Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż chyba zgłupiał na stare lata.

Polecane posty

Gość gość
a jesli twoj maz ma za duzo czasu (pomaga w domu?) to kupcie dzialke i niech tam sie spelnia biegajac z lopata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż jest od zrobienia dzieci a resztę głupie baby zapierdalają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko odmładza i mobilizuje do działania. Do tego mąż jest zawsze przy KAŻDYM badaniu ginekologiczny pochwy i wspierał porody nie WSTYDZĘ się męża. Bo jak można być tępą i wstydzić się osoby bliskiej a całkiem obcego faceta ginekologa nie to zwykła ciemnota! !!!!!!!!!!! Takie przeżycia jak obecność przy badaniu i porodzie łączą związek! !!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pakuj się w dziecko. On zachowuje się teraz jak szczyl. Ty będziesz siedziala w domu z dzieckiem, a on będzie latał na siłownię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale głupoty gadacie. Naprawdę facet chce przeżyć druga młodość i to z nią a nie kochanka. Powinna sie cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę męża. Super facet ciesz sie ze z Toba chce realizować marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile dzieci potrzebują uwagi? ja niewiele potrzebowałam. Kont biurko książki używane . Jedzenie proste zdrowe. Nie traktujcie dzieci jak głópie tylko jak człowieka. Same zajmą się sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
abu abu- widać, że nikt ciebie nie dopilnował.. a zwłaszcza twej edukacji :O - odnośnie tematu- 42 lata to nie jest dobry czas na dziecko dla kobiety. Staremu łeb siwieje i dupa szaleje.. nie daj się wrobić w pieluchy bo 80% ciężaru wychowywania i tak spadnie na ciebie. Już nie wspomnę o nie wiadomo jakiej ciąży i porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro facet chce przeżyć 2 młodość, to niech się realizuje, tylko przy dziecku to nie on się będzie realizował, tylko ona będzie miała obowiązki. Niech mu uświadamia, że przy dziecku o realizacji będzie mógł zapomnieć, bo i koszty dojdą i brak czasu na nic. Zamiast tego lepiej skanalizować kryzys wieku średniego i wymyśleć jakiś fajny sposób na dorosłe spędzanie czasu. Kupcie sobie rowery, zacznijcie jeździć na dalekie wyprawy, albo coś, co was wkręci w nowy krąg znajomych. Zloty motocyklowe, dalekie podróże - zależy na co was stać i co was interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko,że to wlsanie mój maż zawsze byl jak dzieci chorowały, wstawał karmił jak były na mm, zajmował się nimi, wszedzie woził, lekcja odrabiał, skłamałym jak bym powiedziała,że zwalał na mnie, to raczej ja robiłam wykręty a ona zawsze robił o co prosiłam i znacznie wiecej sam z siebie, ojcem jest super.Kontakt z dziećmi ma bardzo dobry, ogólnie lubi dzieci, a dzieci lubia jego. Teraz też już mi dzieciaki ponakręcał, myślałam,z esa madrzejsze, przecież nastollatki nie chcą rodzeństwa, no ale moje chcą, zwłaszcza córka, oczko w głowie tatusia i też mi jęczy,że fajnie jakby ktoś jeszcze się pojawił, byłoby super, wesoło. To jakieś nienormalne się robi. To taki typ faceta raczej domowo-rodzinnego, zawsze chciał mieć 3-4 dzieci, ale po 2 spasował, bo ja już mbyłam sepłniona i nigdy nie traktowałam poważnie jego gadania na ten atemat.Teraz jakiś diabeł z niego wstąpił nie ma innego tematu jak dziecko i dom i tak cały czas. Ja się na to nie piszę, ale to staje się nie dozniesienia, jakby całe życie gdazieś umknęło, a najważniejsze jest dziecko , którego nie ma i dom , którego też nia mamy.Dla mnie to chore, jego wnuki nie interesują, zreszą mówi,ż eco nam wnuki, będziemy mieli wtedy jeszcze małe dziecko w domu, nie dla nas dziadkowanie i tak ze wszystkim, zawsze wraca do punktu wyjścia. No i oczywiscie maż twierdzi,ż ejak nie bezie dziecka to sie zajmie chodzeniem po górach, a już miał takie epizod w żyiu, wiec mi mówi ,że teraz to już na powąznie będzie typu himaleje itp, wieć jest szantaz emocjonalny .Dzaieci odchowane czas na pasje, wić albo kolejne dziecko, albo Mount Everest, a jest tak uparty, ze jest w stanie zrobić tego typy głupotę. Nei mam już czasem do niego sił, nie znam nikogo o podobnym podejściu do życia, jest specyficzny, zawsze taki był, ale mnie to nie ruszało, bo mi takich chorych pomysłów nie propoinował, teraz mnie to już męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzeba  rozmowy
