Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Założyły wcześnie rodzinę i wyszły na tym lepiej niż ja

Polecane posty

Gość gość
gość dziś jak siostra ma mieszkanie swoje, skoro to mieszkanie faceta? :D haha po rozwodzie on ją wyj***e z niego na zbity pysk - ona nie ma nic to jego nieruchomości, którą nabył przed ślubem. poza tym, jak im się żyje w związku z wpadki? jaką ona ma szkołę, co ona umie, ile zarabia, gdzie pracuje? uogólniasz. na pewno nie jest jej tak dobrze jak twierdzisz, tylko ty widzisz to, co chcesz zobaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Najłatwiej kogoś poznać na studiach. Spotykasz się z ludźmi mniej więcej w twoim wieku, często wtedy studenci razem wynajmuja stancje, jeden poznaje się z drugim, to najlepszy czas na poznanie partnera." XX oczywiście, zwłaszcza jak mieszka sie w damskim akademiku albo dojeżdża na studia 40 km codziennie-- byłam w obu tych sytuacjach i studia tak szybko zleciały ze nawet nie zdązyłam zauwazyć kiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na studiach miałam 60 koleżanek i 5 ciu panów (z tego jeden gej, a dwóch było już w związkach).he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charlieeee
U mnie też. Siostra imprezowała wpadła przed maturą. Potem jeszcze jedno dziecko,. Wyszła za mąż. Mąż majętny (po rodzicach), starszy 9 lat. W tej chwili dzieci kończą liceum, mąż, mieszkanie, praca - no tu akurat ma kiepską, albo wcale nie pracuje. Ja - uczyłam się, na imprezy chodziłam, ale nie tak często jak ona, "najpierw nauka potem chłopaki", no i zostałam sama , za rok 40 mi stuknie. Faceta już nie mam dzieci nigdy nie miałam. Dobrze, że przynajmniej mam pracę i sobie sama daję radę, bo chyba bym sie już pochlastała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związki są z potrzeby seksu, bliskości i dzieci. Przez 2 lata jest super, później chemia znika i zostają zobowiązania, dzieci itp. Ludzie zamykają się później na świat, bo po prostu nie mają czasu i kasy też bo dzieci kosztują i trzeba się nimi opiekować 24h/7 dni w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:05 dokładnie te obie sytuację miałem, na wydziale prawie sami faceci i codziennie dojazdy - i też nikogo nie mam a życia studenckiego wogole nie miałem przez te dojazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam nie zazdroszcze.wiek kiedy sie jest b. mlodym i powinno sie zyc beztrosko zajelo ciezkie, dorosle zycie.najpiekniejsze lata poszly na wychowywanie dzieci i trzeba bylo zrezygnowac wczesnie z zainteresowan i rozmaitych mozliwosci.wszelki romantyzm zycia kiedy sie kogos pozna, ciekawosc co bedzie zanim sie kogos znajdzie, zainteresowanie i poszukiwanie konczy sie wczesnie i taka 30 latka jest juz wypalona matka kilkorga dzieci ktorej zycie ciagnie sie do konca jak papier toaletowy i juz niczym nie zaskoczy.czeka sie juz tylko na wnuki, starosc i smierc, no bo co innego moze sie przytrafic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bliska przyjaciółka z wpadki małżeństwo ma niewesoło.Facet ja zdradza,musi robic co jej każe dosłownie bo jak nie to ja straszy ze się wyprowadzi ,traktuje jak szmatę,bije tez czasami,i te wyzwiska ty ku/rw/o i ze stać go na lepszą,ze nie taką by miał żonę gdyby nie wpadli,ze on wcale nie myślał nigdy o niej jak o zonie tylko chciał pociupciac .To dopiero musi być przykre.Ona wie ze gdyby ja zostawił to juz żaden jej nie zechce po trojce dzieci no i za młodu sie nie szanowała bo pierwsze dziecko urodziła w wieku 18lat.Na zewnątrz wszystko wygląda przyzwoicie ale nikt nie wie co się dzieje w domu.Małżeństwo z wpadki to nic dobrego,jeszcze jak sie kochają i pare lat sa razem to może a jak się znają miesiąc lub dwa i wpadka to nic dobrego nie wróży.Jego brat ma fajna żonę,bardzo ładna na studiach sie poznali tez mu przygaduje ze się z taką ożenił i rodzice tez niezadowoleni ale do obcych sie tego nie mówi. Ja tam takim nie zazdroszczę. X Do tej 30 co tak tu biadoli jak sie nie weźmiesz w garść to cienko to widzę,zmień