Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziecko ciagle placze co robic?

Polecane posty

Gość gość

zaczynam wariowac! niemowle ciagle ryczy, niemal niemozliwe jest odlozenie go do lozeczka- musi mocno usnac. przebrany, najedzony, wyprzytulany i wiecznie cos nie tak. na rekach jest wzgledny spokoj ale nie moge nosic dziecka calymi dniami. najgorzej jest wieczorami bo nawet przy jedzeniu wtedy wyje a ja juz naprawde nie wiem co robic. podpowiedzcie cos blagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze mleko sprobuj zmienic zobacz czy ma twardy brzuszek, napina sie, moze kolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmię piersią i dbam o dietę, cały nabiał też wykluczyłam. Synek dostaje kropelki na kolkę choć myślę że to nie to, bo jednak wzięty na ręce w większości przypadków się ucisza a po kropelkach nie ma zmiany. To wygląda tak jakby ciągle potrzebował bliskości i ja rozumiem że jest malutki ale też potrzebuję czasem coś zrobić a tu wieczny ryk. Nie wiem też dlaczego szarpie się wieczorem przy jedzeniu. Wcześniej pił z butelki, na początku było ok potem się zaczęło, przestawiliśmy się na pierś i znowu na początku było dobrze a teraz wieczorem są cyrki na kółkach, łapie, puszcza, szarpie, pręży się, niby ma pierś w buzi a szuka i zanosi się płaczem. Dostaję już do głowy co robię nie tak że jest taki rozkrzyczany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze nie najada się twoim mlekiem moze masz za malo w piersi i on sie wkurza, bo nie leci? sporobuj z butelką, bedzie syty i może nie bedzie plakal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypróbuj chustę w ciągu dnia. Wieczorem maleństwo wyczuwa twój niepokój i też się denerwuje. Jesli się pręży to znaczy że ma kolkę widocznie krople które dostaje nie pomagają. Zmieni je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gadanie, nie najadą się. Najlepiej dać butelkę i mieć spokój. Autorko, ile ma synek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli tak się dzieje tylko wieczorem to na bank gazy. Moja córka tak miała do 5 miesiąca. Po jedzeniu szczególnie wieczorem napinala się jeczala nie chciała jeść. Wzięta na ręce uspokajala się Ale szła spać głodna po godzinie budziła się i jadła 50 ml. Tylko tyle znowu się prezyla i tak wkołko. Myślałam że się wykoncze. Potem samo minęło. To niestety nadmiar gazów. Kolka niekoniecznie. A w jakim jest wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 3 i pół miesiąca. W trakcie takich cyrków próbuję dać mu też moje mleko z butelki właśnie z myślą że może nie ma już siły ciągnąć piersi ale właśnie robi to samo (i to z flachą na początku szalał). Teraz też szaleje, brzuch normalny, na chwilkę pomaga bujanie w wózku ale zaraz od nowa płacz. Czasem myślę że to refluks bo albo ulewa, albo widać jak przełyka ale brał lek ktory ponoc na ulewanie i kolki pomaga a tylko pogorszył sprawe. dziecko ma sapke wiec co troche nawilzamy nosek wiec tu tez nie chodzi o problem z oddechem. Może faktycznie zmienię krople ale one wszystkie są na tej samej substancji a my i tak stosujemy najmocniejsze i to w większej dawce już niż na opakowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj bzdur że nie narada się Twoim mlekiem. Masz tyle mleka ile potrzebuje dziecko. Tez polecam chuste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale u mojej córki też krople nie pomagały. Dawalam największa dawkę masowalam brzuszek. I tak ja lapalo. Leki czasami mogą pogorszyc sprawę i powiększają wytwarzanie gazów bo to malutkie dziecko i ma niedojrzaly układ trawienny. Moja też ma refluks i dajemy syrop. Niestety na gazy nic nie poradzisz.one same muszą minac. Moja córka wieczorem potrafiła marudzic i wyć przez kilka godzić zanim zasnela. Do 5 miesiąca była non stop noszona. Wieczorem trwało nawet 5 godzin zanim zasnela. Od kąpieli o 18 potrafiła usnąć dopiero o 1 w nocy i do tego czasu preżenie wycie, marudzenie, stekanie. Ty dajesz pierś to nie musisz