niezalegalizowanym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już Ci mówię co traci. Traci poczucie bezpieczenstwa i marnuje swoje najlepsze lata z kimś kto nawet nie chce się zdeklarowac wobec niej. Bo facetowi taki układ jest na rękę, nie musi już się deklarować bo ma w domu wszystko przed ślubem. Z kobieta już jest inaczej. Kobieta potrzebuje zapewnień, stabilizacji i zaangazowania. I jak znudzi się facetowi, będzie starsza to on nie jest nią niczym związany wiec może robić co chce i odejdzie a kobieta czuje sie wykorzystana. Znam naprawdę dużo takich przykładów życiowych i te kobiety żałują teraz ze zamieszkały wcześniej z facetem bez deklaracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem starą pannną bo wybierałam i przebierałam. Mam duże wymagania i nie zamierzam ich obniżyć. Mnie jest lepiej samej niż miałabym być z kimś kto nie odpowiadałby mi w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasna cholera, to chyba nie jestem kobietą bo do ślubu mi tak po drodze jak do tartaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie mówcie ze po slubie tez facet może odejść do innej. To jest inna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że może. I sytuacja jest jeszcze gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Ty nie chcesz ślubu bo już się sparzylas wcześniej w małżeństwie albo facet Ci się nie oświadczył i tak sobie wmawiasz. A może po prostu przyzwyczaiłem sie. Nie wiem.ale uwierz mi że ogromna większość kobiet pragnie w duchu tego ślubu i lubią wiedzieć na czym stoja i czuć się pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogromna większość kobiet powinna dojrzeć i nauczyć się rozmawiać o potrzebach, a nie siedziec jak idiotki i czekać. Nie sparzyłam się, nie rozwodziłam i jestem nawet zaręczona (przy drugim podejsciu). Jeżeli ktoś nie robi nic w kierunku żeby zmienić sytuację w której się znajduje chociaż nie jest z niej zadowolony to niech płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wiecie nie chodzi mi o to fakt że kobiety pragną ślubu tylko dlatego żeby się czuć ksiezniczkami w białej sukni itp( ale to też na pewno) tylko chodziło mi o fakt tego zaangażowania pewności w związku. Niekoniecznie jakiś ślub z pompą bo może być nawet cywilny. Bez ślubu w szpitalu np nie udziela Ci info o stanie zdrowia bo to nie telefon maz tylko prawnie jakiś obcy człowiek. Albo jak coś mu się stanie a wypadki chodzą po ludziach to nic Ci się nie należy zupełnie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz wpisać nazwisko partnera jako kontakt w razie wypadku i problem z głowy. Masz jednak rację, ślub wiele ułatwia z prawnego punktu widzenia. Tylko nie każdemu na tym zalezy specjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ja za 4miesiace bede miec 25 lat i mam to w 4literach! Znajdzie sie fajny facet to super a jak nie to trudno - nie mam zamiaru zakladac kont na portalach randkowych czy tez sama do kogos podchodzic i podrywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja coraz częściej myślę o tym jak fajnie byłoby mieć dzidziusia, kochającego męża :) Wolny czas przeważnie muszę spędzać sama, czasem mi to odpowiada - czasem nie bardzo. Koleżanki mają rodziny i cały wolny czas poświęcają własnie im. Przychodzę po pracy do pustego mieszkania, sama jem, sama śpie...ja bym po prostu chciała żeby ktoś był, ktoś kto by mnie kochał a ja jego. Fajnie mają te kobietki co są same i nie chcą nikogo mieć. Ja jestem w grupie "nie chcą być same a jednak są" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×