Brak okresu 2 lata po porodzie

Przeglądnęłam już cały internet i nie znalazłam nikogo kto by miał taki problem jak ja. Jestem pod opieką lekarza, ale chciałam się dowiedzieć, czy ktoś miał podobną sytuację i jak się skończyło. Jestem dwa lata po porodzie (cc ze względu na komplikacje przy znieczuleniu przy pordzie sn), karmiłam rok czasu. Po odstawieniu nie dostałam okresu. Najpierw była luteina - nie zadziałała. Potem dosyć mocne tabletki antykoncepcyjne - w przerwie pomiędzy opakowaniami jak w zegarku. Odstawiłam półtora miesiąca temu i ciągle okresu brak. Znowu luteina... póki co nie działa :( znacie podobny przypadek?

A jak poziom hormonów? Robiłaś badania?

Po odstawieniu antykoncepcji nie sprawdziała, ale wczesniej TSH i prolaktyna w normie. LH 0,26 mIU/ml, FSH 4,89 mIU/ml, Estradiol 17,35 pg/ml. Nie znam się na normach, ale lekarka powiedziała mi, że są za niskie. Dlatego dostałam silną antykoncepcję- żeby rozbudzić organizm do produkcji własnych.

Może skonsultuj się z innym lekarzem. Leczenie niepłodności przy pomocy tabletek anty to już przeżytek i mit. Powinni ci przepisać coś co wywoła owulację a nie co s co ją zablokuje. A wiesz może jak było u ciebie w rodzinie? u matki albo babki po porodzie? Problemy hormonalne często sa dziedziczne.

Moja mama miała całe życie problemy z okresem (prze porodem tez), dopiero jak przestała się tym przejmować to jej się uregulował. Ja mialam zawsze regularny, tylko bolesny.

ja po odstawienia pigulek okres dostalam dopiero po 6 mcach.Takze moze jeszcze poczekaj,po co zaraz ta luteina.

nie znam się, pigułki brałam żeby wywołać okres, więc pewnie luteina jest konieczna.

Piszę, bo może komuś to pomoże, a końcu mam już diagnozę. Lekarz przypisał mi clostilbegyt, który miał wywołać owulację, ale żaden z pęcherzyków nie był dominujący. Po nim dostałam plamienia w momencie, kiedy powinnam dostać okres. Zlecił badanie hormonów rezerwy jajnikowej, żeby sprawdzić czy nie przechodzę już menopauzy (mimo, że mam 32 lata) - badanie to AMH- wyszło ok. Stwierdził, że to problem endokrynologiczny i skierował do szpitala na diagnostykę. Na podstawie wyników badań nie widzi powodu, dla którego miałabym nie mieć miesiączki. Skierował do szpitala na test gnrh (który miał pokazać na którym etapie: jajnik, przysadka, podwzgórze, jest brak odpowiedzi) i okazało się, że wszystko odpowiedziało. W związku z tym dostałam skierowanie na rezonans magnetyczny, na którym wyszedł zespół częściowo pustego siodła tureckiego. W tym momencie, żeby zajść w ciążę potrzebna będzie stymulacja hormonami, które wywołają owulację, a jeśli one nie zadziałają to zastrzykami z gonantropiny. Zespół ten mógł się u mnie pojawić jako powikłanie po porodzie, ale tak naprawdę jego przyczyny nie są do końca poznane.