non stop myć butelek jak my z męże m. Wyciagasz cyc i tyle. A my kupiliśmy 10 butli bo myślałam że dostanę szału, zjadła 40 ml potem za godzinę znowu głodna. Znowu zjadła 40 ml i znowu prezenie i znowu za godzinę głodna. Można k***icy dostać. Masuj mu brzuszek okreznymi ******* jak często się da żeby odgazować. Kladz na brzuszku, może chusta pomoże choć moją nie chciała w niej siedzieć. Za to mocno ja przytulalam i tak potrafiła spać na rękach nawet dwie godziny. Jak ja odłożyłam do łóżka natychmiast się budziła i wycie. Pomagały też długie spacery w wózku. Nawet po trzy godziny dziennie żeby się wyspala. Trwało to jak pisałam do końca piątego miesiąca. Potem minęło jak ręka odjal. Teraz sama zasypia ładnie je wieczorem i już nic jej nie jest. Oczywiście puszcza sporo bączkow ale nie dokuczaja jej w ogóle. Wiem że to wykańcza Ale chyba nic na to nie poradzisz niestety. Choć możesz spróbować probiotyk bo to może pomóc. Cierpliwości życzę bo będzie ci potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musze sprobowac tej chusty. a mozliwe jest zeby dziecko az tyle kontaktu potrzebowalo? a czy mozliwe jest ze takim placzem objawia sie alergia? ma bardzo sucha skore pomimo emolientow, no ale kurcze tyle placzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo...zasypiała jedynie przy dzwięku suszarki, a kropelki dawalismy bio gaja, cierpliwości życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 11.22 MY na początku też byliśmy tylko na butelce więc wiem czym jest ciągłe mycie i wyparzanie i mamy teraz stos butelek ze smoczkami i antykolkowe też. Przez to cudowanie właśnie zaczęłam próbować przestawiać synka na pierś żeby po nocy z wrzątkiem się nie bujać. Między 17 a 24 jest najgorzej. Zdarza się że z butelki zje tylko 20 ml a krzyku przy tym co nie miara, wtedy próbuję czy z piersią to samo i niestety tak. Całymi dniami leży u mnie na brzuchu jak nie to ryk. Kładę na brzuszku kilka razy dziennie na krótko bo bardzo Go to denerwuje, wręcz się poci od rzucania się. Spacery pomagają faktycznie, ale nie mogę przystanąć bo musi się bujać. Dajesz mi nadzieję że to minie bo ja już futruję się apapem codziennie bo głowa mi pęka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe że tyle płacze. Wierz mi sama przez to przechodzilam. A bliskość mamy czy taty to najlepszy lek u nas gazy się skończyły ale co z tego jak zaczęło się ząbkowanie i znowu to samo. Tylko płacz wycie i na ręce. Z deszczu pod rynnę. Tylko noszenie znowu pomaga. Możesz też sprawdzić czy to nie alergia bo gazy powinny minąć po 3 miesiącu, choć dziecko mojej koleżanki meczylo się z gazami i kółkami do końca 6 miesiąca. Ta to dopiero się darła w niebogłosy i na piersi. Potem okazało się że ma AZS i właśnie ma suchą skórę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Filipku mam nadzieje ze mnie nie zawodzisz i w przyszlosci nie zawiedziesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mija wszystko, przerabiałam to i wiem jak to było ciężkie i jak brakowało mi cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest na spacerach do dziś właśnie to samo mimo że kolki minęły jeżdżę non stop dwie trzy godziny i śpi jak tylko stanę wózkiem to się budzi :) czary mary, schudłam dzięki temu ponad 5 kilo. w domu w dzień śpi rzadko choć coraz częściej już sama zasypia i do spania wieczorem nosimy z mężem już z rzadka. A probowalas koperek? Nie naciskam jednak bo u nas zaognil gazy i kolki. Choć niektórym dzieciom pomaga. A leżenie na brzuszku też średnio się sprawdzalo bo córka nienawidziła tego i po minucie wyła jak szalona. Masowalam i masowalam brzuszek po każdym jedzeniu po 15 /20 minut i tak bez przerwy przez pięć miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, zapomnialam ze zaraz zeby beda;/ koperek i rumianek przerabialismy, mały dostaje tez paleczki kwasu mlekowego na jelitka. suszarka be, smoczek be, spowijanie w kocyk be (z reszta rehabilitantka odradzała). ciepla pieluszka na