Pięćdziesięciolatki odchudzamy się nadal część 2

(_)> (_)> (_)> (_)> (_)> Wczoraj wieczorem wróciliśmy, dziś 10 godzin w robocie, skołowana jestem. Jutro w robocie, ale wychodzę później, więc rano poczytam i popiszę

O rety, przepychanie ? :O

Witam . Anoolko, wczoraj wkleiłam Ci obrazek na Skypa ,myślałam ze pogadamy ,ale nie udało się .To masz przechlapane dojazdy ,nie do pozazdroszczenia . Opty ,przeczytałam ze chcesz kapliczkę w ogrodzie ,nie dało mi to spokoju i do Mani z rana dzwoniłam . Znam ludzi ,którzy z tego powodu mieli dużo przykrości ,ale to inna sytuacja .Mania mi wyjaśniła. Bylam dziś na kontroli w klinice ,wszystko w porządku i następna wizyta w grudniu. Mamy tez w planach mały remont w mieszkaniu .Wszystkie drzwi do wymiany ,to pewnie malowanie tez bedzie. Czekam na telefon od wnusi ,jak będzie wiadomość co do pogrzebu to mnie poinformują . Jeszcze nie wiem czy pojedziemy .....chciała bym . Za słowa otuchy dziekuje .Niby godzę sie, ale to nie tak do końca .Na taka kolejnosc trudno sie zgodzic . Wszystkim Kruszynkom

Jeszcze poczekam . Na kawe dla Anoolki za wcześnie . Zajrzę jeszcze .

Anulko - jak to "dach przecieka" ??? Było drogo i miało być super przecież ! Duże szkody Ci zrobiło ? Nie dziwię się, że nie masz humoru ! Też bym nie miała. A samotność... no cóż, gwarancji nie ma, że będąc s kimś - cały świt różowieje. Tak to niestety nie działa. Dzisiejsza pogoda to chyba tylko Mani odpowiada. Ja zmarzłam, fakt, mogłam długie portki założyć. Ale polar miałam - a dygotki mnie na rowerze wzięły. Do południa na działce jak pracowałam - to źle nie było. Potem jechałam podlać kwiatki na cmentarzu - to już nie było fajnie. Na jutrzejszą gimnastykę trzeba jakąś kurtkę odkopać. Wyślę, bo pewnie mnie przepychanie czeka.

(_) (_) (_) Mojej czytanki nie ma ,nie wiem dla czego . Kawa dla Anoolki. Milego dnia

jestem zalogowana ???

Przepchane:-P Nutko Twój post jest ;) o Ja expresem , niestety z laptopa się tłukę bo mi netownia dziś i jutro wymienia stare kable . Spację ma do wymiany:o Staruszka. o Poczytam zatem i popiszę jutro bo nie lubię lapków. o

to pytanie o logowanie - dlatego, że kilka postów wysłałam niby zalogowana, w trakcie wysyłania żądano potwierdzenia hasłem - a i tak nic nie ma na stronie. Masakra. lllllllllllllllllllll Nutko - nie rozumiem ? Jakie miałabym mieć przykrości z powodu kapliczki ???? Koksik też przecież coś podobnego ma w ogrodzie i nie słyszałam o szykanach. Mnie jeszcze nie przeszło, już wiem jaką chciałabym mieć (pomysł w głowie) - ale najpierw muszę mieć figurkę - pod nią dalsza realizacja. Jak mi się słomiany ogień nie wypali. Cieszę się, że wizyta w porządku, chociaż tym się nie stresujesz. Pewnie że trudno się pogodzić, ale... Na pewno uda Ci się pojechać. Yoanko - od razu kierat Cię czekał... Odpocznij. Przytul się do stęsknionego kocia...

Opty . Zaraz po wojnie gospodarz na swojej posesji wybudował kapliczkę . Tak sie złożyło że tamtędy szły pielgrzymki .Robili postój i modły przy tej kapliczce . Ogrodzenie zniszczyli .Właściciele nie mogli nic zrobić ,bo kapliczka była poświęcona .Dodam że kapliczka znajdowała się blisko domu . Ale to tylko cześć tych problemów. Jak sobie z tym poradzili ,nie wiem .....dawno tam nie byłam.

