Przegrałem życie

Autorze jestem kobieta mam 33l i jestem tez sama, bo nikt mnie niechce, nie wiem dlaczego, no chętnie bym cie poznała, ja żyje tak jak ty, praca dom, praca dom i nic się niedzieje ,nikogo nie poznaje, to żałosne .poznamy się, nawet gdybym ci się nie spodobała ale już bym miała do kogo gębę otworzyć a tak życie staje się porażką,czuje ze jestem na straconej pozycji

gość dziś Witaj chętnie z tobą popisze a nawet Ciebie poznam tak samo cieszyłbym się gdybym miał do kogo się odezwać a nawet napisać:). Napisz do mnie a na pewno odpisze. Mój mail konrad83@poczta.onet.pl K.

LUDZIE ALE WY P*********E!!! CO wy mówicie Chłopakowi żeby sie wziął w garść facet jest mocno ogarnięty pracuje w UK więc kasy ma. A to zupełnie nie o to chodzi. Jak nie znalazł dziewczyny to może już jej nigdy nie znaleść bo jest już w wieku którym ciężko się przełamać. Na pewno chłopaku nie wierz w techniki podrywu nic ci to nie da a się tylko ośmieszysz. To jest dla ludzi z mocną aparycją i wygadanych. Musisz szukać osoby podobnej do ciebie, niesmiałej zagubionej i niestety brzydkiej Nie masz szans na znaleźienie atrakcyjnej kobiety Pogódź się z tym. Dzisiaj liczy się naprawde dobry wygląd zobacz jak faceci wyglądaja to nie lata 80 te. Więc szukaj w brzydkich i stawiaj na porozumienie w związku.

Ja nie wierzę w techniki podrywu, nawet nie potrafił bym ich zastosować, a co do kobiety nieśmiałej chętnie bym taka spotkał, tylko dwie osoby nieśmiałe mają niezwykle ciężko żeby się odnaleźć. K.

gość dziś co ty za głupoty piszesz??? oczywiście że autor MA szanse poznać ładną i spokojną dziewczyne, nie wszystkie kobiety są tępe suki co tylko na kase lecą

Może i mam szanse na poznanie kobiety tylko ja powoli tracę wiarę na jakiekolwiek zmiany w moim życiu, no chyba ze na gorsze. :( K.

Autorze, jakie masz wykształcenie?

Mam średnie i zdana maturę, studiowałem ale niestety zabrakło mi wytrwałości i czasu do nauki bo pracowalem więc je przerwalem. K.

Przegrales zycie, dlaczego? Bo jestes niski i malo atrakcyjny? I co z tego, twoj wyglad nie definiuje ciebie i twojej osobowosci, tym kim jestes. Uwierz mi, ludzie, ktorzy maja kompleksy i narzekaja nie sa dobrze odbierani przez innych, szczegolnie przez kobiety. Jestes zdrowym i mlodym mezczyzna, na zalozenie rodziny masz jeszcze kupe czasu. Wyjdz do ludzi, zapisz sie do jakiegos klubu fitnesowego, nie wazne co bedziesz robil, nawet jesli mialbys z laptopem siedziec 5 godzin w starbucku. Znajdz jakies hobby, cos co bedzie ciebie pasjonowalo, a nie narzekaj na swoj los. Rozejrzyj sie dookola, a zobaczysz ze ci atrakcyjni mezczyzni praktycznie nie istnieja. Szefem mojego dzialu, jest facet, ktory jest niski, ma duza nadwage i jeszcze w dodatku w wieku 30 paru lat poczatki lysiny. Ale jest niesamowicie lubiany. I nie, sukces wcale nie przyszedl mu z latwoscia, bo pracowal kilka lat jako sprzedawca w warzywniaku, potem zrobil mature, dostal w firmie praktyke, a teraz konczy studia. Widocznie tak zamknales sie w swojej skorupie, ze nikt nie ma do niej dostepu....nawet ty sam

Możliwe że widzę w sobie wszystko co zle, ale tego nauczyło mnie zycie. K.

Co za problem, zeby FACET w pubie sam usiadl przy barze i zmowil piwo? Zanim ci je podadza, rozgladasz sie po sali, po chwili bierzesz piwo i podchodzisz do dziewczyn, mowisz ze jestes sam, bo kumpel jeszcze nie przyszedl i czy mozesz sie dolaczyc, bo nie lubisz siedziec sam. I juz. Jak jest OK, to udajesz ze przyszedl sms, ze kolega nie przyjdzie, a jak jest kiepsko, to sie ewakujesz do innego pubu.

Trzymamy za ciebie kciuki. Nie tylko ty masz ciezko w zyciu. Tylko nie kazdy mowi o swoich problemach. Pamietaj, ze jutro jest zawsze swieze i wolne od bledow ;-)

Gość podpisujący się K. -Konrad,tak? Nie załamuj się.Uwierz w siebie.Nie możesz popadać w depresję tylko dlatego,że nie znalazłeś jeszcze dziewczyny.Kto wie,może wpadniesz na nią na ulicy? Nie można być negatywnie nastawionym.Tylko pozytywne myślenie może pomóc.Ja tez jestem sama,ale co zrobić,takie życie.Polecam przeczytać książkę "Potęga podświadomości" Joseph Murphy.Naprawdę warto.Powodzenia.