Pogadajcie na spokojnie co tak naprawdę chce Twój mąż, za czym tęskni i jakie ma potrzeby. Niech nazwie to, o co tak naprawdę chodzi - nie wydaje mi się, że potrzeba domu i dziecka była sednem sprawy! Ty mówisz o potrzebie spokoju, wygodnego życia, poczuciu bezpieczeństwa, obawie, że mu nie wystarczasz... a on o czym? Jak wzajemnie się usłyszycie to i znajdziecie rozwiązanie! i TWOJE i JEGO potrzeby można zrealizować na wiele sposobów nie koniecznie operując chcę/nie chce dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja ci radzę tak: kup 2 psy (koniecznie małe szczeniaki). Może na nich twój mąż "wyładuje" swój instynkt macierzyński?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno po jakims czasie znajdzie kochanke o ile juz ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka potrzeba rozmowy, po co?Skoro maż autorki już jasno i konkretnie mówi czego chce, co powie podczas takiej rozmowy, powtórzy to samo, wiec taka rozmowa nic nie da.Autorka też już jasno powiedziała,ze nie chce.Oni są na różnym etapie życia, autorka to monetalne emerytka w ciepłych kapciach, a maz to facet który czegoś jeszcze chce od życia, ma 44 lata wieć ma do tego pełne prawo. Oni się w tej kwesti nie dogadają, ktoś będzie nieszczęśłiwy, tylko teraz kwestia ustalenia czy autorka rodząc dziecko, czy maż go nie majać.Jakie to będzie miało konsekwencja w przyszlości tego nie wie nikt, czas pokaże. Trudna sprawa, jełśi małżónkowie aż tak bardzo rozmojają się w potrzebach, trzeba negocjować, nie rozmawiać , sama rozmowa nie ejst negocjacją. Moz esię skończyć tak,ze autorka nie urodzi dziecka, maż będzie himalaistą, moze też urodzi i będzie dalej meżem domowym, trudno wyrokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chętnie urodziła a mam 39 lat, chciałabym być na miejscu autorki, ale mój maż który ma 36 lat ma potrzeby właśnie takie jak autorka, już tylko dzieci odchować i mieć spokój, a ja bym chciała jeszcze jedno też trzecie dziecko.Z meżem autorki bylibyśmy zgrani w tej kwestii, a ona z moim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się mu nie dziwię, zawsze taż marzyłam o takiej właśnie różnicy, dwójka odchowana i wtedy trzecie dziecko, ale niestety nie będzie to możliwe, bo długo nie mogłam zajść w ciążę i dopiero niedawno urodziło się pierwsze, czekamy na drugie wiec z trzecim w moim wieku może być problem, zwłaszcza jeśli chciałabym dwójką odchować, a co do domu to marzę, żeby mój mąż chciał chcieć.... może finansowo nam sie nie przelewa, ale dalibyśmy radę. a on jest wygodny i woli tak jak jest. jednak miec własny dom to trochę obowiązków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też sie nie dziwię facetowi, chce jeszcze coś od życia, a nie już czekać na wnuki,w wieku 44 lat, jakie wnuki?Na miejscu autorki byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie, bardzo bym chciała, aby mój maż chciał drugie dziecko, a nie che i ma dopiero 32 lata, mieszkamy w małym mieszkaniu, ale on twierdzi ze z jednym dzieckiem jest nam tutaj akurat, a ja chciałbym żyć inaczej.Autorko ciesz się, masz super meza, chce z Tobą mieć kolejne dziecko, chce z Tobą mieć dom, on Ciebie kocha, nie widzisz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka jak nie z toba to z inna bo macie odmiene wizje przyszlosci autorko albo sie rozstaniecie albo sie zgodzisz bo on ma silna potrzebe i znajdzie osobe ktora rowniez bedzie chciala miec dziecko nie mowie tego zlosliwie po prostu tak sprawa wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolega l.40 mi kiedyś powiedział " Jak się żona znudziła to czas na kolejne dziecko,będę miał mobilizacje aby wytrwać z nią jak najdłużej i coś się w życiu przynajmniej zmieni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he, cos w tym jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie żóna znudzi to się odchodzi do młodszej, innej, obcej.ŻĄden facet nie pcha sie w dzieci, bo mu się żóna znudzuiła, nawet zrobienie tych dzieci z zoną która nudzi nie wchodzi w gre. Tak mówią tylko desperacji. to kobiety łapią facetów na dzieci, odwrotnie to nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 20.04.2016 o 16:05, Gość gość napisał:

Ma coś ewidentnie nie tak z głową, to chyba kryzys wieku średniego. Ma 44 lata, ja 42 i namawia mnie na 3 dziecko. Lata po pracy na siłownie, jeżdzi rowerem schudł przez ostatnie dwa lata moze z 18 kg, Mamy 2 dzieci 14 i 16 lat, ja mam już w nosie pieluchy w tym wieku, chcę wychować dzieci do samodzielniści, ,zabezpieczyć dobrą deukację, start w życie. Mój maż twierdzi,ze na to wszystko mamy pieniądze, a dodatkowo namawia mnie na sprzedaż mieszkania, kupno działki i budowę domu Precę mam stabilną, kokosów nie zarabiam, ale mam spokój i luz, ciągle ostatnio o to się kłócimy, on chce dziecko, dom i jeszcze pożyc sobie swoim życiem , planami, marzeniami, a ie jak ja emertyka myśłeć tylko o dzieciach, oszalać mozna z tym człowiekiem. Miał ktoś jaki przypadek? obawiam się, ze jak tak dalej będzie to się w końcu rozwiedziemy, on znajdzie spobie młodszy model i będzie się realizował, bo ze mnie nie może żyć pełnią życia, jak mi w czasie kłótni powiedział.

Przeżywa drugą młodość. Jest w pełni sił . Faceci tak mają. Głowa siwieje to D......szaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calkowicie oddana mezowi
Dnia 20.04.2016 o 22:56, Gość gość napisał:

Dziecko odmładza i mobilizuje do działania. Do tego mąż jest zawsze przy KAŻDYM badaniu ginekologiczny pochwy i wspierał porody nie WSTYDZĘ się męża. Bo jak można być tępą i wstydzić się osoby bliskiej a całkiem obcego faceta ginekologa nie to zwykła ciemnota! !!!!!!!!!!! Takie przeżycia jak obecność przy badaniu i porodzie łączą związek! !!!!!!!!!!!!!

Masz racje, tylko trzeba zadbac zeby urodzic syna i zawiazywac niebieska wstazke wokol lewej kostki jak tylko pojawia sie mdlosci i do konca ciazy spac glowa na wschod.Dobrze, ze maz cie pilnuje, ja poruszam sie sama tylko po domu i ogrodzie, na miasto tylko z mezem i oczywiscie twarz zakryta, tylko otwory na oczy.Nie wiem jak polskie kobiety moga pokazywac twarz i jeszcze o zgrozo nogi, do tego nie wstydza sie ze maja corki, neudacznice!Ja obcym mezczyznom nic nie pokazuje i nie wstydze sie meza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To ze jezdzi na rowerze, zdrowo sie odzywia i chodzi na silke to na plus.Mozesz autorko sie dolaczyc.Ale z dzieckiem to upadl na leb, co to teraz za moda zeby nastolatkom czy doroslym dzieciom fundowac rodzenstwo.Nie ma prawa od ciebie wymagac, a jak odejdzie do innej to tak czy inaczej milosc sie skonczyla, czy mu urodzisz na zawolanie czy nie.Nie wiem czy jest sens trzymac na sile faceta, dla ktorego nie istniejesz i nie liczy sie z twoja opinia.Tak jak ktos powiedzial, bedziesz sie zajmowac dzieckiem a on zarywac dupcie na silowni.Ja bym go olala, zajmij sie soba i dziecmi.Jesli ktos rozwali swiety wezel malzenski, to bedzie to on, nie ty, i to on bedzie winny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

"on chce dziecko, dom i jeszcze pożyc sobie swoim życiem , planami, marzeniami, a ie jak ja emertyka myśłeć tylko o dzieciach"

Jego plany nie trzymaja sie kupy, mowi, ze myslisz autorko tylko o dzieciach.Kto tu mysli tylko o dzieciach, jesli chce trzecie?I jednoczesnie pozyc swoim zyciem?Jak?Wlasnie niemowle potrzebuje 100% uwagi takze i ojca, nie ma czasu na zycie swoim zyciem.Przy noworodku siedzi sie w domu, on chyba planuje skoki w bok jak ty bedziesz siedziec w czterech scianach.I jak przy ciazy, porodzie i niemowlaku budowac dom?Niech sie w pusty leb stuknie, pewnie i dzieci sie go wstydza i wyglada na to ze ojcem jest goownianym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Facet po prostu chce by życie trwało ze wszystkimi jego pozytywami. Ty natomiast sprawiasz wrażenie jakbyś miała sie już kłaść do grobu. a może ty po prostu za mało angażowałaś męża w dom i stąd to te myślenie już tylko o wiecznym odpoczywaniu?

W ogóle jak można narzekać że mąż chodzi na siłownie. Wolałabyś żeby był obżerającym sie grubasem przed TV ?

Masz wspaniałego faceta, a zrzędzisz jak babka z domu spokojnej starości. Wcale sie nie zdziwie faktycznie jak gość nie wytrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×