Anoola no wiesz co ile mozna miec zły humor ?? poszłas do roboty opierniczyłas teflona i humor powinien sie poprawic . A sama wiesz jak jest z Agnieszka i juz nie powinnas sie nią denerwowac :( Tez mnie zaciekawił ten dach a taka byłas z niego zadowolna , i co sie stało konkretnie :(:( musisz pewnie reklamowac u wykonawcy ???No najgorzej jak człek zacznie sie ładowac durnymi myslami :( oj znam ten bol :( dobrze ze jade na antydepresantach bo tak sie potrafie nakrecic ze szok :( dzis rozstawiłam znowu warsztacik i bede malowac bo znowu zaczełam za duzo myslec :(a na zdrowie mi to nie idzie :( A ja teraz w yciagam zamrozone miesa z lodowy bo człek pazerny jak jest tansze mieso to kupi i tak zamrazalnik sie zapełnia no i trzeba to w koncu wykorzystac . Opty no Koksik ma kapliczke z figurką Sw . Franciszka i to poswieconą ale jest tak ustawiona z e z drogi jej nie widac bo choinki zakrywają .A u Ciebie tez chyba mozna tak postawic bardziej kameralnie bo jak tak na widoku to tez roznie moze byc . No pomysł kiełkuje ale naprawde musi slubny miec wtedy luz a nie maratony wiec niestety dalej bede piskac o malowaniu :( No pogoda mi pasuje bo i wczoraj i dizs nadgoniłam troche robot dizałkowych i pot po d.. nie ciekł a dzis i most zaliczyłam bo nie było strach wyjsc na ten zar . Nutko jeny wymiana drzwi to pewnie nabaaganią okrutnie :( Yoanka no racja kocia piescic a nie do kieratu :( Saga nie obcyndalaj sie jeno klikaj :D ja sie zmobilizowałam a tak mnie wyro ciagnie :( cos ostatnio zmeczona jestem okrutnie ,pewnie te upały bokiem wylazły :( Megi i co ??? daj znak !!

Dzięki Nutko za informacje. Nie - to co planuję nie będzie nawet widoczne z drogi, to nie ma być na pokaz. ale się dzisiaj na mnie zaparło. Teraz nie mogę wysłać - bo spam... ciekawe gdzie ?

Dzis wloklam sie do roboty bo dalej drogi pozamykane jako ze rzeki przybieraja i w niektorych miejscach sie pogarsza. Jak komus sie chce to poszukajcie na necie jak ocean wciaga milionowe rezydencje… dobra, podam na talerzu! To sa poniedzialkowe (chyba) fotki, podobno jest gorzej :O http://www.abc.net.au/news/2016-06-06/nsw-storms-drones-capture-collaroy-beach-destruction/7481838 Yoana prosze…. Barkuje mi Twojego poczucia humoru! Kawy tez, bo Mania tylko upominac sie potrafio a nigy nie postawi. Skneruska paskudna Nautka no nie udalo sie pogadac, zajeta bylam kapaniem z sufita, na dodatek z sufitowej lampy :O Juz na poprzedniej stronie bylo wyjasnienie ze teraz potrzeba 6-7 postow zeby nowa stronka sie otworzyla… Jeszcze troche a zaczniemy nastepna czesc, pozniej nastepna… nastepna… Opty jak to jak dach przecieka? Kap, kap, kap! Wiesz, w niedziele bylo urwanie chmury, dostalismy w jeden dzien trzymiesieczna norme opadow (niektore miejsca w “wojewodztwie” polroczny opad) to chyba najlepszy dach by nie wyrobil! Moze jakbym nie miala zrobionego byloby gorzej? Ale tego juz sie nie dowiem :P Widocznej szkody duzo nie ma, pudelko chusteczek :P ale ocieplanie pod dachem mokre. Z tego plyta sufitowa moze nasiaknac i sie wybrzuszyc lub spasc mi na leb! Wiem, ze od bycia z kims swiat nie rozowieje i nie mam zamiaru na stale sie z kims laczyc. Tak zle to ze mna jeszcze nie jest ale strasznie niemilo na sercu sie robi jak ktos odwali taki numer jak Agnieszka. Coz, zaplaty czas nadejdzie… bo ja z kwiatowego horoskopu irys. Podobno jak sie zamkne w sobie to nic mnie nie otworzy… chyba to prawda. Sagus no to poczekamy na obiecana czytanke :O:O Mania no jakos nie mialam za co teflona zyebac :O:O nie zwracalam na niego uwagi a on mi w droge za czesto nie wchodzi. Chyba juz sie nauczyl ze ja bardziej produktywna jak mi sie nic nie kaze. Oczy mam i otwieram w odpowiednim momencie ale jak on mi cos KAZE to ja skacze i jakos nie mam czasu :O:O W moim wypadku zadne antydepresyjne nie sa potrzebne bo nie wierze w to ze chemia mi cos pomoze. Wrecz przeciwnie! Zniszczy watrobe, zoladek, trzustke i dopiero wtedy zaczna sie problem! Na smutki nie moge sie napic wodki, do doopy to wszystko!

