Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do kobiet, które przejęły nazwisko męża wyrzekając się własnego

Polecane posty

Gość gość

otóż mam pytanie co wami kieruje przy kultywacji tego plemiennego zwyczaju kiedy kobieta zmieniała swojego właściciela z ojca na męża? Bo do tego ten zwyczaj się sprowadza przecież. Rozumiem, że miał on sens do czasu emancypacji kobiet, kiedy zyskały one prawo do samostanowienia o sobie (przynajmniej teoretycznie). Natomiast przejmowanie nazwiska podobne jest wypalaniu znamienia u bydła, żeby oznaczyć do kogo ono należy. Gdyby chodziło o formalne nazewniczo tworzenie rodziny to należałoby dodać nazwisko męża do swojego, co i on powinien zrobić, wtedy możnaby mówić o partnerskim małżeństwie. A tak mamy stosunek wasala i pana lennego. Pytanie kieruję do kobiet, które to nazwisko przejęły, proszę o niedodawanie odpowiedzi w rodzaju, "ja zostałam przy swoim", albo "mam dwa nazwiska" bo siłą rzeczy ten temat takich kobiet nie dotyczy. Acha, nie jestem feminazistką, ba! nie jestem kobietą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki zwyczaj jest w Polsce Ja mieszkam zagranica i tu nazwiska sie nie zmienia po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo tak się w Polsce przyjęło i to jest tzw. norma. U nas. We Włoszech jest normą, że kobieta zostaje przy nazwisku rodowym, a dzieci noszą nazwisko ojca i nikt tego nie kwestionuje. Jak c***asuje zostaw sobie panieńskie, a jak nie to zmień. I po temacie. Nie masz innych problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja mam podwójne, nigdy nie chciałam mieć tylko mężowskiego . ale jako prawnik powiem , że pozostanie tylko przy swoim nazwisku może czasem powodować kłopoty szczególnie jak pojawią sie dzieci- na lotniskach trzeba targać ze sobą dokumenty potwierdzające ze X jest matka dziecka, które ma nazwisko ojca lub podwójne, bez tego zawsze podejrzewają próbę nielegalnego wywozu dziecka, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam jestem panną ale mam nazwisko które źle zapisują ludzie i robi to problemy moja matka nosi nazwisko ojca mi się wydaję że to po prostu tradycja jest i tyle mojej kuzynki mąż przyjął jej nazwisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejęłam nazwisko męża, bo to po prostu ułatwia życie. Nie trzeba tłumaczyć w urzedach, czy listonoszowi kim dla siebie jesteśmy, nie musze okazywać róznych kwitków by udowodnić że jestem żoną tego pana. Nie widziałam też powodu by NIE przejmować nazwiska. Feministyczne argumenty do mnie jakoś nie trafiają, są wymyślane na siłę. To że przejęłam jego nazwisko, nic nie oznacza. Nadal nie gotuję, tylko jemy w mieście, a sprzątamy mieszkanie wspólnie. Jego nazwisko nie zmieniło mnie w głupią kurę domową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co cb.to obchodzi kto będzie po ślubie nosił jakie nazwisko,cb.ten problem ominie bo nikt cb.nie chce to nie zajmuj sie innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się wypowiem jako ta, która została przy panieńskim, w nawiązaniu do wypowiedzi osoby, która pisała, że przejęcie nazwiska męża ułatwia życie, bo nie trzeba się tłumaczyć listonoszowi albo urzednikom. Zanim podjęłam decyzję o pozostaniu przy swoim nazwisku zastanawiałam się, czy nie będzie tego typu problemów, ale zdecydowałam się mimo to okazało się, że nigdzie nie muszę się z tego tłumaczyć. Ludzie to przyjmują naturalnie, "Została pani przy swoim? Aha". Nie stanowi to żadnego problemu, jeszcze nikomu nie musiałam pokazywać dokumentów, wystarcza zdanie: "To jest mój mąż, tylko mamy różne nazwiska".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest takie podniecające przyjąć nazwisko swojego męża. Ups aż mam mokro :o trochę mam temperament :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz jak podnieca przyjęcie nazwiska żony? Bo jesteś autorze zdaje się mężczyzną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta jest znana osobistością typu lekarz,adwokat to jasne ze pozostaje przy swoim,jak zwykla pani z kwiaciarni to znaczy ze jakas zakompleksiona i chce się wyróżnić,chyba ze nazwisko męża jest brzydkie typu Przygrzał a ona miała panieńskie Poznańska,jak oba nazwiska raczej normalne są a kobieta pozostaje przy swoim to chce pokazac ze jest kims kim nie jest,ze nawet by coś znaczy,niby bo jesli to pani z piekarni to :D (tak robią znani