Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sprzedalybyscie dom ze stratą z powodu uciążliwości sąsiadów?

Polecane posty

Gość gość

pół roku temu kupiliśmy dom. I pech chciał ze popadlismy w konflikt z sąsiadami. okazuje się ze tak z jednej strony jak i z drugiej sąsiedzi są przeciw nam :( bo znają się 10lat i żyją sobie dobrze. my teoretycznie mamy konflikt tylko z 1 sasiadami-młodym woelodzietnym malzenstwem-ich syn wybił nam szybę w oknie i nie chcą oddać kasy. ale starsze małżeństwo z drugiej strony, a w zasadzie tylko starszą Pani obgaduje nas ze jesteśmy jakimiś bandytami... czemu? bo tak jej ta młoda nagadala. Ci młodzi z nikim na ulicy nie utrzymują zbytnio kontaktów, bo mają konflikty, ale to o nas starsza Pani mówi ze jesteśmy konfliktowi! choć z nią żadnej kłótni nie było. ostatnio obgadywala nas do swojej sąsiadki ze jesteśmy jakimiś bandziorami bo non stop mamy zasłonięte rolety-a maz ma po prostu chore oczy i z jednej strony przyciemnilismy szybę a z drugiej opuszczemy rolę te. ale tylko w 1 pomieszczeniu. maz pracuje w domu, to odpowiadają ze nie pracuje tylko kradnie. nawet nam policję naslali i Ci za przeproszeniem idioci przyszli zapytać Z CZEGO ZYJEMY! No qrwa to już przesada. I myślę o sprzedaniu tego domu bo mam dosc-na dodatek sąsiedzi nas obserwują-jak tylko gdzies jedziemy to już jedną w oknie a starsza od razu ogródek pieli ale akurat tak żeby nas widzieć :( mieliśmy się starać o dziecko ale to nie są raczej odpowiednie warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sprzedaję,trafiłam na kłamców i złodziei w sąsiedztwie. wracam w rodzinne strony, tam znam ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też mamy zamiar sprzedać segment ze względu na sąsiadów. Są strasznie wscibscy, zaglądają w okna, ogólnie zero prywatności, na ulicy zawsze pełno sąsiadów stoi i plotkuje. Nas to meczy, nie lubię życia jak w komunie dlatego będziemy budować dom wolnostojacy a to sprzedajemy. Pytanie dlaczego sprzedalibyscie dom ze stratą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzięliśmy na jego zakup kredyt, w umowie jest zapis o karze za wcześniejszą spłatę a musimy spłacić w momencie sprzedania. poza tym okazało się ze nie był wart tyle ile za niego daliśmy i wymaga remontu, a akt notarialny był źle sformułowany i nic od sprzedających nie odzyskamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znaczy możemy wcześniej spłacić,ale dopiero po upływie 3 lat, a tyle nie minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to poczekajcie te 3 lata. Pierwsza kwestia: mieszkacie tam krótko i być może sytuacja się za jakiś czas unormuje. Pewnie ta starsza pani to dzielnicowa wariatka, której nikt nie słucha, bo wszyscy wiedzą, że jest niespełna rozumu. Szybciej bym się przejmowała tą wielodzietną rodziną, skoro Wam szybę wybili i kasy oddać nie chcą to niezła z nich ekipa:/ Ale być może wszystko się unormuje, może potrzeba na to czasu. 3 lata to nie wieczność, będziecie mieli czas na to żeby sobie dobrze przemyśleć czy faktycznie Wam to miejsce nie odpowiada, a jednocześnie ze względów finansowych tak będzie lepiej w razie ewentualnej odsprzedaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od sprzedaży segmentu, my też mamy zapis przy kredycie ze przed upływem 4 lat płacimy karę za wcześniejszą spłatę i czekamy jeszcze dwa lata i wtedy sprzedamy. Przemeczcie się i sprzedajcie jak nie będziecie płacić prowizji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawiałam z sąsiadami-tymi dalszymi. starsza Pani utrzymuje kontakt z wielodzietnymi i sąsiadka