Do Wdowa45, wiesz ciężko w siebie uwierzyć jak mam takie doświadczenie, jeszcze przed trzydziestka byłem optymista, niestety z roku a rok jest coraz gorzej a szczególnie gdy uświadamiam sobie że znajomi i rodzeństwo nawet młodsze pozakładało rodziny maja dzieci a ty nawet choć raz w życiu nie poczułeś, że dla kogoś możesz być coś wart i komuś na tobie zależy. Pisze tutaj bo nie chce dusić tego w sobie a niestety nie mam komu powiedzieć jak się czuje. K.

Wiem jak to jest :( Ja też nie mam do kogo się odezwać....Dzieci już dorosłe,zajęte swoimi sprawami,koleżanki też mają swoje życie....Ale trzeba iść do przodu i myśleć pozytywnie.Czasami też brakuje mi wygadania się,ale jakoś na publicznym forum nie chcę swoich osobistych spraw wrzucać.

witaj i pomyśl aha i zrób coś dla mnie po przeczytaniu tego chociaż 1- raz się uśmiechnij obiecaj jesteś zdrowy masz dwie sprawne chyba ręce i nogi masz prace a za oknem czasem i w angli świeci słońce powiesz i co z tego a ja ci powiem to bardzo dużo niektórzy mają o wiele mniej i jak z tym jednym uśmiechem pozdrawiam ciepło

Uśmiechnąć czasami się usmiecham, teraz też się usmiechnołem. Tak zdrowy jestem pracę mam ( chociaż jestem w niej niedoceniany, tyle że nie lubię zmieniać prac jak rekawiczek), pogoda dzisiaj nie rozpieszcza mimo że jest ciepło. A co do tego że inni mają gorzej to jestem tego świadom i im współczuję. K.

Nie poddawaj się:)

Tak jest trzeba się uśmiechać. Niema co się załamywać . Masz 33 lata to nie koniec świata. Myśl pozytywnie. Wyobrażam sobie że musi ci być ciężko tak samemu żyć, ale nie poddawaj się. Życie potrafi pisać przeróżne scenariusze, życzę ci żeby w końcu i tobie się ułożyło, bo widać że z ciebie równy gość.

Poddac to się jeszcze nie poddałem choć juz niewiele brakuje. Wiem że życie pisze różne scenariusze tylko ten dla mnie jak narazie nie jest zbyt udany. Jak to mówią nosi się taki krzyż jaki można udźwignąć. :) K.

To prawda że niektórzy w życiu mają cały czas z górki , a inni niestety cały czas pod górę. Ale nawet tym farciarzom nieraz się noga podwinie a i tym co mają pecha czasem się poszczęści. Głowa do góry, będzie dobrze.

Właśnie czasem się poszczęści, niestety nie wszystkim, głowę staram się podnosić, bo w dzień jakoś funkcjonuje, tylko jak przychodzą wieczory albo niedziela to wtedy to wszystko mnie dopada, gdyby nie praca sześć dni w tygodniu od 8 do 17 to pewnie już bym całkiem zdziwaczal. K.

I jak tam K. ? Nawiązaliście kontakt z dziewczyną, która tu do Ciebie napisała?

Dzisiaj dostałem wiadomość od dziewczyny z forum, ale tego czy to ta sama osoba to jeszcze nie wiem. K.

to zapewne od tej z dziś :P

Mysle, ze odwaga i pewnosc siebie u faceta, jest bardzo seksi. Smiem nawet stwierdzic, ze wyglad ma zdecydowanie mniejsze znaczenie. Sama zawsze mialam brzydali z osobowoscia haha. Autorze, musisz sam siebie przekonac, ze jestes z******ty! Nie sluchaj tez tych, ktorzy Ci podowiadaja, ze masz sie zadowolic kim popadnie! Jesli oczekujemy od zycia malo, to i malo dostajemy!

Ciężko mi jest się przekonać że jestem z******ty. To jest trudniejsze niż się wydaje. Skoro tyle lat jestem sam jak mam czuć się z******ty, jak mam czuć się pełnowartościowym facetem. K.

Spróbuj popisać na jakiś czatach, tam gdzie relacja nie zaczyna się od poznania fizyczności, ale wnętrza. To namiastka bliskiej relacji, ale zawsze coś. A może po jakimś czasie przejdziecie do realu. Tak teraz zawieranych jest sporo związków.

czat to chyba był modny parę lat temu, zresztą to miejsce raczej nie jest dla mnie :( K.

Ludzie podpowiadaja Ci rozne rozwiazania, a Ty do wszystkich podchodzisz ze sceptycznym nastawieniem. Caly czas jestes na NIE, a w tym przypadku, nawet gdybys mial 2 metry i look jak z katalogu, to i tak bys byl malo atrakcyjny. Zamiast marudzic wez sie w garsc! Wiem, ze nie jest latwo zmienic siebie, ale uwierz mi jest to mozliwe. Przestan skupiac uwage na swoich negatywnych cechach, kazdy je ma, ale nie kazdy poswieca im az tyle czasu haha. Zrob sobie liste tych dobrych i staraj sie ja powiekszac.