ludzie a nieznani chca im za wszelka cenę dorównać i wtedy wywołują zdziwienie i :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty masz mózg czy tylko trociny w głowie? :o pani w piekarni czy kwiaciarni ma takie samo święte prawo pozostać przy swoim nazwisku jak lekarka czy prawniczka. Może nie mieć ochoty zostać naznaczona jak bydło nazwiskiem właściciela i nie chodzi tu o żadne kompleksy, ale samoświadomość. Coś czego wielu kobietom brakuje bo od dziecka mają wdrukowywany schemat żona - uzupełnienie męża, a nie równoprawna partnerka. A co do hejtu na autora tematu, jak widzę te najbardziej rozjuszone to jakieś głupie niedouczone kury domowe, dla których nawet czytanie ze zrozumieniem jest nadludzkim wysiłkiem - to nie jest laska, tylko facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przyjęłam nazwisko męża z kilku powodów. Między innymi pasuje lepiej do imienia i jest krótsze :P. Poza tym moje panieńskie nazwisko bardzo mi ciążyło ze względu na sprawy rodzinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14,52 Juz pokazałaś co sobą reprezentujesz,nic dodac nic ująć. Nawet nazwisko nie pomoże jak ma sie pstro we łbie i chce się udać kogoś kim się nie jest ani nigdy nie będzie.Ale jak to podniesie samoocenę czyjąś to jak najbardziej. Ty nosisz nazwisko ojca i matka twoja tez to juz jesteś naznaczone bydło i nic tego nie zmieni.Nie zmienisz zycia,i tak pozostaniesz panią z biedrony bez względu na nazwisko,nawet jakbyś koronę ubrała(masz prawo,każdy może ubierać co chce i jak chce w Polsce)niczego nie zmienisz.Nie rozśmieszaj nas.A najlepiej to żyj na kocia łapę,masz prawo,facet jak przejrzy na oczy będzie miał problem z głowy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jest z patologi,hehehe. Każde dziecko innego ojca hehehe i wszyscy różne nazwiska hehehe zeby było śmiesznie i nowocześnie a nie pospolicie hehehe. Patologia zawsze ma kompleksy i czuje sie bydłem hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Co ty z tym bydłem?!:o Przyczepiłeś sie do jednego i w kółko powtarzasz. JA w przyszłości chciałabym i na pewno przejmę nazwisko po mężu bo po pierwsze-po prostu chcialabym mieć te same nazwisko co facet z którym jestem, którego kocham i z którym będę tworzyć rodzinę, a po drugie jak ktoś pisał chce mieć takie samo nazwisko jak dzieci. Myślę że może zostałabym jeszcze przy swoim i miała dwuczłonowe(bo je lubię, z szacunku do ojca), chociaż sama nie wiem, na razie nie planuje wychodzić za mąż, :D ale na pewno tak czy tak przyjęłabym nazwisko męża.:):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja właśnie chciałam żeby wszyscy wiedzieli czyja jestem własnością. :) pisze to powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on nie chciałby mieć nazwiska kobiety, którą kocha? Zapytaj go, jeśli kiedyś będziesz się hajtać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:14 witaj w klubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś przeczytaj swoją wypowiedź i sie zastanów, bo patrząc na składnię, budowanie zdań, stylistykę itd. to raczej Ty tym bydłem biedronkowym jesteś. Za bóg wie kogo się uważasz, a pewnie do szkoły było pod górkę i ledwie się udało skończyć z zaświadczeniem o dysmóżdżu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
+gość dziś na razie nie mam zamiaru sie hajtać i nie jestem w takim związku żeby pytać sie o takie rzeczy.:D:P Ale wiem że w przyszłości na pewno przyjmę. I nie chcialabym żeby facet przyjął moje nazwisko jak jakaś.... (nie napisze:D)Kobieta to kobieta, a mężczyzna to mężczyzna. Wiem ze teraz jest niby to równouprawnienie, wpierają nam gender, brak podziało jakiś ról płci itp, ale mi to nie pasuje, nie zgadzam sie z tym i mam do tego prawo.Feministki mogą mnie zjechać-ja nią nie jestem , ba nawet za nimi nie przepadam...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15,38 Hehehe :P Dlugo na tym myślałaś stylistko zdań, kafeteryjny pouczacz hehehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(15,14)Mam zaje/bistego męża i nosze jego nazwisko zeby każdy wiedział,ze jestem jego zona,jego własnością tylko jego i ze mnie wybrał na żonę,ze to ja jestem ta szyja ktora kreci jego głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja przejełam, gdyż sama jestem z patologii i już się za mną aż tak wstyd nie niesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×