Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Duśka36

Syn nie pozwala nam się przytulać, całować itp.

Polecane posty

Gość gość
I dodam jeszcze ze rozwija się u niego świadomość seksualna. Zaczyna dochodzic do niego ze rodzice uprawiają seks i kojarzy mu się to gdy się calujecie. Na bank juz widział p****le. Pamiętaj ze w tych czasach w tym wieku dzieci maja bardzo łatwy dostęp. Wystarczy napisać porno potwierdzić wiek i juz ma cala paletę do wyboru do koloru. No i co teraz? To mama i tata tez robią takie rzeczy?? O fuj.... Może usłyszał was lub zobaczyl podczas seksu? Myślę ze z tym i tak juz nie da sie nic zrobić. Postarajcie się nie dotykać przy nim bo jest na pewno zniesmaczony i skrępowany. Miałam identyczniejak twój syn i rozumiem go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćandzia
Jsk gowniak moze czuc sie zniesmaczony, co to za bzfury?! Mama z tata maja sie chowac po katach z buziakami bo bachorowi sie cos nie podoba? No bez przesady ale takie rady mizna o kant d**y rozbic. Dzieciak musi wiedziec gdzie jego miejsce i nie wtracac sie do doroslych. Ignorujcie go po prostu, trzeba na sile mu uswiadomic ze nie moze takich rzeczy robic. Od razu jak sie tak zachowa to kare musi dostac. Wlezie wam na leb niedlugo jak bedziecie sie z nim cackac, taki stary kon a tak sie zachowuje, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zobaczył jak uprawiacie seks? Dla dziecka to jest jeszcze niezrozumiałe i może się tego boi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieciak moze widzial jak jego tata bije mame to teraz ich rozdziela. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest normalne :) teraz syn jest jeszcze mały to musicie jakoś przetrwać, ze jak jest z wami to nie lubi jak okazujecie sobie w ten sposób uczucia. Moim zdaniem po prostu powinniście unikać tego jak jest z wami i tyle, przecież to chyba nie takie trudne, syn ma swój pokój, nie siedzi cały czas z wami chyba? Ja też tego nie lubiłam, myślę, ze większośc dzieci tego nie lubi. Po prostu rodzice, dziadkowie to są dla istoty "aseksualne" mimo, ze wiemy jak powstaliśmy to jakoś wszelkie czułości związane z płciowością nas odrzucają... dlatego przyłapanie rodziców na seksie jest gorsze niż przyłapanie zupełnie obcej pary czy nawet siostry, koleżanki. Tak samo jest z rodzicami, wystarczy się postawić w takiej sytuacji, myślę, ze też nie byłoby to komfortowe dla rodziców gdyby w ich obecności syn czy córka obejmowali się, dawali sobie buziaki, choć to niewinne, ale krępujące i tyle. W ogóle patrzenie na czyjeś czułości jest niefajne, czyjekolwiek, wyłączajac seriale i filmy :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nudyści też przekonują że nagość nie jest niczym złym, a otoczenie będzie zniesmaczone i będzie to dla nich czymś obleśnym i żadne przekonywanie tego nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To chore żeby ktoś czuł się skrępowany bo dwoje ludzi się przytuliło, moje dziecko nie ma z tym problemów, bo wie że jak ludzie się kochają to się przytulają i nie jest to nic złego. Niezależnie czy przytula się matką z ojcem, dziadkowie, ciotka z wujkiem czy rodzic z dzieckiem. Wielokrotnie widział jak się przytulam na pożegnanie z moimi rodzicami, albo jak mąż mnie obejmuje i nie robi cyrków tylko przychodzi wtedy i też się przytula. Autorko może synek po prostu też potrzebuje bliskości tylko nie wie jak to okazać? usmiech.gif" Widać że nie zrozumiałaś treści przeze mnie przekazanych. Inne jest przytulanie z dziadkami na pożegnanie a inaczej sie robi jak sie mężczyzna przytula kobiete i zaczynają sie pocałunki. Owszem można sie przytulić przy dziecku z mężem czy dać buziaka na pożegnanie ale żeby te czynności miały w sobie jakąś przyzwoitość, żeby to nie było jakieś już ćwierkanie, flirtowanie, żeby to nie miało już charakteru uwodzenia. I dodam jeszcze że takie skrępowanie dziecka też nie jest niczym chorym tylko jest wręczjak najbardziej normalne. Czy my jak sobie uzmysłowimy że jesteśmy na świecie bo nasi rodzice uprawiali seks i robią to nadal to czujemy się z tym tak znowu swobodnie ? Nie. Raczej jest to temat z którym czujemy się dziwnie i wolelibyśmy o nim nie myśleć. A dlaczego ? Może dlatego że naszych rodziców darzymy miłością braterską bez znamion erotyzmu. Jeśli rodzice zaczynają ze sobą szczebiotać przy dziecku to pokazują mu że jest między nimi ta seksualność i dziecko odczuwa niesmak. Jest to zdrowy odruch. Dzięki temu zdrowemu odruchowi ogólnie nie dochodzi do seksu pomiędzy np. matką a synem czy bratem i siostrą (wyłączam przypadki patologiczne). To oczywiście działa w dwie strony. Rodzic też czuje się niekomfortowo kiedy pierwszy raz odkrywa że jego dorastające dziecko uprawia już seks. Myśli z niesmakiem o tym fakcie. To są prawidłowe zjawiska zachodzące pomiędzy ludźmi w rodzinie To