ze swojej drugiej strony. inni nawet nie bardzo wiedzą jak wygląda bo wszędzie jeżdżą samochodem i z nikim nie utrzymują kontaktów. ale kobitka która mieszka za nimi dość dziwnie zaczęła na nas patrzeć :( I z tego co się dowiedziałam to Ci wielodzietni to lepsze ziolka i potrafią dac w kość :( W ciągu miesiaca policja była u nas 3 razy bo oni coś wymyslali! nie wytrzymam 2.5 roku w taki sposób bo to nie życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobnie jak ktoś wyżej napisał, tą starszą babką bym się nie przejmowała, jesteście "nowi", więc budzicie jej zainteresowanie, ale zapewne niedługo się jej znudzicie ;), może ktoś nowy się pojawi :D Z tymi od zbitego okna...to wiesz jak jedna taka akcja, aczkolwiek głupia fakt...to ja bym poczekała, czasem coś takiego się zadzieje, ale później już jest ok... Mieszkacie bardzo krótko w tym domu ...ja bym poczekała bo aż taka tragedia też wam się tam nie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nam nawet nie chodzi o kasę za szybę ale oni nas teraz obrali za cel. wygaduja głupoty, robią zgłoszenia na policji nie mając podstaw! Nawet zgłosili do fundacji ze znecamy się nad psem-adoptowalismy go miesiąc wcześniej. oczywiście mieliśmy wizytę kontrolną. to chodzi o te ich pomówienia. A robią to bo mieliśmy czelność czegoś od nich oczekiwać :( Z sąsiadami ze swojej drugiej strony też to czyli wojny-i to wiele lat :( A my jesteśmy w o tyle złej sytuacji ze z dwóch stron mamy wrogich nam ludzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy to dom wolno stojący? Nie możecie się jakoś odgrodzic tak żeby Was nie widzieli? Ja mieszkam w bloku i też mnie ludzie męczą . Też Z aslaniam i kombinuje z roletami żeby nikt nic nie widział. Ale to blok. szkoda że macie tak nawet w domu tak macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu potrzebna uwaga tvn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to zorientujcie się jak wyglądają przepisy prawa. Przy następnej niezasadnej wizycie policji spytajcie co macie robić, bo oni Was nękają jakimiś niezasadnymi zgłoszeniami. Jak policjant sensowny to powinien poinformować sąsiadów, że zgłaszanie bezzasadnych spraw grozi sprawą dla nich i być może pozbędziecie się kłopotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to dom wolnostojący ale co z tego? ogrodzenie już jest-z siatki. musiałabym stawiać drugie równoległe zwezajac tym samym działkę która i tak jest wąska. kara za nieuzasadnione wezwanie policji? nie w przypadku naszych policjantów :( nie wiem czy sąsiadka wielodzietna im płaci czy co ale oni jeszcze do nas z pretensjami ze jak jesteśmy nowi to powinniśmy się "wkupic" sąsiadom a nie jakieś pretensje mieć i generalnie to my mamy coś zrobić żeby sąsiadka do nich nie dzwonila i im głowy nie zawracala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejmujesz się plotami starej baby, co niedługo umrze i jakąś patologią, u których ciągle jest policja. To raczej o tej patologii rozmawiać będą. Z twoim dziecinnym podejściem dojdzie do tego, że dziecko wychowasz w szałasie w lesie, bo wszędzie o tobie gadać będą, nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posadź sobie tuje wzdłuż ogrodzenia, będziesz osłonięta- to i tak się przydaje, bez skrępowania wyjdziesz w piżamie albo się poopalasz. Wiem że tacy sąsiedzi mogą życie zatruć, ale nie reaguj, nie wdawaj się w żadne dyskusje i tyle. Poczekaj te trzy lata, albo się unormuje albo sprzedacie dom. Policja w końcu sama się na kobietę wkurzy jak jeszcze trochę takich akcji będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×