Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

juuuleczkaaa

47 dzień cyklu plus 4 testy negatywne plus brak okresu

Polecane posty

Witam. Dziś mija 47 dzień cyklu. Ostatni okres mialam 9 marca, poprzedni trwal 32 dni, wcześniejszy 35 nigdy wiecej. Pare miesięcy temu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. Z 22 na 23 marca uprawialam seks przerwany. Do wytrysku nie doszło. Moje pytanie brzmi czy to możliwe że testy wykonane ( wszystkie po dniu spodziewanej miesiączki) 21, 23,26 i 32 dni PO STOSUNKU mylily się??? Dodam, że pare dni po stosunku zachorowałam na zapalenie pęcherza i nie został do końca wyleczony. Mam bulgotanie w podbrzuszu, kuje mnie lewy jajnik , brzuch boli jak na okres, opuchniete piersi, sutki.. dziwny zapach moczu i troche boli jak sikam. Proszę o rade. Dzisiaj zrobilam badanie krwi w środe wyniki ale już nie moge wytrzymać ze stresu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe że jesteś w ciąży. Ja miałam cykle po max 35 dni a ostatnimi czasy takie max 28 dni. Gdzieś w okolicach 50 dnia wiedziałam, że to musi być ciąża, ale okazało się że partner za każdym razem kończył we mnie. Dwa róże płytkowe testy ciążowe robione w 45 i 49 dniu cyklu ciąży nie wykazały, choć to przecież był gdzieś 30 dzień od zapłodnienia. Okres jednak nadal nie przychodził po kolejnych kilku tygodniach zrobiłam test i co? Dwie krechy... W międzyczasie miałam silne bóle podbrzusza, pleców, plamienia, bardzo obolałe powiększone piersi, wzmożony apetyt, w tym zachcianki, potem doszły mdłości... Na Usg okazało się, że jest widoczny pęcherz płodowy, jednak jego wielkość wskazywała na wcześniejszą ciążę, tak jakby owulacja przesunęła mi się o ponad miesiąc co wydało mi się niedorzeczne, echa zarodka - brak... Wtedy już byłam prawie pewna że to puste jajo płodowe, tydzień później kolejne badanie znów wykazało puste jajo, ciąża nie rozwijała się, mimo to pani doktor bała się podjąć wiadomą decyzję. Kilka dni później dostałam krwawienia które z dnia na dzień się nasilało, oczywiście wraz z bólem. W końcu poroniłam... Tak więc testy myliły się, ale to była patologiczna ciąża. Nie płaczę po tej stracie, bo ciąży nie planowałam. Wręcz Czuję ulgę. Jak tylko dostanę okres to zaczynam brać tabletki a póki co niesfornego partnera muszę namówić na gumki, jak się nie zgodzi, to trudno - szlaban na seks. Ja w ciąży być nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×