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jsk gowniak moze czuc sie zniesmaczony, co to za bzfury?! Mama z tata maja sie chowac po katach z buziakami bo bachorowi sie cos nie podoba? No bez przesady ale takie rady mizna o kant d**y rozbic. Dzieciak musi wiedziec gdzie jego miejsce i nie wtracac sie do doroslych. Ignorujcie go po prostu, trzeba na sile mu uswiadomic ze nie moze takich rzeczy robic. Od razu jak sie tak zachowa to kare musi dostac. Wlezie wam na leb niedlugo jak bedziecie sie z nim cackac, taki stary kon a tak sie zachowuje, masakra. " Ja kiedyś jak byłam wczesną nastolatką weszłam do sypialni rodziców bo chciałam mamie coś powiedzieć. Okazało się że ojciec dobierał sie właśnie do niej pod kołdrą. Poszłam do siebie do pokoju. Po chwili przybiegł mój ojciec i nic sie nie odezwał tylko uderzył mnie w głowe. Do dzisiaj mam traume jak sobie to przypomne. A z ciebie to szmata jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bicie dziecka w jakimkolwiek wieku jest stanowczo czyms ponizej godnosci - wlasnej i dziecka. Ale : skoro jako ojciec pukalem i pukam zawsze i czekam na "prosze" z pokoju corki czy syna nawet malych (8-9 lat) az do teraz (19 - przed matura) , to moge tego samego oczekiwac od "wczesnej" nastolatki, gdy jestem w pokoju i drzwi sa zamkniete. To kwestia wzajemnego poszanowania i respektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie krępuje myśl, że moi rodzice uprawiali seks, żeby mnie spłodzić, tak samo moją mamę nie krępuje myśl, że ja uprawiam seks. To żaden temat tabu w mojej rodzinie, mama rozmawiała o tym ze mną jak byłam młodsza, oczywiście było to dostosowane do wieku ale nigdy nikt mi kitów nie wciskał, że dzieci biorą się z kapusty. Od kogo miałam się dowiedzieć jakie są skutki seksu, od koleżanek? Róbcie z tego dalej problem i tajemnice, to będziecie mieć brzuchate nastolatki w domu, które będą myśleć, że za pierwszym razem się nie zachodzi albo że wystarczy się tam wypłynąć żeby nie wpaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdurna teoria, w USA niby takie uświadamianie jest zewsząd, w szkole edukacja seksualna, uczą dziewcyznki nastoletnie zakładać prezerwatywy itp. a i tak są niechciane ciąże, choroby weneryczne itd. Ja z mamą o takich sprawach nie gadałam i to nie ma wpływu na to, że nie wpadłam. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, jest internet są różne źródła niekoniecznie koleżanki. Ja bym nie chciała z rodzicami o takich sprawach rozmawiać, wolę jak jest to tabu, tak samo nie chciałabym o tym gadać z nauczycielką, przy durnych kolegach pośmiewujących się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz tutaj podoby problem, ale poszło dalje dzieko nie chciało aby rodzice też razem spali, odpowiedż p.psycholog: polecam kontynuowanie tego, co Państwo robicie: spokojnie i stanowczo mówić synowi, że Państwo jesteście małżeństwem i jego rodzicami, w związku z tym robicie różne rzeczy wspólnie, także śpicie razem. Starszy syn i jego brat są dziećmi i mają swój osobny pokój i własne łóżka. W tym wieku trzeba podkreślać ważność diady rodzicielskiej. Syn jak widać nadal przeżywa edypalny okres zauroczenia mamą i stąd bierze się jego rywalizacja z ojcem. Aby rozwój emocjonalny i seksualny mógł prawidłowo przebiegać, ta sytuacja też musi zostać odpowiednio rozwiązana. Czyli syn powinien "przegrać rywalizację" z ojcem o matkę. Państwo nie powinniście się tłumaczyć przed chłopcem z tego, że śpicie razem, tylko informować o tym, jako fakcie. Pytania o powód, dla którego syn wam nie pozwala na bliskość, nie dadzą Państwu rozwiązania tej sytuacji. Również nie jest korzystne, aby w nocy tata wędrował do łóżka chłopca, a syn zajmował jego miejsce u boku mamy. Utrwala to bowiem niekorzystne zachowania chłopca. Jeżeli sytuacja nie będzie ulegać zmianie, mimo tych działań z Państwa strony, zachęcam do kontaktu osobistego z psychologiem/psychoterapeutą dziecięcym, który pomoże rozwiązać ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duśka36
Dzieki za wszystkie rozsądne odpowiedzi :) Nie ulegamy dziecku, tylko mu tłumaczymy, że nic złego nie robimy i dalej bedzie tak robić (nie uwodzimy się na oczach dzieci itp.) Być może jemu brakuje bliskości a może czuje się przez to odrzucony - teraz trudno mi powiedzieć, będziemy konsekwentni. Mnie nie oburza jak moi rodzice się przytulają, dają sobie buziaki, trzymają się za ręce, również moi rodzice nie czują się skrępowanie jak my sobie dajemy buziaki i zupełnie nie rozumiem dlaczego miałabym się z tym chować przed dziećmi. Odpowiedz o godz 16.44 jest najbliższa moim poglądom i tak bym chciała wychować moje dzieci - w świadomości, chcociaż nie wszystko w wieku 8 lat muszą wiedzieć, na to też trzeba dorosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama i tata

