Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luiiiiz

Mój facet miał wypadek :(

Polecane posty

Gość Luiiiiz

Jak w temacie. Pożegnał się w pracy z prawą ręką ( którą tylko i wyłącznie mnie zaspokajał - inaczej dochodzić nie umiałam). Minął już prawie miesiąc, po tygodniu zaczęliśmy się kochać jest cieżko -ani razu nie doszłam, on powoli sie oswaja z kalectwem (ja również) ale mimo że jemu dobrze ja jestem już strasznie nie zaspokojona. On to widzi i wiem że jest mu bardzo głupio i przykro ,że facet nie może zaspokoić swojej kobiety. Mówię mu ,że moge żyć bez tego ale już po sobie widzę,że wariuję. Przez parę dni on nie chciał nawet już żebym go zaspokajała ale jako facet wiem że musi się wyładować i chcę aby mu było dobrze. Broń boże nie wypominam mu tego, udawać nie udaję bo pozna bez problemu. Sama przy nim robią sobie nie dojdę - jakoś nie to krępuje. Nie wiem o mam już robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tobie co rączek Bozia nie dała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiiiiz
To nie to samo samej w łazience żeby nie widział i przykro mu nie było , nie sprawia i to takiej przyjemności :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×