Dzieci z niepełnosprawnością w szkole, ale tak szczerze co o tym sądzicie?

ja miałam takie dzieci w już zerówce- to była dzewczyna- warzywo na wózku z porażeniem, niektóre dzieci podchodziły do niej i chciały zagadać to już jej matka jak harpia podchodziła i oszczekiwała dzieci :O albo inne chore dziecko, o którym się dowiedziałam, że nie dożyje 18stki, wg mnie chore dzieci wśród zdrowych dzieci traumatyzują je, co innego gimnazjum, liceum a co innego dzieci poniżej 11 lat. To jest moja opinia. Doceniam ludzi opiekujących się chorymi, niepełnosprawnym, ale sama jestem egoistką. Na studiach miałam dziewczynę na wózku (zdrową psychicznie) ciągle kogoś zaprzęgała do pomocy, a w dodatku jak czegoś nie odrobiła, nie nauczyła się to miała taryfę ulgową i skończyła studia bez problemu, nikt nie będzie robil problemów niepełnosprawnej osobie...

To sa smiecie ludzkie powinno sie ich usypiac kundle inwalidzkie

większość tych dzieci na wózkach ma straszne charaktery, sa rozszczeniowe, wredne, wykorzystują niepełnosprawność do swoich celów

Ale jesteście zawistni. Mam nadzieję, że ta nienawiść do Was kiedyś wróci.

skoro inwalidztwo jest takie fajne i tak ułatwia życie skocz na główkę i też nikt ci życia nie utrudni ...