brzuszek tez nic nie dala, tylko tulenie najlepiej kolyszac badz wózek i wertepy ale dalej nie moge nic zrobic wiec chce mu pomoc zeby sie nie meczył i nie wyl. a jesli to azs to co moge zrobic poza smarowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kp czasami dokarmiam (bebilon 1 na kolki i zaparcia). U mnie jest kolka daje delicol i bobotic. Krople nie pomoga jedynie lagodza. Tak naprawde jak kolka ma przejsc to sama przejdzie jednak wazne jest podawanie tych kropli. Kiedy sie prezy probuje kilka sposobow klade na brzuszek, cwiczenia nozkami, kolana do brzuszka na przemian bez pampersa, bezbpampersa. Klade na brzuszek reczkiczek i ogrzewam suszarka. Kiedy mocno go boli troche sie wygazuje i nadal placze podaje czopek. Odkad tak robie jest duzo lepiej =* sprobuj tez tej chusty moze pomoze =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natomiast pierwszy syn tez tak mial i teraz ma azs. Podajemy pepti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam to samo z córką, juz brakowało mi cierpliwości, tyle, że moje dziecko na rękach sie uspokajało. wszystko mineło samo po 3 miesiącu. później jeszcze czasem miałam z nia problem jak zmienilam jej mleko - odcierpiała to 2 tygodnie płaczem przy jedzeniu. zmieniłam mleko na poprzednie i wróciło wszystko do normy. a jeżeli chodzi o ząbkowanie, to każde dziecko jest inne-bałam się jak holera , że przy ząbkowaniu znowu będzie to samo co na początku a okazało się , że ząbek wyszedł , tyle, że córka się budziła w nocy co 2 godziny bo normalnie przesypia noc, w czasie dnia pomarudziła, była ciągle śpiąca i odrazu wychodzi drugi ząb , była marudna, ciągle poswięcam jej uwage , zajmuje czymś aby ulzyć troche, dużo przytulam. bedzie dobrze autorko, nos , przytulaj, to minie zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojego synka takie zachowanie to byl refluks. Na rekach sie uspokajal bo byl trzymany bardziej pionowo. Kladziony plasko plakal bo tresc zolodka sie cofala. Ja nie mialam wyboru, kupilam chuste i nosilam. Placz i ulewanie sie skonczyly at okolo 5 miesiaca wszystko sie uspokoilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję dziewczyny, podniosłyście mnie na duchu, że jest szansa że to się skończy i to jest normalne, bo ja już miałam czarne wizje, że mojemu dziecku naprawdę coś złego jest a ani ja ani tym bardziej lekarka przyczyny nie umie znaleźć. Spróbuję chusty, poszukam przyczyn tej suchej skóry i nadal będę tulić, zamykając oczy obok pełnego zlewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 8 tygodni i jest to samo. A najbardziej mnie wkurza ze cala rodzina twierdzi ze to przez kp. Myślą że jakby dostał butelkę sztucznego zasnalby na cala noc. A ja chcę karmić piersią i koniec. I wiem ze to nie przez to ze się nie najada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może nie toleruje laktozy? Mój syn tak miał i przez 5 miesięcy płakał non stop, tzn wieczorem padał zmęczony tym płaczem i przesypia 6 godz, ale się wiercil i pojekiwal. A w dzien była tragedia, najbardziej płakał po jedzeniu. Gdy skończył 5 mies, zupełnie inne dziecko, ciągle uśmiechnięte i szczęśliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dietę bezmleczną, w sumie i tak mocno okrojoną bo ostatnio odkryłam laktozę nawet w wędzonym kurczaku;/ podawałam kolaktazę ale nie widziałam zmiany. Też słyszałam że może się nie najada ale nie ma takiej możliwości albo inaczej- nie brak pokarmu i jego kaloryczność ma tu wpływ tylko raczej te ryki przy piersi i to łykanie powietrza zamiast zajęcie się jedzeniem. ps niedługo będę miała mocno umięśnione uda od kołysania nogą wózka haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A spróbuj rureczki windi,pięknie odgazowywuja, mojej pomogły jak ręką odjął! Aptece bądź Allegro kupisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma nietolerancje laktozy to dieta nie pomoże. Przecież w mleku matki też jest laktoza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×