towarzystwo na bardziej rozrywkowe,wyjedz gdzies na urlop itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18,34 Niewiesz jak jest tam naprawde.Moze siedzi z nią dla dzieci,na boku ma kochanke a ona nie wie,mężczyźni sa mistrzami kamuflarzu a jak dzieci podrosna to jej oznajmi ze odchodzi.Niewiesz tego czy ja szanuje,co tak naprawde myśli,oni potrafią udawać i potem zaskoczyć .Ktos tu napisal ze widzisz to co chcesz zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy chce tego czego nie ma.wyobrazacie sobie ze 17 latki ktore wpadly i slub wziely z przymusu, sa teraz szczesliwymi matkami gromadki dzieci, nie wychodza z domu a maz zarabia kokosy.kazdy kij ma dwa konce, zaloze sie ze one zaluja bardziej niz wy.utraconej mlodosci i tego ze w wieku 30 lat zyja jak 40+, zmeczone dziecmi i mezem i zniechecone do wszystkiego, bo codziennie to samo, zadnej odskoczni ani zainteresowan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najwiecej jest rozwodow wsrod tych co zalozyli rodzine wczesnie.bo wtedy byli mlodzi i piekni, a po 10 latach przestali byc mlodzi i piekni i nie jest juz tak fajnie i facet zaczyna sie ogladac za mlodszymi.natomiast jak sie kogos pozna w pozniejszym wieku, pasuje to co jest, stare jest jak nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystkie kobiety co wyszły młodo za mąż są nieszczęśliwe i bez zainteresowań. Wiele młodych mężatek kończy studia już po urodzeniu dziecka, mąż może być zaradnym człowiekiem i nie siedzą cały czas na d***e tylko jeżdżą tam i tu na wakacje z dziećmi. Nie każda wolna kobieta po 30-ce to interesująca laska podróżująca po świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja nie wszystkie które wyszły młodo sa nieszczęśliwe(można z kims chodzić z 5lat i w wieku 20l.byc mężatką) ale te z krótkiej znajomości i wpadki to na sto proc.popychadła mężów ,chyba ze naprawde piękna dziewczynka i facet zakochany celowo do ciąży doprowadził (znam taki przypadek)to będzie ja szanował i będzie wierny inaczej nie ma cudów.Ślub z przymusu nikomu nie służy. X A jak chcesz sie przekonać to rozłóż nogi na pierwszej czy drugiej randce to sie sama przekonasz ze albo juz się nie spotkacie,albo jeszcze kilka razy niezobowiązująco albo alimenty tylko w sadzie wywalczysz,chyba ze zakochany na zabój od pierwszego wejrzenia to wtedy będzie ślub ale to widac czy facet zakochany od pierwszego wejrzenia czy taki co sam nie wie czego jeszcze chce albo wie ze tylko bzykać chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taktak,a teraz placza i zakladaja tematy"chce odejsc od meza ale nie mam pieniedzy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak bo wszystkie mężatki co między 20 - 27 rokiem wyszły za mąż to teraz płaczą, jakie wrzucanie wszystkich do jednego worka. Tak samo można powiedzieć o samotnych kobietach po 30stce ,że są tak bardzo szczęśliwe będąc singielkami, że cały czas zakładają tu tematy na kafe " nikt mnie nie kocha, jestem samotna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie ! nie jedna placze, nie ma pracy, pieniedzy ,wyksztalcenia i nie ma gdzie sie podziac z dziecmi, siedzi z psycholem bo nie ma innego wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolala bym byc samotna ale miec wyksztalcenie i byc niezalezna, zyc tak jak ja chce,a partnera mozna w kazdym wieku poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest :) Znam taka strasznie szczęśliwa co w jednym swetrze chodzi w jednych butach i w jednych spodniach i tak od lat a w lecie sukienka sprzed 5 lat wciąż ta sama ,włosy byle jakie,makijażu brak,paznokcie zaniedbane ale mężatka i szczęśliwa :D tylko kto w to uwierzy :D oczywiście bez pracy :D Facet odszczelony zawsze bo dobrze zarabia i laski obraca na boku a w domu sprzątaczka tez musi być przeciez :D Zazdrościcie jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam takie co nie płaczą i dziś juz są po 20 pare lat w małżeństwie i wcale nie bez wykształcenia i pracy. Naprawdę różnie bywa i nic nie jest regułą, za to znam pare