(_)> (_)> (_)> Yoana, w drodze wyjatku ale pamietaj ze tu ostatnio jest samoobsluga! Wczoraj przez pomylke mi postawily :O:O:O

(_)> (_)> (_)> Yoana, w drodze wyjatku ale pamietaj ze tu ostatnio jest samoobsluga! Wczoraj przez pomylke mi postawily :O:O:O w dodatku nie idzie wyslac posta

poniewaz Anoolka postawila az podwojna kawe, to jedna skradne :) Yoanka chyba nie obrazi sie:) a to, co robi woda , i nie tylko w Australii doprawdy straszne jest, malo weselej jest, kiedy na ten deszcz czekamy miesiac :(

A kto to zakosil Yoankowa kawe? Tak anonimowo....

boje sie przyznac, bo ostatnio tu ostro kwasicie jedna druga :) a kiedy Anoolka nie w nastroju, to az strach sie bac:) dorba, zrobie nowa kawe (_)> , (_)>, (_)>

Oooo strach sieje w narodzie, musze zamilknac i moze sie wyniesc.... Pocierpie sobie w samotnosci...

az tak zle to nie jest, zebys musiala sobie cierpiec w samotnosci :) lepeiej pouzywaj sobie na gosciu, moze nastroj poprawi sie?:)

Zeby ten gosc to byla Lapka to moze humor by mi sie poprawil bo paskuda dokuczala, za ogonek ciagala ale lubila wiewiore.....

gosc Ciebie lubi nie mniej, niz jakas tam lysa Lapka :) ktora olala wszyskich i pewnie z twoim perukiem podrywa facetow na Bermudach :)

a tak na marginesie, to czymu ta zapracowana wiewiora jeszcze nie spi?? juz prawie 22 godzina

Tak sobie mysle..... czy to czasami Goda nam sie nie odnalazla? Jak tak to warto bylo nie spac :P Poza tym 22 to chyba jeszcze nie tak pozno? Tym bardziej ze do pracy mi sie nie spieszy :P

czy az tak czytelna jestem, ze z kilku slow poznajesz??? no qrde , nie spodziewalam sie:)

no tak, Ty nie musisz wstawac po 5, tak jak ja jezeli u was zostala chociaz odrobinka deszczu, zlituj sie, przeslij do nas

a dlaczego nie pomyslalas, ze to wrocila zaganiana Joozia?? a, juz wiem, on pisze bez bledow :)

a czy nie masz jakiegos sposobu na swoj dach, zeby przynajmniej kiedy bedzie dobra pogoda, cos tam otworzyc, czy nawet demontowac, zeby byl przewiew i mozliwosc wysuszenia ocieplania? czym masz ocieplony ten dach? bo jezeli to welna mineralna(kamienna) to faktycznie dlugo schnie:(

Hey, bo od dawna nam, mi po glowie chodzisz... i Jozia chyba mnie nie lubila . Juz Twoj pierwszy wpis jako "gosc" skierowal moje mysli w Twoja strone. Teraz siadaj na doopie i napisz gdzie bylas, co robilas

Partacz od dachu jedzie na urlop, jak wroci to wpadnie. Na tyle mily ze nawet w niedziele zebym dniowki nie tracila. Pozostaje miec nadzieje ze przez dwa tygodnie pogoda znowu nie dostanie p*****lca.