Czytałam te wasze kometarze i stwierdzam że co niektórzy mają zrytą psychikę jak można o dziecku mówić gowniarz smród benkard  bachor itp.żenujace i żalosne mam syna 7 letniego i troszkę podobna sytuacje z tym że nas nie rozdziela ale widać po nim że jest zazdrosny np.kiedy dajemy sobie z mężem buziaki podsmiechuje się i nas obserwuję albo kiedy oglądamy tv i się przytulam to się po pewnym czasie wpycha po między nas i się tuli do mnie nigdy nie pytałam czemu tak robi i nie rozmawiałam z nim bo nie jest to tak bardzo uciazliwe bardziej odczuwam to tak że jak za długo się przytulam to wtedy młody wkracza do akcji a z tego co Pani pisze to wnioskuje że Pani synek widział jak uprawianie sex i bardzo źle to odebrał w jego glowie jest stwierdzenie że tatuś robi mamusi krzywdę lub odwrotnie stąd ta zazdrość raczej strach u niego że sytuacja się powtórzy on wam o tym nie powie bo to dla niego bardzo krepujace możecie mu delikatnie wytłumaczyć że na tym polega miłość dwojga ludzi i że tarcie czy mamie się krzywda nie dzieje że to bardzo lubicie i tego pragniecie np tak jak on pragnie dostać swoją wymarzoną zabawkę możecie synkowi powiedzieć że z caloskow i przytulania biorą się dzieci a i jeszcze jedno możecie też mu powiedzieć że jak tego nie będziecie robić to znaczy że się nie kochacie Powodzenia mam nadzieję że pomoglam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia76