wykształconych singielek co tak niby zachwalały swoją niezależność a jak jakiś mężczyzna zainteresował się nimi to same pakowały się w toksyczny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie znam zadnej,ktora ma dobrego meza,wszystkie sa ponizane i siedza z psycholem na jego lasce bo nie maja sie gdzie podziac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To współczuję Ci towarzystwa, w moich kręgach znajomych przeważnie udane małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym tam nie mogła mieć dziecka w wieku 21,22 lat itp. Mając teraz tak duże dziecko w domu czułabym się staro, poza tym młodość w pieluchach? dajcie spokoj, człowiek zaraz po 20 jest jeszcze niedojrzały. emocjonalnie kształtuje sie ok 23 roku zycia, sam jeszcze nie wie czego chce od zycia a juz ladowac sie w taka odpowiedzialnosc jak rodzina i dzieci to dla mnie chore. Moj były chłopak wpadł z dziewczyna we wczesnym wieku i po piwie w pubie zaczał mi sie zwierzac jak to teraz ma ciezko, ze tylko praca i dom, a ona na portalach spolecznosciowych wrzucala zdjecia szczesliwej rodzinki, to wszystko jest na pozor albo nie do konca tak jak sie wydaje. ja mam obecnie 32 lata i obydwoje z mezem swiadomie postanowilismy ze chcemy miec dziecko, urodzilam rok temu i niczego nie zaluje, jest dla mnie idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama wyszłam za mąż po 30-ce a dziecko urodziłam jak miałam 32 lata ale nie uważam, że kobiety, które wcześniej wyszły za mąż i urodziły dzieci za chore. Każdy sam określa swój czas i nikomu nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poznałam mojego Męża w liceum, potem poszliśmy na studia, później pracowaliśmy żeby odłożyć na wesele i mieszkanie. Teraz mamy po 30lat i 2 letniego Synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja kocham kafe i to uogólnianie. Czyli wasze matki tez siedzą z psycholami bo wtedy norma był ślub i dziecko w wieku 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie bywa,ja byłam w dwoch 4 letnich zwiazkach od 17 roku zycia,potem czasami z kims sie umawialam,a milosc mojego zycia poznalam majac 27 lat.Na dzieci zdecydowalismy sie 5 lat po poznaniu,a jestesmy ze soba 12 lat.Ciesze sie ,ze wczesniej nie zalozylam rodziny z kims innym wczesniej.A drugi chlopak namawial mnie na ślub itd.Ale wiedzialam,ze mimo,ze byl przystojny,fajny i inteligentny to czekalam na tego jedynego,wymarzonego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak ja kocham kafe i to uogólnianie. Czyli wasze matki tez siedzą z psycholami bo wtedy norma był ślub i dziecko w wieku 20 lat x na to wygląda ,ze ich matki były w patologicznych małżeństwach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwazniejsze jest zdobyc wyksztalcenie,byc niezalezna ,wtedy mozesz wybierac partnera i nie musisz zyc w toksycznym zwiazku, bo nie masz gdzie sie podziac. Dobrze zrobilas ,ze studiowalas, bo takie czasy,ze na meza nie mozna liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykształcenie można zdobyć będąc też mężatką i to nawet z dzieckiem ale widać ludziom to się w głowach nie mieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssssa
JESTESCIE Z WIOCH ZABITYCH DECHAMI ALBO MIEJSCOWOSCI DO 10 TYS MIESZK. taka prawda. Zapyziale baby o sredniowiecznych pogladach. Tylko uziemic sie jak najwczesniej dziecmi. W wieku 23 lat. Nikt z warszawy tak wczesnie nie ma dzieci! Przejrzyjcie na oczy. Potem mnostwo niekochanych tak naprawde dzieci bo WYPADALO Przed kolezankami otoczeniem zwy zazdroscili ze ktos mnie chcial i zaplodnil. Ludzie w miastach i za granica maja dzieci w okolicy 30 a nawet pozniej. Malo inteligentni ze wsi wyborcy pis maja jak najwczesniej bez wzgledu na sytuacje materialna. I tylko wtykaja nosy do lozek innych zeby tez sie tak zalatwili dziecmi. Jestem mezatka ale o dzieciach nie marze. Jak mi lekarz powie ze juz powinnam to wtedy pomysle. Nie sredniowiecze. Antykoncepcja jest. Mysle ze autorka ma dosc tego wscibstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×