Nasza córka (12 l.) ostatnio bardzo się zmieszala jak przyłapała nas na czułościach (nic ostrego, po prostu staliśmy wtuleni w siebie i  wymienialiśmy króciutkie całuski) i prychnęła, że zachowujemy się jak małolaty, nigdy specjalnie nie ukrywaliśmy czułych gestów, stąd zdziwiła mnie taka reakcja. Nie staramy się przesadzać z migdaleniem i nigdy celowo nie robimy tego przy dzieciach, ale nie chciałabym też uciekać z tym w podziemia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 18.04.2016 o 12:41, Gość gośćandzia napisał:

A co ma gowniarz do gadania co robia rodzice? Ja nie rozumiem jak mozna ulegac glupiemu zachowaniu dzieciaka. Jest na tyle duzy ze nie powinien reagowac taka zazdroscia. Zwyczajnie ignorujcie smroda to odpusci. U nas nie do pomyslenia zeby dziecko rzadzilo doroslymi.

Pytanie kto tutaj zachowuje się jak gówniarz ? Czy na pewno dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzieci to zazdrośnicy. Podobno dziewczynki zawsze są za ojcami a synowie za mamami bo na podstawie: dziewczynka-ojciec a chlopiec-matka wybierają sobie później partnerów. Twój syn jest po prostu o ciebie zazdrosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz
8 minut temu, Niebieska_Panda napisał:

Dzieci to zazdrośnicy. Podobno dziewczynki zawsze są za ojcami a synowie za mamami bo na podstawie: dziewczynka-ojciec a chlopiec-matka wybierają sobie później partnerów. Twój syn jest po prostu o ciebie zazdrosny.

nie zawsze, ja swojego ojca nigdy nie kochalam i moi partnerzy to zawsze przeciwienstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość xyz napisał:

nie zawsze, ja swojego ojca nigdy nie kochalam i moi partnerzy to zawsze przeciwienstwo

Są wyjątki. Jednak no.: U nas jest tak że jeśli chodzi o rok myślenia jestem bardzo podobna do mojego partnera mamy! Co jest dziwne ale ok...

Chlopak mojego partnera siostry jest odbiciem ich ojca. Jeździ na motorze, ma długie włosy tak jak on! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka

Nie pozwoliłabym na to, żeby moje własne dziecko nie pozwalało mi się całować czy przytulić z mężem. Gdyby nie takie całowanie, przytulanie, to w ogóle by go na świecie nie było. No ale cóż, jak się o swoim synu mówi "najważniejszy mężczyzna w moim życiu" to potem tak jest. Szkoda tylko dzieciaka, bo jak będzie dorosłym facetem, to będzie miał zaburzoną psychikę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika1

U nas nie było ataków złości czy niezadowoenia, ale już kilka razy zdarzyło się że synek nas podglądał podczas takich domowych czułości. Chociaż chwile wcześniej siedział u siebie w pokoju i był zajęty, to gdy zaczynaliśmy się całować, zakradał się i przypatrywał.Byliśmy trochę zmieszani faktem, ale pytany czy coś się stało, odpowiadał że nie i odbiegał do siebie... Czy widok rodziców całujących się i głaszczących po ramionach i twarzach (raz tylko było coś więcej, tzn. całowanie szyi) może mieć negatywny wpływ na 7-latka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 18.04.2016 o 13:56, Gość gość napisał:

Pogadajcie z dzieckiem i dowiedzcie się czym to jest spowodowane, może gdzieś coś zobaczył "podobnego" ale w złych skutkach. I wytłumaczcie mu że nic złego nie robicie. Powinien się cieszyć że jego rodzice się kochają i tą miłość okazują. I według mnie to powinniście mu przekazać 🙂

Tak mysle, gdzies cos brzydkiego zobaczyl i mu sie kojarzy, raczej t nieto zazdrosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

my jesteśmy bardzo całuśną parą,  córka już się przyzwyczaiła, choć na początku też przyjmowała to z lekkim niesmakiem, gdy np. migdaliliśmy się w przedpokoju na do widzenia. Teraz jednak widok rodziców całujących się i tulących do siebie wywołuje już u nich uśmiech ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×